Uchwalono budżet powiatu. Naprawdę a nie podobno. Po stronie
„wydatki” nawet wszystko się zgadza. Po stronie „dochody” nic się nie zgadza.
Nie przeszkadza to jednak staroście Piotrowi Wołowiczowi twierdzić, że „zakładane
wydatki majątkowe gwarantują minimalny rozwój powiatu”. Te minimalne wydatki
majątkowe mają wynieść 8000 zł (słownie: osiem tysięcy złotych), co stanowi
0,00017% budżetu powiatu. Tę kolosalną ilość pieniędzy powiat przeznaczy na „działalność
usługową”, cokolwiek to znaczy. Podczas jednej z sesji starosta powiedział do
radnego Zbigniewa Józefiaka, iż chce rozwijać powiat. Pytanie do starosty: czy
miał pan na myśli wówczas powiat górowski?!
Ogólnie jest w powiecie byczo, kaczo i indyczo. Podobno
widziano wicestarostę Pawła Niedźwiedzia, jak wyrejestrowuje swój samochód w
wydziale komunikacji jednego dnia a drugiego ponownie go rejestruje. Akcja owa
ma na celu wykazanie wyższych dochodów z opłat komunikacyjnych. Na rok 2013
Zarząd Powiatu założył dochód w wysokości 240 tys. (nigdy nie udało się zarobić
na tym interesie więcej niż milion rocznie) więc wicestarosta daje dobry
przykład do naśladowania. Sam się doi i daje dochód! Podobno ma ten numer
powtórzyć jeszcze 4 razy w tym roku. Co na to lud? Mówi się, że ryba psuje się
od głowy. Miejmy nadzieję, że nasi wyborcy nie zamierzają głupieć od głowy.
Podobno pod wyborze Marka Biernackiego na szefa struktur
powiatowych Platformy rzekomo, Obywatelskiej można zauważyć niezwykła poruszenie
w szeregach partyjnych. Nowy szef powiatowych struktur PO ma – podobno – plan działania,
który zmieni dziadowski wizerunek tutejszej Platformy, rzekomo Obywatelskiej. Ten
plan ma polegać na wsłuchiwaniu się w głos wyborców od czerwca 2014 r. Do
czerwca 2014 roku – to drugi człon planu – członkowie Platformy, rzekomo Obywatelskiej
maja podobno mieć ważne zaświadczenia lekarskie od laryngologa i okulisty świadczące
o głębokiej głuchocie i krótkowidztwie. W czerwcu 2014 roku – trzecia część
planu szefa struktur powiatowych Platformy, rzekomo Obywatelskiej – mają cudownie
ozdrowieć i zacząć słyszeć i widzieć wyborców. Przy konstrukcji tego
przebiegłego planu konsultował się szef Platformy, rzekomo Obywatelskiej, ze
znanym Państwu Ferdynandem Kiepskim.
Podobno mój blog ma charakter terapeutyczny. Mój znajomy z
wojska, w którym byłem tylko na przysięgach kolegów, stwierdził, że moje teksty
leczą! Podobno mają takie oto właściwości:
- podnoszą ciśnienie osobom, o których piszę a co za tym idzie
krew krąży im szybciej i przez to likwiduje potencjalne zatory cholesterolu w żyłach,
- opisywanym bohaterom nie pozwalają zasnąć w robocie,
- podnoszą poziom adrenaliny i tym samym bohaterowie moich
tekstów wiedzą, że żyją pełnią życia,
- gaszą niektórym nieprzemyślane uśmiechy, nawet te
bananowe.
I proszę, ile dobra w Kanalii!
Radny Marek „Bananowy Uśmiech” Biernacki podobno bardzo
polubił dzieci. Nie do tego stopnia, by je mieć. Co to, to nie! Został po prostu
wiceprezesem nowego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci i Młodzieży, co przyznają
Państwo jest znacznie łatwiejsze od trudu poczęcia i wychowania. W związku z
tym składam serdeczne gratulacje dla radnego „Bananowego Uśmiechu”, bo już sam uśmiech
radnego sprawi dzieciom wielką frajdę i wynagrodzi zło, jakie przyniosło
niektórym z nich życie. „Bananowy Uśmiech” wystarczy za kolonie, obozy, posiłek,
stypendia i słodycze. Szykuje się nam nowy serial: „Boso, ale z bananem”.
Podobno ludzie są oburzeni, że budynek starostwa powiatowego
nie był udekorowany z okazji świąt. Proszę jednak zauważyć, jak pięknie
oświetlony był budynek gminy. Podobno brak oświetlenia wynikł nie z
oszczędności, ale z tego, że Zarząd Powiatu dostrzegł w końcu fakt, iż przy
swoich „umiejętnościach” może jedynie świecić światłem odbitym. Odbitym od szefowej
naszej gminy.
Inna wersja braku dekoracji świątecznej wynika – podobno – z
faktu, że Zarząd Powiatu zdał sobie sprawę z faktu, iż jest goły niczym święty
turecki. W tej sytuacji – podobno - świeci się Zarządowi pewna część ciała, i
to na okrągło, więc nie ma potrzeby montażu dodatkowych efektów świetlnych. Boże
Narodzenie pod znakiem finansowych gołodupców! O tym marzyliśmy wieki całe. Nieprawdaż?!
Podobno członek Zarządu Marek Hołtra ma program wyjścia z
zapaści finansowej. Podobno program ma polegać na zmianie zasad rachunkowości.
Wszystko co na minusie ma być na plusie. I odwrotnie. Pasywa mają stać się
aktywami a aktywa pasywami. Podobno ta operacja ma skołować Regionalna Izbę
Obrachunkową we Wrocławiu. Wg mnie nikt tak nie skołuje RIO, jak radny Marek Hołtra.
Wystarczy, że się odezwie.
Podobno burmistrz Wąsosza zamówił sobie nowy fotel. Fotel
niezwykły. Fotel ten ma być obity skórą z niedźwiedzia. Za oparcia mają robić
cztery kończyny tego ssaka. A petentów witać ryk dorzynanego zwierzęcia. Może to
i nie humanitarne a może humanitarne. Nie mnie to rozstrzygać. Podobno
burmistrz Wąsosza szuka już chłopów do nagonki. W tej sytuacji mogę panie
burmistrzu zostać Wielkim Łowczym. Z prawem do pierwszego strzału. Z tym, że
nie będę zwierzaka dorzynał. Tę przyjemność pozostawię panu burmistrzowi.
Podobno wyremontowano toalety męskie w Zespole Szkół. Toalety
te prezentowałem Państwu na blogu. Na pewno wyremontowano je na parterze. Co do
I i II piętra są spore wątpliwości. Podobno narodził się pomysł, by udawać, że
w Zespole Szkół nie ma I i II piętra. To głupi pomysł. Dobry jest taki: powiat
nie ma gospodarza. „Jak to nie ma?” – może z Państwa ktoś zakrzyknąć. „A starosta
i wicestarosta?!” Owszem, widnieją, ale tylko na liście płac – odpowiem.
Podobno przewodniczący Rady Powiatu – Edward Szendryk jest
myśliwym w kole – podobno „Samorządowe bażanty”. Koło nie od myślenia jest rzecz
jasna, ale od strzelania. Podobno ma świetne rezultaty. Potwierdzam tę
informację po tym, jak ustrzelił sobie fuchę przewodniczącego Rady Powiatu. Fakt,
że polowano wówczas na jelenia, ale kandydata – myśliwego (nie mylić z
myślącym!), poinformowano mylnie, że idzie na grubego zwierza. Strzelił, ale
zamiast trofeum w postaci głowy dzika zostały mu w ręku rogi jelenia. I to na
całe życie!
Podobno niektórzy maja pretensje, że jednych rozpieszczam
życzeniami na blogu a o innych zapominam. Przyznaję: mea culpa! Zobowiązuję się
więc, że w tym roku obrażą się na mnie ci wszyscy, którym nie dałem na to
szansy w roku minionym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz