Nasza
gminna spółka „Tekom” ogłosiła darmową zbiórkę tzw. „gratów”, i to
wielkogabarytowych. Zbiórka „gratów” ma być darmowa. Podobno w niedalekiej przyszłości
ma być ogłoszona kolejna zbiórka. Dotyczyć ma podobno „gratów samorządowych”,
które tak licznie – wcale niepotrzebnie! – znaleźć możemy podczas sesji. Jest
jednak problem, bo nie są to – w mojej ocenie – duże gabaryty - ale odpady
wysoce toksyczne.
Podobno
radny Marek „Bananowy Uśmiech” Biernacki jest nieco „zakurzony”, bo dawno nie
był na medialnym trzepaku („Niech mówią jak chcą, byle mówili”). Podobno cierpi
nad tym, że nikt go nie dostrzega. Cóż! Każda próżnia wymyka się spod obserwacji.
Podobno
były już radny z Platformy, rzekomo Obywatelskiej, niejaki Piotr Iskra jeszcze
nie pogodził się z faktem, że wyborcy go nie docenili. Podobno nosi się
zamiarem założenia zespołu zawodowych płaczek pogrzebowych, by uświetniać
pogrzeby. A jęczeć to on umie wprost koncertowo! I nic ponadto.
Podobno
waga górowskiej Platformy, rzekomo Obywatelskiej, rośnie niczym ciasto na
drożdżach. Podobno wynika to z faktu, że wszyscy jej członkowie sporo przytyli. A mówią, że samorządowe nie tuczy!
Podobno
najgorszemu staroście naszego powiatu przyśnił się trzy aktowy sen. W pierwszym
akcie podobno mu się śniło, że został pierwszym w Polsce dożywotnim starostą powiatu.
W drugim akcie podobno śniło mu się, że znakomicie rządzi. W trzecim akcie –
podobno – okazało się, że jest dożywotnim starostą, rządzi znakomicie, ale
powiat zlikwidowali. Sen mara – Bóg wiara.
Podobno
wicestarosta i niedoszły burmistrz gminy Wąsosz też miał sen. Podobno śniło mu
się, że jest burmistrzem Wąsosza. Wąsosza na Podlasiu oczywiście.
Podobno
również skarbnik naszego powiatu też miał sen. Podobno śniło mu się, że oddłużono
powiat górowski i kasa jest pełna forsy. Podobno tak w to uwierzył, że wsiadł w
samochód i pojechał do starostwa ten fakt sprawdzić. Podobno otworzył kasę i
ujrzał w niej komornika.
Podobno
radny Rady Miejskiej – Ryszard Borawski - pragnie zwiększyć ilość swoich
wypowiedzi podczas obrad wszelkich ciał samorządowych. To bardzo ważna i
radosna wiadomość, bo radny ów jest wybitny. Wybitnie wybity z rzeczywistości.
Bardzo
niepokoi wyborców milczenie radnego Bronisława Barny, z którego jakoś uszedł
zapał do samorządowej działalności. Podczas sesji milczy, podczas posiedzeń
komisji też milczy. Nie podzielam niepokoju wyborców w kwestii milczenia tegoż
radnego. Więcej! Bardzo je sobie osobiście cenię. Trwaj chwilo!
Podobno
burmistrz Irena Krzyszkiewicz ma zamiar wprowadzić 7 dniowy tydzień pracy w
naszym urzędzie. Podobno w dni wolne od pracy niewymiernie cierpi. Podobno odczuwa
dotkliwy głód władzy. Ależ będzie cierpiała na emeryturze!
Podobno
przewodniczący Rady Miejskiej Jerzy Kubicki jest bardzo niezadowolony. Podobno jego
niezadowolenie wypływa z faktu, że nie cieszy się należytym autorytetem. Podobno
od kilku tygodni chce kupić 5 kg autorytetu na Allegro. Brak jednak na tym
portalu ofert sprzedaży tego towaru.
Podobno
radnego Zygmunta Icieka bardzo cieszy wiosna, „wonna i radosna”. Podobno
odmłodniał, promieniuje radością, nabrał rumieńców na twarzy i wykazuje ogromną
witalność. Podobno stwierdził, że przed nim już tylko „bezgrzeszne lata”.
Proszę, jak to człowiek wyprany z żądz cielesnych może być szczęśliwy!
Podobno
radnego Rady Miejskiej - Tadeusza Biernackiego - gryzie sumienie, że pobrał
kilka diet, ale nie wydał jeszcze z siebie głosu podczas sesji czy posiedzenia
komisji. Tadeusz! Nie łam się! Toż Twój brat (Marek „Bananowy Uśmiech”
Biernacki) pobrał ponad 100 diet i też nie zabierał głosu! Nie wyłamuj się!
Zachowaj rodzinną tradycję! Nikt nie będzie miał do ciebie żalu. Wystarczy, że
zgodnie z oczekiwaniami większości posłusznie podniesiesz w odpowiednim
momencie rączkę!
Podobno
wiceburmistrz w związku z zalegającymi miasto psimi odchodami, z którymi nasza
waleczna Straż Miejska nie daje sobie rady, chce zmian w uchwale o utrzymaniu
gminy w czystości. Podobno zamiast rękawiczek i woreczków na psie odchody mają
zostać wprowadzone psie pampersy. Podobno sfinansować ma to Platforma, rzekomo
Obywatelska, na szczeblu wojewódzkim. Podobno psie pampersy mają stać się
dostępne przed wyborami parlamentarnymi 2015. Podobno te psie pampersy mają
mieć logo fundatora i twarze kandydatów na posłów i senatorów. Rodzi się jednak
pytanie: czy psy się na to zgodzą?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz