Czytelnik przesłał sumę swoich obserwacji na temat wyższej
użyteczności naszej Straży Miejskiej w godzinach jej pracy. Opis
zaistniałej i opisanej przez Czytelnika sytuacji może być wielu osobom
nie w smak.
Zaobserwowana scenka dowodzi
bowiem niezbicie, iż Straż Miejska w naszej gminie jest niezbędna, jej
istnienie konieczne niczym obecność w życiu śmiertelników grzechu
pierworodnego a jej istnienie daje dużo ogromnej satysfakcji jej
pracownikom.
Postawmy pytanie kardynalne: jak
ciężko dzisiaj znaleźć robotę, która daje tyle satysfakcji z jej
wykonywania tym, którzy ją wykonują?
Takiej roboty można szukać z równym skutkiem, jak uczciwego polityka.
Dlatego
po głębokiej analizie i gigantycznym zastanowieniu się nad ciężką dolą
gminnej Straży Miejskiej, opłacanej z Państwa podatków, uważam, że:
1. Straż Miejska powinna istnieć, bo daje poczucie szczęścia i spełnienia zawodowego jej funkcjonariuszom.
2.
Jako, że w utrzymaniu, prowadzeniu jest to "zabawka" dość droga, to
jednak trzeba się z tym faktem pogodzić, bo szczęście ludzkie nie zna
ceny, a uśmiechnięty od ucha do ucha strażnik miejski jest widokiem
bezcennym.
3. Proszę też nie zapominać, iż
obecność przystojnych, wzorowanych na James Bondach strażnikach
miejskich dodaje splendoru Jaśnie nam panującej władzy, gdyż podkreśla
tej władzy boskie nieomal pochodzenie. Mówiąc inaczej: berło i tron
zawsze szło w towarzystwie mundurów, bo trudno by w okolicach trony
kręciły się świnie, chociaż w historii tez tak bywało.
4.
Patrzmy perspektywicznie na przyszłość naszej Straży Miejskiej, bo
strażnicy też chcą mieć emeryturę, i też niesterani życiem i pracą
chcieliby dorobić do głodowych emerytur, a czasy już nie te, bo naród
zwredniał i smarować serdecznie wyciągniętej dłoni nie chce.
5.
Kontestowanie istnienia Straży Miejskiej należy wypleniać drogą
powszechnej edukacji już od okresu wczesnej edukacji przedszkolnej.
Dlatego
pozwolę sobie zasugerować, by już w przedszkolach publicznych
podległych naszej Pani Burmistrz, która jest wymownym symbolem naszej
gminy, jej pełną i najdoskonalszą emanacją, bytem doskonałym i
skończonym, początkiem wszelkiego dobrobytu, alfą i omegą, sprawczynią
wschodów i zachodów Słońca i księżyca, dawczynią zdrowia i pogody ducha,
wyrozumiałą matką dla pewnych cymbałów, nauczać dziatwę takiego oto
wierszyka:
"Hymn do strażnika miejskiego gminy Góra"
"Strażniku miejski, stróżu mój,
Ty zawsze przy mnie stój,
Rano, w wieczór, we dnie w nocy
Bądź Irenie do pomocy.
Strzeż jej duszy, strzeż jej ciała,
By się szybko nie starzała,
Mnie i rodzinę moją strzeż
I na fotoradar zawsze nas bierz."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz