Podobno
Wielce Czcigodna Pomyłka Powiatu Górowskiego ma otrzymać w najbliższym czasie
order Gwiazdy Betlejemskiej. W uzasadnieniu wniosku o jego przyznaniu można
podobno przeczytać, iż otrzyma go on za: „uporczywe trzymanie się żłobu”.
Wkrótce
Wielce Czcigodna Pomyłka Powiatu popadnie w polityczny niebyt wraz ze swoją
mętną politologiczną frazeologią. I nie pomoże tu żaden wywiad w „elce”, jak
ten wczorajszy, gdyż wyczekiwany z utęsknieniem komisarz stał się realnym ciałem,
obleczonym w cielesną powłokę personą, która oderwie od żłobu Wielce Czcigodną Pomyłkę
Powiatu. Czas! Najwyższy czas!
Wielce
Czcigodna Pomyłka Powiatu raczyła w wywiadzie dla „elki” stwierdzić, że: „wprowadzenie
komisarza wieszczy się nam od lat”. No cóż. Zależy kto wieszczy. Ja tam
wieszczyć nie zamierzam nie zamierzam, bo wróżyć z fusów to nie moje hobby. Ja
piszę o faktach dokonanych i tych, które się dokonają. I wbrew wyrażanemu przez
Wielce Czcigodną Pomyłkę pobożnemu życzeniu wyrażonemu w wywiadzie dla „elki”: „mam
nadzieję, że je rozwialiśmy” (wątpliwości wojewody co do powodzenia tzw. „planu
naprawczego finansów starostwa”), wyrażam swoją przeogromną i najdzikszą radością,
i mam niewątpliwy zaszczyt poinformowania moich drogich Czytelników, że komisarz
dla powiatu górowskiego jest nieuchronny i postanowiony na odpowiednich szczeblach
władzy.
Decyzja zapadła i jest nieodwracalna. Pozostaje tylko jej zatwierdzenie
przez panią premier Beatę Szydło, do której uprawnień należy zaakceptowanie przedstawionego
jej kandydata na komisarza. To kwestia najbliższego czasu.
Muszę
się jednak Państwu przyznać, że nie wysłuchałem wynurzeń Wielce Czcigodnej
Pomyłki Powiatu do końca. Cierpliwości starczyło mi do następujących słów
Wielce Czcigodnej Pomyłki Powiatu: „pracuję w starostwie!”. Po tym mitycznym
wyznaniu ogarnął mnie taki dziki napad śmiechu, że zwaliłem się na łoże
przyjmując pozycję embrionalną. Tym bardziej, że gdy zacząłem odsłuchiwać
wywiad z Wielce Czcigodną Pomyłką Powiatu było już po dobranocce, więc czas na
bajdy i klechdy się wyczerpał.
Tak więc
pa! pa! Wielce Czcigodna Pomyłko Powiatu Górowskiego. Goodbye koalicjo! Uchadi „Bananowy
Uśmiechu”! Paszoł won „Misiu”! Żegnajcie sute diety wypłacane za milczenie i brak
samodzielności! Za godną małpy, a nie myślącego człowieka, usłużność wobec władzy
a nie społeczeństwa, które was wybrało. Odejdźcie w niebyt mary po trzykroć przeklęte.
Gdyby
ktoś z Państwa był zdziwiony za co starostowie mają odejść, to odpowiedzi
byłoby wiele. Ale sprawa szpitala jest tą podstawową. Narażenie tysięcy ludzi,
często starych, samotnych, biednych, to żywa kpina z nas wszystkich. Oddanie w
brudne łapy PCZ Wrocław szpitala – w praktyce za darmo! – jest zbyt małą za to karą.
Jest za to aktem sprawiedliwości wobec rzeszy mieszkańców naszego powiatu
pozbawionych najmniejszej nawet opieki ambulatoryjnej. I proszę zauważyć, iż zarówno
Wielce Czcigodna Pomyłka Powiatu, jak i zarząd i cała koalicja mają świadomość,
ale jakoś tak dziwnie się składa, że w tym kierunku nic nie robią. Darwiniści
społeczni?
Nawiasem
mówiąc, w ostatni poniedziałek był w Górze wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak,
z którym to niezwykle dla nas wszystkich bolesne zagadnienia było omawiane.
Wojewoda podzielił opinię zebranych na spotkaniu i obiecał dla komisarza najdalej
idącą pomoc w złagodzeniu skutków debilnej decyzji Wielce Czcigodnej Pomyłki
Powiatu, wicestarosty „Misia”, Marka „Bananowego Uśmiechu” Biernackiego (oj! Słyszałem,
że obroty w Twoim lombardziku spadły przez program „500+”? Nie martw się i nie
skarż, bo lud może pomyśleć żeś paskarz, a to nie uchodzi, by tak wrednie o
radnym – już krótko! – mówiono. Wiem, wiem co o mnie w tej chwili myślisz. Też Cię
tak kocham!), jaką było tzw. „sprzedaż” szpitala.
Tylko proszę nie sądzić, że
wojewoda i komisarz szpital nam w dawnym kształcie odbudują. Bo szkody
poczynione przez szkodników z platfusowej partii są nieodwracalne. Roztrwoniono
najważniejszy kapitał – ludzki.
Tak że kończy
się nieomal 6. letni, bardzo bolesny dla nas wszystkich, okres rządów Wielce Czcigodnej
Pomyłki Powiatu oraz ludzi powiązanych ze zdychającą partią platfusową. Efekt
tych rządów jest jeden: zlikwidowany szpital. Czas więc dojrzał do
zlikwidowania przyczyn jego likwidacji, bo wymaga tego moralność, zasady
współżycia społecznego i sprawiedliwość – jest wina, jest kara. I ta sprawiedliwość
na dniach na szczęście się dopełni. I chociaż tyle naszej satysfakcji kochani Czytelnicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz