W środę, 15 maja, odbyło się posiedzenie Komisji Geodezji, Rolnictwa
i Ochrony Środowiska Rady Powiatu w Górze. Komisja ta ma najmniej liczny skład
osobowy spośród wszystkich komisji stałych Rady Powiatu. Przewodniczącym
komisji jest Jan Bondzior a członkami radni: Zbigniew Józefiak i Jerzy Pala.
W porządku obrad komisji były dwa punkty. Pierwszy dotyczył
zaopiniowania projektu uchwały w sprawie wyrażenia zgody na odstąpienie od
odwołania darowizny. Tu jednak trzeba wrócić do tzw. „posiedzenia” Zarządu oraz
tzw. „protokołu” z tegoż posiedzenia, które miało miejsce 22 kwietnia 2013 r. W
punkcie 4 porządku tzw. posiedzenia” czytamy:
„Wyraża się zgodę na odstąpienie
od odwołania darowizny lokalu mieszkalnego o pow. 94,26 m znajdującego się
w budynku Gminnego Ośrodka Zdrowia w Jemielnie,
-lokalu mieszkalnego o pow. 138,90 m2 znajdującego się w budynku Ośrodka Zdrowia w
Luboszycy, W/w nieruchomości zostały darowane Gminie Jemielno na podstawie umowy
zawartej 26 kwietnia 2005 r. z przeznaczeniem na cele publiczne - utrzymanie
publicznych obiektów ochrony zdrowia. Do projektu uchwały nie wniesiono uwag. Głosowanie
za przyjęciem projektu uchwały:
-za - 3 głosy
-przeciw - 0 głosów
-wstrzymał: 1.”
Niestety nie wiemy kto z członków
Zarządu wstrzymał się w głosowaniu tej głupoty. A szkoda wielka!
W uzasadnieniu do uchwały
czytamy bowiem: „
"W związku z zamiarem zbycia dwóch lokali mieszkalnych wchodzących
w skład darowanych nieruchomości wójt gminy Jemielno Czesław Połczyk wystąpił
na wyrażenie zgody na odstąpienie od odwołania darowizny w części objętej sprzedażą.”
Sytuacja finansowa powiatu
wygląda, jak notowania partii platfusów, czyli jest do czterech literek. Zarząd
jęczy, że bez sprzedaży udziałów w Powiatowym Centrum Opieki Zdrowotnej, czyli naszego
szpitala, powiat padnie pod względem finansowym. Członkowie Zarządu żula grosza
na każdą społeczną inicjatywę (sobie nie żulą, bo na obniżkę wysokości diet i poborów
się nie zgodzili) tłumacząc to ciężka sytuacją finansowa powiatu. Tak w
zasadzie okazuje się, że wszystko będzie cacy, jak sprzeda się szpital. Oto
przykład.
Podczas posiedzenia Komisji
Oświaty, Kultury, Sportu i Promocji przewodniczący tej komisji – Grzegorz Aleksander
Trojanek dopytywał się o losy zamkniętego internatu. Tu trzeba przypomnieć, że
dzięki unikatowej myśli ekonomicznej tegoż Zarządu roczne utrzymania zamkniętego
internatu wynoszą ok. 180 tys. zł. Oto przykład nowoczesnej myśli ekonomicznej.
Panie ministrze Rostowski, panu już w tej sytuacji dziękujemy! Są godniejsi!
Tak się zawzięli na sprzedaż naszego
szpitala, że mogą poczuć się nieszczęśliwi, gdy go nie sprzedadzą. Podobno członkowie
Zarządu tracą chuć na myśl o tym, że nie opchają szpitala. Podobno na samą myśl
o tym siusiaki im nie działają prawidłowo w małżeńskim bądź konkubinackim łożu,
przez co – podobno!- na gniew i pogardę swoich połowic się narażają! Straszne! Ale
może zostawią szpital w spokoju i o jakimś godnym zastępstwie pomyślą na czas nocnych
godów? Spoko, spoko, znajdą się ludzie gotowi poświęcić dla dobra szpitala!
Zarząd Powiatu chce przekazać gminie Jemielno dwie
nieruchomości. Jedna położona jest w Jemielnie. Niegdyś mieszkał tam lekarz i była
przychodnia. Składa się ona z dwóch działek o łącznej powierzchni 0,49 ha . Na każdej z tych
działek znajduje się lokal mieszkalny. Jeden o powierzchni 94,26 m2 w
Jemielnie a drugi 138,90 m2
w Luboszycy. Niegdyś mieścił się tam Gminny Ośrodek Zdrowia a mieszkanie
służyło lekarzom.
Pomysł przekazania gminie Jemielno tych mieszkań za darmo należy
oczywiście traktować w charakterze cienkiego żartu, którego celem było
rozbawienie mniej wybrednych radnych koalicyjnych.
Podczas posiedzenia komisji radny Zbigniew Józefiak poprosił
inspektor z wydziału geodezji, katastru i gospodarki nieruchomościami o pismo wójta
gminy Jemielno oraz akt notarialny, na mocy którego dokonano darowizny. Trzeba poznać,
iż pani inspektor była na to przygotowana – co jest bardzo rzadkie pod rządami tych
starostów – i przekazała radnemu dokumenty. Radny Zbigniew Józefiak wczytał się
w nie z uwagą. Efektem tego była druzgocąca analiza projektu uchwały.
Radny Zbigniew Józefiak stwierdził, iż „lokale nie mają
odrębnej własności” i stanowią „jeden obiekt w sensie prawnym.” Okazało się
też, że mieszkania nie mają odrębnych ksiąg wieczystych, które muszą być pozakładane dla każdej z tych nieruchomości z osobna. Pani
inspektor Monika Bicz odpowiadając na pytanie radnego Zbigniewa Józefiaka
stwierdziła, iż nie jest znana wartość mieszkań, bo nie dokonano szacunku tych
nieruchomości.
W tej sytuacji radny Zbigniew Józefiak przypomniał, iż „nie
dalej, jak rok temu Rada Powiatu podjęła decyzję uchwałę, by zbywać mienie
powiatu na rzecz długów. Proszono Radę Powiatu o zgodę na zbycie „pałacyku” po
Powiatowym Urzędzie Pracy a wojewodę o sprzedaż byłej siedziby straży pożarnej.
Niczego nie udało się sprzedać więc pieniądze nie zasiliły budżetu powiatu. A
teraz chce się oddać do sprzedanie gminie Jemielno nieruchomości, z której to
sprzedaży nie będziemy mieli złotówki.”
Przewodniczący komisji – Jan Bondzior stwierdził: „Też
jestem zdania, że każdy grosz się liczy.”
Przystąpiono do glosowania projektu uchwały. Przeciwko jej
pozytywnemu zaopiniowaniu opowiedzieli się radni: Jan Bandzior i Zbigniew
Józefiak. Od głosu wstrzymał się radny Jerzy Pala.
Rzecz ociera się o absurd. Trudno zrozumieć decyzję Zarządu,
który wyzbywa się mienia. Wartościowego mienia w sytuacji, gdy powiat stoi na
skraju bankructwa. Najłagodniejszy komentarz może brzmieć: kurwa mać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz