Prezes zarządu szpitala w Głogowie Edward Szmidt, który to
szpital jest własnością powiatu, bo tam nikt nie był tak mało inteligentny, by
nie rozumieć czym grozi tzw. „prywatyzacja”, u nas wielbiona, ukochana,
oczekiwana niczym zstąpienie Mesjasza (tyle, że zbawiciel okazał się fałszywy), potwierdził wzrost liczby pacjentów z terenu naszego powiatu w
kierowanej przez niego placówce.
Prezes Edward Szmidt stwierdził również, że w systemie
opieki zdrowotnej jest wciąż zbyt mało pieniędzy. Zapewnił również, że pacjenci
z terenu naszego powiatu będą do głogowskiego szpitala przyjmowani na
hospitalizację a według kolejek mogą liczyć na pomoc w specjalistycznych
ambulatoriach.
Prezes zarządu „Nowego Szpitala” we Wschowie Krzysztof
Albański stwierdził, że istnieją ścisłe związki pomiędzy Górą w szpitalem we
Wschowie. Mieszkańcy naszego powiatu korzystają z interny w szpitalu
wschowskim. Dodatkowo mogą liczyć na lecznictwo ambulatoryjne oraz pogotowie
ratunkowe. W Górze, na osiedlu K. Wielkiego funkcjonuje pogotowie ratunkowe
dysponujące 2 karetkami. Prezes wschowskiej placówki poinformował, że w ciągu 2
do 3 dni wysłużoną karetkę zastąpi nowa, co powinno już obecnie być faktem
dokonanym.
Odnosząc się do głównego zagadnienia spotkania, czyli
możliwości reaktywowania działalności naszego (?) szpitala, prezes Krzysztof
Albański wskazał na dwie bariery, które – w jego przekonaniu – to
uniemożliwiają.
Bariera pierwsza odtworzenie struktur, majątku i szeroko
pojęta baza materialna. Druga bariera, to problem czy reaktywowany szpital
otrzymałby kontrakt z NFZ.
Prezes Krzysztof Adamski nawiązał do projektowanej przez
rząd sieci szpitali. Projekt ten – jak stwierdził – budzi dużo wątpliwości i
niepokojów, gdyż jego założenia wywołują przekonanie, że wiele szpitali nie
wejdzie do planowanej sieci. Gdy piszę tego posta prasa podaje, że w sieci może
nie znaleźć się ok. 400 szpitali dotąd mających kontrakty z NFZ. Wg
projektodawców sieci 90% środków z NFZ ma trafiać wyłącznie do szpitali nie będących
własnością prywatną, co moim skromnym zdaniem jest słuszne i sprawiedliwe.
Prezes wschowskiego szpitala stwierdził też, że nie odczuwa żadnych kłopotów
związanych z zapłatą przez lubuski NFZ środków należnych za leczenie pacjentów
z terenu naszego powiatu.
Głos zabrał wicedyrektor NFZ we Wrocławiu, który stwierdził,
że nie ma prawnych podstaw do „dogadania” się pomiędzy poszczególnymi
oddziałami NFZ. Tylko migracja pacjentów do poszczególnych szpitali, która jest
udokumentowana, stanowi podstawę do rozliczeń pomiędzy danym NFZ a szpitalem.
Problem SOR – ów, który występuję w całym kraju (kolejki i
długie oczekiwanie na przyjęcie przez pacjenta) jest nie do rozwiązania na
dzień dzisiejszy.
Radny powiatowy Kazimierz Bogucki stwierdził, że sytuacja
mieszkańców powiatu w ich dostępie do świadczeń lekarskich jest tragiczna.
Odczucia społeczne są niemal jednoznaczne w kwestii funkcjonowania Podstawowej
Opieki Zdrowotnej umiejscowionej w budynku po byłym szpitalu. W Górze brak jest
Izby Przyjęć a to jest tragedia.
Kazimierz Bogucki przypomniał, że przez nieomal 2 lata
Komisja Zdrowia nie istniała. Górowian z wpisanym miejsce urodzenia „Góra” już
nie ma. Dzieci mieszkańców powiatu rodzą się w Lesznie, Głogowie, Wschowie,
Rawiczu. Starsi górowianie – przypomniał radny – pamiętają czasy, gdy
górowianie przykładali się do budowy szpitala w Lesznie. Okolicznym szpitalom
przybyło ok. 35 tys. potencjalnych pacjentów a kadra w tych szpitalach się nie
zwiększyła.
Radny Kazimierz Bogucki zwrócił się apelem do przedstawiciela
NFZ o wskazanie drogi, którą należałoby pójść, by doprowadzić do stworzenia
Izby Przyjęć działającej całodobowo. Radny przypomniał, że dużą część mieszkańców
powiatu stanowią ludzie starsi, często mocno schorowani, często samotni,
ubodzy, dla których jest ogromną barierą jest dojazd do szpitala położonego
kilkadziesiąt kilometrów.
W odpowiedzi na podniesione przez radnego Kazimierza
Boguckiego wezwanie szefowie szpitali przypomnieli o głównej barierze, jaką
jest chroniczny brak kadry lekarskiej. Żaden z szefów szpitali, obecnych na
spotkaniu, nie podjął tego wezwania.
A tu przypomnieć trzeba, że mieliśmy i szpital, i kadrę. Ale
zło w 2013 raku zatriumfowało! Zło, niekompetencja i spotęgowana głupota!
Ja poprosiłem wicedyrektora NFZ o ujawnienie listy nazwisk
lekarzy, którzy mają dyżury na POZ w ponurym gmachu dawnego szpitala w Górze. Prośba
ma wynikała z tego, że bardzo często otrzymuję sygnały, iż w POZ ludzie bardzo
długo oczekują na lekarza.
Poprosiłem też szefów szpitali o dane dotyczące liczby
pacjentów z terenu naszego powiatu, którzy korzystali z usług medycznych w
kierowanych przez nich placówkach.
We Wschowie na oddziale wewnętrznym i chirurgii przebywało w
roku 2015 – 420 pacjentów z terenu naszego powiatu. Rok później ich liczba
wzrosła do 676.
Z usług Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Lesznie w roku
2015 skorzystało 2235 pacjentów z terenu naszego powiatu. W rozbiciu na niektóre
oddziały wygląda to następująco:
1. Pediatria 29.
2. Urologia – 125.
3. Wewnętrzny – 45.
4. Szpitalny Oddział Ratunkowy – 1167.
Rok później rzecz wyglądała następująco:
1. Pediatria 31.
2. Urologia – 136.
3. Wewnętrzny – 101.
4. Szpitalny Oddział Ratunkowy – 2053.
Łącznie: 3385.
Proszę zwrócić uwagę na liczbę pacjentów, którzy otrzymali
pomoc na SOR. Znaczną większość z nich obsłużyłaby Izba Przyjęć, gdyby w Górze
istniała. Ale dzięki „inteligencji” tych, którzy dokonali tzw. „sprzedaży” naszego
szpitala, pacjenci muszą odbywać wędrówki krajoznawczo – hospitalizacyjne.
Spotkanie zakończyło się niczym, bo inaczej zakończyć się
nie mogło. Jak Państwo widzicie jakiekolwiek pogłoski szerzone na temat
możliwości wskrzeszenia naszego szpitala mają takie same podstawy, jak
zapewnienia powiatowej tzw. „władzy” w roku 2013 na temat świetlanej przyszłości
naszego szpitala. Jednym słowem są gówno warte!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz