Przypomnieć należy, że spółka powstała w dniu 23 grudnia 2003 roku, ale swoje funkcjonowanie rozpoczęła od 18 sierpnia 2008 roku. Lata 2008 do 2011 upływały pod prezesurą Czesławy Młodawskiej. W zasadzie trudno mówić o jakiejś działalności spółki, gdyż w tym czasie prezes Czesława Młodawska zajmowała się przygotowaniem do przekształcenia SP ZOZ w spółkę prawa handlowego, by można było skorzystać z tzw. „planu B”, który pozwalał nam starać się o umorzenie części ogromnego długu szpitala wynoszącego ponad 43 mln zł. Operacja się powiodła i Skarb Państwa wziął na swoje barki nieomal połowę góry zadłużenia.
Spółka rozpoczęła działalność od 1 maja 2011 r., a jej sytuacja finansowa w miesiącu maju i czerwcu była zadowalająca, gdyż przychody przewyższały koszty. 10 maja 2011 r. rozpoczęła się katastrofa. Wówczas to Zarząd Powiatu rekomendował i zatwierdził na stanowisko prezesa spółki PCOZ, nieszczęsnego Piotra Rykowskiego. Pod rządami „spadochroniarza z Wrocławia” z każdym kolejnym miesiącem sytuacja finansowa spółki diametralnie się zmieniła, ale jedynie na gorsze. Przychody z działalności gwałtownie zmalały. To wówczas utracono kontrakt na Zespół Ratownictwa Medycznego Podstawowego oraz Zespół Ratownictwa Medycznego Specjalistycznego. Te dwa kontrakty zawierane z NFZ w dużej mierze zasilał przychody najpierw szpitala a następnie spółki, gdyż dawały miesięcznie i około 207.000 zł. Obłędowi prezesa z Wrocławia spokojnie przyglądał się Zarząd Powiatu. A prezes zaprezentował się w czerwcu publicznie podczas sesji Rady Powiatu i wszystko stało się jasne. Przyszłość szpitala Zarząd powierzył człowiekowi, który mógłby robić trudno dościgły za wzorzec niekompetencji.
Paranoja i wpychanie spółki w przepaść, czyli ku upadkowi, trwało trzy miesiące, czyli do 9 sierpnia. Tego dnia Rada Nadzorcza odwołała swojego niedawnego pupila i faworyta serc, by 9 sierpnia powierzyć funkcję prezesa Stanisławowi Hoffmanowi. W utrąceniu nieudolnego prezesa wielką rolę odegrał ówczesny Przewodniczący Rady Powiatu – Zbigniew Józefiak.
W miesiącu wrześniu 2001 r. sytuacja spółki powoli zaczęła się stabilizować. Pracownicy spółki dostrzegli w osobie nowego prezesa szansę na utrzymanie swojego zakładu pracy. Wiadomo było, że prezes ma „ciężką rękę” i wymaga pracy, a nie jej pozorowania, ale po okresie wyrzeczeń nadejdą oczekiwane efekty. I rzeczywiście, już we wrześniu spółka zaczęła odzyskiwać płynność finansową. Przychody i koszty były na zbliżonym poziomie. W grudniu nastąpił gwałtowny wzrost kosztów funkcjonowania spółki, co związane było zaliczeniem w ciężar kosztów mniej cennego wyposażenia o wartości 293.159,95 zł wniesionego do spółki przez powiat w postaci wkładu niepieniężnego, na który składały się środki trwałe i wyposażenie. W związku z tym na papierze nastąpiło pogorszenie wyniku finansowego netto. Na skutek tego rok 2011 spółka zakończyła ze stratą netto wynoszącą 403.395,88 zł.
W sprawozdaniu z działalności za rok 2011 spotykamy mnóstwo cyfr, które obrazują finansową kondycję spółki. Kapitał zakładowy spółki wynosi 2.500.000 zł., a wartość jednego udziału 500 zł. Udziałów jest 5000. Główny dochód PCOZ stanowią przychody ze sprzedaży usług – 7.566.718,15 zł, czyli 100% ogółu sprzedaży.
W strukturze wydatków w roku 2011, główną pozycję zajmowały koszty
wynagrodzeń pracowników – ok. 45% (3.585.313,75 zł). Przy okazji należy dodać,
że członkowie wynagrodzenie 3 członków Rady Nadzorczej wyniosło w roku 2011 – 7200
zł; łączne wynagrodzenie trzech prezesów natomiast - 52.392,22 zł.
Następną pozycję w roku 2011 zajmowały usługi obce świadczone na rzecz spółki
z udziałem 27% w ogólnej kwocie kosztów. Istotną pozycję zajmowały także koszty
zużycia materiałów i energii stanowiły one 17%. W roku 2011 liczba dni do
kredytowania odbiorców wynosiła 48 dni, natomiast spółka regulowała swoje
zobowiązania w ciągu 26 dni.
Wskaźniki płynności informują o tym, że płynność finansowa
spółki nie jest zła, gdyż zarówno wskaźnik płynności I jak i wskaźnik płynności
II oscylują wokół 1,0.
Dane zawarte z sprawozdaniu znajdują potwierdzenie
w „Opinii Niezależnego Biegłego
Rewidenta dla Zgromadzenia Wspólników z przeprowadzonego badania sprawozdania
finansowego za rok obrotowy od 1 stycznia 2011 roku do 31 grudnia 2011 roku Powiatowego
Centrum Opieki Zdrowotnej w Górze Spółka
z ograniczoną odpowiedzialnością”.
Prezes Stanisław
Hoffmann wyciągnął w nioski z przeszłości w zamówił taka opinię, by nie
powtórzyła się sytuacja sprzed lat 12. Wówczas to oskarżano go o przeróżne „machloje”,
pragnienie cichego doprowadzenia do upadku szpitala, by kupić go sobie za
grosze, podawanie nieprawdziwych danych. By zabezpieczyć się na przyszłość, bo
władza się zmienia personami, ale mechanizm łajdactwa w walce personalnej jest niezmienny,
sporządzono raport biegłego i niezależnego rewidenta. Opinia ta potwierdza w
całości dane zwarte w sprawozdaniu, jakie prezes przekazał Walnemu Zgromadzeniu
Wspólników. I tu przykład:
„Wskaźniki płynności statycznej wynoszący 1,3 wskazują na
bezpieczeństwo pokrycia najbardziej wymagalnych zobowiązań przez
krótkoterminowe aktywa obrotowe (zapasy, należności, inwestycje
krótkoterminowe). Powyższy poziom wskaźników wskazuje na utrzymywanie przez Spółkę
płynności finansowej, co pozwala na terminowe regulowanie zobowiązań.”
Mamy też opinię biegłego rewidenta na temat utraty kontraktu
na ratownictwo medyczne: „Brak kontraktu na ratownictwo medyczne, które przynosiło
w trakcie roku około 2.40000 tys. zł. przychodu poważnie wpłynie na sytuację
finansową spółki, ale nie zagrozi kontynuacji jej działalności. „Na koniec 2011
r. środki pieniężne zgromadzone na trzech rachunkach bankowych należących do
PCOZ wynosiły 707.614,92 zł.”
Sprawozdanie zawiera również opis stanu
zatrudnienia. Przeciętne zatrudnienie w spółce w 2011 roku wynosiło 179 osób. Stan
zatrudnienia na dzień 01.08.2011r. wynosił 186 osób zatrudnionych na podstawie
umowy o pracę.
W okresie od sierpnia 2011 roku do grudnia 2011
roku 11 osób, które dotąd zatrudnione były na podstawie umowy o pracę, zmieniło
formę zatrudnienia na umowy cywilnoprawne, czyli kontraktowe.
Z 17 osobami spółka rozwiązał umowy z
następujących przyczyn:
- z 3 osobami rozwiązano umowy na zasadzie
porozumienia stron,
- z 1 osobą rozwiązano umowę bez wypowiedzenia z
winy pracownika,
- 3 osoby wypowiedziały umowy z zachowaniem okresu
wypowiedzenia,
- 1 osoba rozwiązała umowę w związku z przejściem
na rentę inwalidzką,
- 3 osoby nie przyjęły nowych warunków pracy,
- 6 osobom upłynął okres, na jaki umowy były
zawarte.
Na dzień
01.08.2011 r. zawartych było łącznie 36 umów kontraktowych, w tym 7 na
świadczenia całodobowe, a pozostałe na dyżury, konsultacje itp.
W okresie od sierpnia 2011 roku do grudnia 2011 nowy
prezes odbył 4 spotkania z przedstawicielami zarządu związków zawodowych.
Pierwsze dotyczyło przedstawienia informacji na
temat sytuacji panującej w spółce na dzień objęcia przez prezesa Stanisława
Hoffmana zarządu spółki. Nowy prezes zapoznał związki zawodowe działające w spółce
z planem jej funkcjonowania.
Kolejne spotkanie dotyczyło funduszu świadczeń
socjalnych. Po szczerej rozmowie z związkowcami uzyskał ich zgodę na nie
tworzenie zakładowego funduszu świadczeń socjalnych na rok 2012. Osiągnięte
porozumienie w tej sprawie spowoduje, że znacznie poprawi się wynik finansowy w
2012 roku.
Na następnych spotkaniach związkowych odbyły się
rozmowy w sprawie zmiany form zatrudnienia pielęgniarek i położnych. W
konsekwencji 11 osób skorzystało z przedstawionej propozycji składając oferty
na udzielanie świadczeń zdrowotnych w ramach kontraktów. A wszystko to odbyło
się w ciszy, spokoju i wzajemnym zrozumieniu.
C.d.n.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz