No i mamy
interwencją związaną z banerami wyborczymi PiS. Bez stosownej zgody
właściciela, bez oglądania się na jego prawo własności, ww. zawiesili swoje
banery na ogrodzeniu, które do niego należy. I gość pyta się mnie: co ja na to?
To chamstwo szanowny Panie!
I tak sobie
myślę. Dzisiaj górowski PiS wiesza swoje banery na płocie, który do niego nie
należy. To co będzie, jak obejmie władzę? Pytanie to jest o tyle retoryczne, że
z pogranicza czystej fikcji, jak jka jak prawda w filmie o tytule „Smoleńsk” (ale chała!).
Widzę dwa
banery. Jeden nielegalnie powieszony baner prezentuje nam kandydatkę PiS na
fotel burmistrza. Nawiasem mówiąc duża część ludzi jest jeszcze w szoku, że
kobieta inteligentna mogła zgodzić się na bycie twarzą PiS w wyborach. I różnie
to sobie lud wyborczy tłumaczy. Jedni twierdzą, że kandydatka Teresa Frączkiewicz
ma takie parcie na władzę, że jest jej obojętne kto ją będzie popierał. Nawet
łamacze Konstytucji! To w moim przekonaniu burzy jej wizerunek u mnie, jako
osoby inteligentnej. Ale czy to człowiek raz w życiu się pomylił?
Inni znowu
twierdzą, że chodzi tu o kasę. Nie posądzam kandydatki o pazerność. Była jednak
dyskusja o nowych przepisach emerytalnych, których wynika, że emeryt będzie
mógł pobierać pełną emeryturę i – w przypadku zatrudnienia – całą pensję. I
dyskutant tak mi rzekł: to podsumuj pan sobie emeryturę kandydatki plus
ewentualną pensję burmistrza. I teraz skojarz pan to z brakiem programu
wyborczego, który wg mnie powinien brzmieć: dla mnie, dla was, dla siebie. I
gadaj z takim!
Faktem jest,
że programu wyborczego kandydatki nie znamy. Znamy hasło, którego dokładnie nie
pamiętam, ale kręcie się ono wokół myśli, że dla każdego coś miłego. Taki
program – hasło to wiadomo, o co rozbić można.
W Starej
Górze na spotkaniu przedwyborczym, które gromadziło coś ok. 10 osób –
przynajmniej nikt na niedotlenienie mózgu nie cierpiał – kandydatka poruszyła
temat opieki zdrowotnej w Górze. Nie, żeby obiecywała szpital (na to w
przeciwieństwie do gwoździa do trumny Tadeusza Tutkalika) jest zbyt
inteligenta, Postulował naprawę źle działającej nocnej i świątecznej pomocy dla
ludzi. I tu mam do nie żal. Że tak przed wyborami problem dostrzegła. Ja widziałem
go wcześniej, o czym powiadamiałem Policję, bo zachodziło zagrożenie życia
ludzkiego. Jakoś tak dziwnie się składa, że od interwencji jest zawsze Kanalia
a nie radni powiatowi? To Kanalia ma dupę nadstawiać, bo potem można mu szyć
buty awanturnika? A jak górowski PiS interesował się nocną i świąteczną opieką
do tej pory? Gdzie był waleczny Tadeusz Tutkalik, który z tą swoją wzbudzającą
estetyczny wstręt twarzą, lisimi oczkami (tak go odbieram, bo go nie cierpię po
koniec prącia swojego), który teraz „razem chce zawalczyć o szpital”?! Ale on
intelektualni jest za krótki, bo o coś walczyć. On może tylko walczyć o miejsce
na swój baner na spróchniałym płocie. Legnie swój do swego.
Aż uwierzyć
nie mogę, że Kaziu Bogucki poszedł na taki chamski numer. No, chyba że wziął
sobie do serca powiedzenie pewnych chamów i idiotów, którzy są zakamuflowaną
opcją prorosyjską i w jej interesie podzielili naród polski na „sorty”. Bo na
naszych oczach rodzi się gangsterka polityczna, czyli szantaż: jak na naszych
nie zgłosujecie, to nie dostaniecie pieniędzy. Jaką trzeba być skończoną
łachudrą, by takie słowa wypowiedzieć? A może tych, którzy nie są po stronie
PiS leczyć się przestanie? Dzieci do szkół przyjmować? Wszak, gdyby iść tym
tropem do zarobki pisowskich ministrów powinny się składać tylko z podatków
członków PiS. Dawno by kitę odwalili. Byli właściciele PRL a teraz szykują się
właściciele III RP.
Już w
trakcie pisania tego tekstu doszła do mnie widomość, że nieznani sprawcy
zniszczyli baner kandydata do Rady Powiatu Mirosława Żłobińskiego, który
startuje z listy PiS, ale jako człowiek inteligentny do sitwy tej nie należy.
Wart jest Państwa poparcia, ma własne zdanie a partyjne wytyczne oleje, bo on
wie na czym polega nasz interes. Przyszywanie Mirkowi łatki pisowca krzywdzi go
niepomiernie o może odebrać mu glosy ludzi myślących. Ale dziwi fakt, że
Mirosław dostał nr 5 na liście. Numer 4 dostał T.Tutkalik, typowa partyjna
blotka. Stąd też po mieście aż huczy od plotek, że Kazimierz Boguckie,
dotychczasowy szef górowskiego PiS – u, jest tylko pomagierem T. Tutkalika a
rzeczywiście rządzi „Tutek”.
Zniszczono
baner również kandydatowi do Rady Powiatu – Markowi Biernackiemu. No cóż, jest
to chamstwo podobne do tego, jak wieszanie banerów na cudzej własności.
Zresztą, ja nie bardzo pojmuję, po co te banery? Taka kasa a tylu
potrzebujących realnego wsparcia? A gdzie rozmowy z mieszkańcami (zza szyb
samochodów?), gdzie codzienna żmudna praca na rzecz nas wszystkich?
Banery – jak
by nie były ładne – niczego wyborcom o kandydatach nie powiedzą. Mogą tylko
przykryć brak programu. Mogą też usiłować zatuszować brak programu, jak to jest
w przypadku kandydatki na burmistrza Teresy Frączkiewicz. Teresa, gdzie jest do
jasnej cholery Twój program? I weź człowieku i prezentuj kandydata. Ręce
opadają!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz