Wielu z Państwa wypoczywało lub będzie wypoczywać. A w tym czasie nasi strażacy
tyrali w pocie czoła i znoju 24/h. Przez 22 dni (od 8 lipca do 28 lipca)
jednostki naszej straży pożarnej interweniowały 22 razy.
Strażacy wzywani byli do ugaszenia siedmiu pożarów. Gasili śmieci w
kontenerach (Czernina), ugasili płonące trawy na nieużytkach (Czernina i
Klimontów), gasili płonące ścierniska i słomę (Góra, Stara Góra).
Najpoważniejszym pożarem było spłonięcie stodoły w Osetnie a najmniej poważnym
płonący garnek na kuchence w Górze. Łącznie w akcjach tych brało udział 16
zastępów strażackiej braci (64 strażaków).
W tym samym, okresie czasu nasza straż pożarna odnotowała 15
miejscowych zagrożeń. Strażacy usuwali konary drzew (Wąsosz i Radosław), usunęli
gniazdo os z budynku szkoły w Górze, przy ul. Armii Polskiej, Wypompowali wodę
z piwnic wieży ciśnień w Górze, W Rogowie Górowskim wydobyli zwłoki ze stawu, w
Górze i Wiewierzy likwidowali plamy ropopochodne z jezdni, pomogli policji otworzyć
mieszkanie w Górze, zabezpieczyli w Kowalewie lądowisko dla Lotniczego Pogotowia
Ratunkowego, wyłowili z rzeki Barycz w miejscowości Bartodzieje elementów
pojazdu. Dorzućmy do tego jeszcze usunięcie gniazda szerszeni w Górze i mamy
pełny obraz tego czym musza zajmować się strażacy. A te miejscowe zagrożenia likwidowało
19 zastępów strażackich w sile 70 druhów. Proza życia.
Od początku roku nasi
strażacy gasili 86 pożarów. Statystyka odnotowała 81 małych pożarów oraz 5
średnich. Los oszczędził nam pożarów dużych i bardzo dużych. I niech tak
zostanie.
Miejscowych zagrożeń
statystycy odnotowali od początku roku 118. Małych było 32 a lokalnych 86. Średnich i dużych
miejscowych zagrożeń statystyka na szczęście nie odnotowała nad czym nie
ubolewajmy.
Od początku roku nie
odnotowano również alarmów fałszywych, złośliwych czy też w dobrej wierze. Ale
w tym tygodniu – nie objętym jeszcze statystyką – taki fakt miał miejsce. Napity
idiota został ukarany mandatem.
A
oto opis dwóch charakterystycznych zdarzeń widzianych oczami i spisanych piórem
oficera prasowego naszej straży - st.
kpt. mgr Marcina Kleofasa.
"W dniu 20 lipca 2013 r. w Osetnie powstał pożar
budynku stodoły. Do działań zadysponowano 3 zastępy z JRG Góra w sile 8
strażaków, zastęp z OSP Stara Góra w sile 5 strażaków oraz zastęp z OSP Osetno
w sile 5 strażaków. Paliła się stodoła, a pożar obejmował całą powierzchnię
stodoły. Panowała wysoka temperatura i silne zadymienie. Pożar stwarzał
zagrożenie dla budynków sąsiadującego gospodarstwa. Działania strażaków
polegały na podaniu 4 prądów wody na palący się obiekt, obronie sąsiadujących
ze stodołą budynków i wiat gospodarczych. Działania gaśnicze prowadzono do
momentu likwidacji pożaru. Miejsce działań przekazano protokolarnie
właścicielowi posesji. Na miejscu pozostawiono zastęp OSP Osetno w celu
dozorowania pogorzeliska i dogaszania pojawiających się zarzewi ognia. Prawdopodobną
przyczyną powstania pożaru było zaproszenie ognia przez osoby nieznane.
Dochodzenie w sprawie prowadzi KP Policji w Górze. W wyniku pożaru spaleniu
uległ budynek stodoły. Wstępne straty oszacowano na kwotę 70 tys. zł.
W dniu 21 lipca 2013 r. strażacy z JRG Góra zostali
zadysponowani do pomiaru stężenia gazu w mieszkaniu w Górze przy ul. Korczaka. Po
przybyciu na miejsce zdarzenia, zabezpieczono teren działań i po
przeprowadzeniu rozpoznania zastano następującą sytuację: przed blokiem zespół karetki
pogotowia ratunkowego udzielał pomoc osobie poszkodowanej, która próbowała
popełnić samobójstwo przez zatrucie się gazem ziemnym z kuchenki gazowej oraz
dziecku które przebywało w mieszkaniu. Drzwi do mieszkania na czwartym piętrze
zostały wyważone przez najemcę, który zakręcił kurki w kuchence gazowej oraz
główny zawór i przewietrzył mieszkanie przez otwarcie okien. Strażacy z
wykrywaczem wielogazowym M40 dokonali pomiaru stężenia gazu w mieszkaniu gdzie
ulatniał się gaz oraz w mieszkaniach sąsiednich w klatce. Urządzenie nie
wykazało stężenia trującego gazu. Miejsce działań przekazano protokolarnie
najemcy mieszkania."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz