piątek, 16 lutego 2018

Prostowanie "szoku"

Komentarz w „elce” pod informacją dotyczącą kończącego się remontu żłobka i klubu Malucha:
cena za miejsce w zlobku ?.Tanie wyniesie dojazd do Leszna i pobyt malucha w zlobku oczywiscie w Lesznie.Podajcie cene gorowska –szok

Pobyt dziecka w żłobku i Klubie Malucha: 1zł za 1 godzinę. Do tego należy doliczyć koszty posiłków, które w tej chwili szacowane są na 12 zł dziennie. Wysokość opłaty za wyżywienie ma wynosić maksymalnie 12 zł. Ta sprawa nie jest jeszcze przesądzona, gdyż dyrekcja żłobka i klubu Malucha skierowała zapytanie ofertowe na catering. Cena za posiłek może być niższa, ale nie może być wyższa, bo tak zadecydowała Rada Miejska. Dodać trzeba, że dzieci będą posilały się 4 razy dziennie: pierwsze i drugie śniadanie, dwudaniowy obiad, podwieczorek.

Cena 1 zł za godzinę obowiązuje w przypadku pozostawania dziecka przez 10 godzin. Jeżeli rodzice dziecka będą chcieli, by ich pociecha przebywała w żłobku powyżej dziesięciu godzin, to wówczas opłata za pobyt wyniesie 40 zł za każdą kolejną godzinę.

Maksymalnie do żłobka może uczęszczać 90 dzieci. W tej chwili złożono 71 deklaracji. Tak więc są jeszcze wolne miejsca. Trzeba pamiętać o tym, że do żłobka mogą uczęszczać maluchy w wieku od 20 tygodnia życia do 1 roku. Z punktu widzenia przepisów do żłobka lub Klubu Malucha mogą uczęszczać również dzieci w wieku o 1 r.ż. do lat 3. To do rodziców należy wybór. Najczęściej rodzicom jest to całkowicie obojętne i decyzję w tym zakresie powierzają kierownictwu placówki. W chwili obecnej do żłobka zapisanych jest 6 maluchów w wieku od 2 tygodnia do 1 r.z.

Co do stawki za 1 godzinę pobytu w placówce, to należą one do jednych z najniższych w regionie. Są stawki w wysokości 1,50 zł za godzinę, 1,60 zł za godzinę. Przypominam raz jeszcze, podana kwota za wyżywienie nie jest ostateczna. Jest to tylko górna granica stawki. Jej wysokość zostanie ustalona po wyborze dostawcy cateringu. Zaznaczyć przy tym trzeba, że w kwestii cateringu nie idzie tylko o cenę posiłku, ale o spełnienia wielu wymagań dotyczących kaloryczności posiłków, ich zróżnicowania. W końcu to będą spożywały małe dzieci.


I tak to u nas właśnie się dzieje. Jeszcze nic nie jest ostatecznie rozstrzygnięte już osoby niedoinformowane informują o swoim „szoku”. Ja też jestem w autentycznym szoku, że można publicznie popisywać się niekompetencją!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz