wtorek, 30 grudnia 2014

Będą sortowali

Na dawnym placu przeznaczonym do składowania buraków cukrowych dzieje się coś ciekawego. 24 grudnia dostarczono tam kolejną maszynę. Nie jest to maszyna rolnicza przeznaczona do łuskania wielodzietnej matki kukurydzy, której - niestety - nie widać. Widać za to spoczywające hałdy jej synów o wdzięcznym imieniu Węgiel.

Wróbelki ćwierkają, że ok. 8 stycznia 2015 r. nastąpi uruchomienia tego zakładu, który będzie sortował ukochane dzieci kukurydzy wg wielkości.

Nie wiadomo czy w otwarciu sortowni dzieci kukurydzy weźmie udział burmistrz Irena Krzyszkiewicz, która jest - nieoficjalnie - matką chrzestną tegoż przedsięwzięcia. Czy będą kwiaty, uśmiechy i tradycyjny list gratulacyjny od władz gminy za otwarcie nowej firmy?





Ministerstwo dało "kosza"

Wielokrotnie – przynajmniej trzy razy –najbardziej nieudolny starosta w dziejach powiatu (w mojej ocenie) zapowiadał otrzymanie pożyczki z Ministerstwa Finansów, która miała przynieść ulgę dla finansów powiatowych.

Cytując klasyka platformersów z zapowiedzi tych wyszły: „ch…, dupa i kamieni kupa”. Ministerstwo Finansów nie uwierzyło w realność i wykonalność programu naprawczego, który poprzedni Zarząd Powiatu pod przewodnictwem Wielce Czcigodnej Pomyłki P. Wołowicza przesłał do ministerstwa.

Ministerialni spece od finansów zarzucili programowi nadmierny optymizm dotyczący skutków i skuteczności jego wdrożenia. Wg przyjętego przez poprzednią Radę Powiatu programu naprawczego, oszczędności miały powstać m.in. na skutek trzymania w ryzach finansów oświatowych.

Nie jest dla nikogo tajemnicą, iż placówki oświatowe podlegające starostwu nie mieszczą się ze swoimi wydatkami w kwocie przysługującej im subwencji oświatowej. „Dojną krową” dla pokrycia wydatków Zespołu Szkół i Liceum Ogólnokształcącego jest Ośrodek Szkolno – Wychowawczy w Wąsoszu. Na uczniów tej szkoły przysługuje o wiele większa subwencja oświatowa i to z tej subwencji przerzuca się środki do wspomnianych szkół, by pokryć im braki finansowe.

Tak jakoś się dzieje, że od lat te dwie placówki nie mogą zmieścić swoich wydatków w należnej im subwencji oświatowej. I nie ma silnych w powiecie, którzy by to zmienili.

W zmieszczenia się oświaty podległej powiatowi nie uwierzyli również urzędnicy MF. I słusznie, bo ani poprzedni Zarząd Powiatu, i ten obecny nie są ciałami, które mają „power”. To ludziki plastelinowe a decyzyjne niczym nieboszczyk!

Drugi powód odmowy udzielenia pożyczki przez stanowiły planowane oszczędności związane z przechodzeniem pracowników starostwa na emerytury i nieprzyjmowania na ich miejsce nowych urzędników.

To założenie programu naprawczego również nie przypadło do gustu ministerialnym finansistom. Mało widoczny i znaczący był dla nich efekt oszczędnościowy, gdyż zbyt mocno rozciągnięty w czasie.

Trzeci istotny powód odmowy udzielenia pożyczki stanowił toczący się od 4 lat proces związany z budową strażnicy. W tym miejscu należy Państwu przypomnieć, iż w sądzie toczą się w tej sprawie dwa procesy. Pierwszy wytoczyła nam firma budująca strażnicę „Dudkowiak” z Leszna, a drugi proces powiat tejże firmie. Wykonawcy strażnicy nie zapłaciliśmy 1.012.000 zł, gdyż wg ekspertyz budowlanych nie wykonał pewnych robót, ale nie przeszkodziło to mu wystawić za nie faktur. Powiat z kolei domaga się zwrotu od tejże firmy kwoty 1.200.000 zapłaconych za niewykonane roboty. W ramach solidarności obie procesujące się strony żądają też odsetek od tych kwot.

Dla fachowców z MF wynik tej sądowej potyczki stoi pod wielkim znakiem zapytania i ten fakt również zaważył na odmowie udzielenia pożyczki naszemu powiatowi. A Zarząd marzył o 11 mln zł z hakiem.

Od lipca kończącego się roku zadłużenie powiatu z tytułu zadłużenie wobec firmy „Chemeko – System” znalazło się w rękach firmy „Magellan”, która reklamuje się, jako: „lider rynku usług finansowych sektora ochrony zdrowia”. „Chemeko – System” sprzedało nasz dług i zawiadomiło o tym – po fakcie – starostwo.

Pod koniec października starostwo ogłosiło przetarg na restrukturyzację zobowiązań powiatu górowskiego do kwoty 8.300.000. W ogłoszeniu czytamy:

Przedmiotem zamówienia jest usługa restrukturyzacji zobowiązań Powiatu Górowskiego poprzez udzielenie finansowania (subrogacja) na podstawie art. 518 § 1 pkt 3 KC przez Bank, w wyniku której Wykonawca nabędzie wierzytelność i wstąpi w prawa zaspokojonego Wierzyciela tylko do wysokości dokonanej zapłaty tj. do kwoty 8.300.000,00 zł.

W grudniu przetarg rozstrzygnięto. Przystąpił do niego tylko jeden oferent. Był nim DNB Bank Polska S.A. Bank ten wchodzi w skład norweskiej grupy finansowej DNB. DNB Bank Polska S.A. to specjalistyczny bank korporacyjny obsługujący duże przedsiębiorstwa i sektor publiczny. Bank skupia się na obsłudze i finansowaniu firm z wybranych sektorów, w tym szczególnie sektora energetycznego, TMT (Telekomunikacja, Media, Technologia), motoryzacyjnego oraz sektora publicznego.

Ten bank wykupił dług powiatu z firmy „Magellan” i wstąpił w prawa zaspokojonego wierzyciela (subrogacja).

Powiat przez 11 lat (do roku grudnia 2025) będzie spłacał swój dług wobec DNB Bank Polska S. A. Roczna rata spłaty zadłużenia ma wynosić 625 tys. zł., które otrzymujemy z tytułu nieszczęsnej sprzedaży szpitala, powiększona o odsetki liczone wg 3 miesięcznej stopy oprocentowania WIBOR 3 (obecnie 2,05%), marży bankowej w wysokości 3% oraz prowizji w wysokości 3,6%.

W roku 2015 zapłacimy DNB Bank Polska S.A. 625 tys. zł plus nieomal 400 tyś zł z tytułu oprocentowania. W roku 2016 spłata wyniesie 625 tys. zł oraz ok. 360 tys.zł z tytułu dodatkowych opłat.


Na koniec dodam, iż do spłacenia z tytułu odszkodowania dla „Chemeko – System” pozostało powiatowi 7.872.614,77 zł., z kwoty 10,5 mln

Ciemna strona życia

Centrum Profilaktyki Antyalkoholowej przedłożyło Radzie Miejskiej "Program Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Narkomanii dla gminy Góra na rok 2015." W dokumencie tym znajduje się wiele bardzo interesujących informacji dotyczących m.in. spożycia alkoholu, przemocy w rodzinie, dzieci żyjących poza biologiczną rodziną.

3 grudnia kończącego się roku, na terenie gminy Góra zamieszkiwało 20.417 mieszkańców zameldowanych na pobyt stały. W 2014 roku funkcjonowały na terenie naszej gminy 54 punkty sprzedaży napojów alkoholowych (sklepy) oraz 15 zakładów gastronomicznych. (dane na dzień 3.12.2014 r.).

Wg przedstawionych w „Programie …” danych w roku 2009 mieszkańcy naszej gminy wydali na zakup alkoholu 13.904.612 zł. Rok później suma pieniędzy wydanych na alkohol wzrosła do 14.374.753 zł., by w roku 2011 poszybować do kwoty 15.062.553 zł. Rok 2012 przyniósł spadek spożycia alkoholu, gdyż ogólna jego sprzedaż na terenie gminy Góra zamknęła się kwotą 13.743.403 zł. Dane z roku 2013 wyraźnie wskazuję, że ponownie spożycie alkoholu wzrosło. W roku tym mieszkańcy naszej gminy wydali na alkohol 15.409.074,99 zł.

W 2013 roku - wg oświadczeń przedsiębiorców - sprzedano najwięcej piwa, bo za kwotę 7.963.913,34 zł. Mieszkańcy naszej gminy zakupili wódkę na kwotę 6.398.326 zł., a amatorzy win wydali na swój ulubiony trunek 1.046.835.65 zł.

W „Programie …” czytamy: „Depresyjne zachowanie części społeczeństwa, wynikające z braku pracy lub braku satysfakcjonującej pracy i związane z tym nieporozumienia rodzinne są przyczyną sięgania po środki uzależniające.

W „Programie …” odnajdujemy też dane dotyczące liczby osób zmuszonych do korzystania ze wsparcia Ośrodka Pomocy Społecznej w Górze.

Czytamy:

W 2012 roku Ośrodek Pomocy Społecznej udzielił pomocy wydając 1913 decyzji w tym dla rodzin - 1226 i dla 3240 osób będących w rodzinach.
W 2013 roku wydano 2028 decyzji, w tym dla rodzin - 1347 i dla 3481 osób będących w rodzinach. W 2014 roku - I półrocze - wydano 1619 decyzji w tym dla rodzin - 1085 i dla 2685 osób będących w rodzinach.
Z powodu trudnej sytuacji życiowej z pomocy społecznej z dożywiania w formie posiłku w przedszkolu i szkole, zasiłku celowego na dożywianie oraz świadczenia w postaci produktów żywnościowych skorzystało w 2013 r – 1350 osób, a w I półroczu 2014 r. – 636 osób.

Pomoc w rozwiązywaniu trudnych spraw rodzinnych ma nieść funkcjonujący Zespół Interdyscyplinarny, którego pracę koordynuje Ośrodek Pomocy Społecznej. W skład zespołu wchodzą przedstawiciele sądu, Centrum Profilaktyki Alkoholowej, Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, policji i szkół. Do 30 listopada 2014 r. odbyły się 54 posiedzenia Grup Roboczych z powodu wpłynięcia Niebieskich Kart (przemoc w rodzinie). Od stycznia do 30 listopada 2014 r. wpłynęło - 10 kart, czynnych kart biorąc pod uwagę rok poprzedni jest obecnie 19, spraw zakończonych – 13.

Kolejny bolesny problem omówiony w „Programie …” to dzieci, które z różnych przyczyn, zmuszone są do życia poza swoją biologiczną rodziną.

Wg danych Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w okresie od stycznia do końca listopada 2014 r., w rodzinach zastępczych zawodowych (rodziny zastępcze zawodowe, rodzina zastępcza zawodowa pełniąca funkcję pogotowia rodzinnego, Rodzinny Dom Dziecka w Sobczycach), przebywały 23 dzieciaki z terenu naszej gminy. Z terenu całego powiatu górowskiego w takich rodzinach znajdowało się 32 dzieci.

W rodzinach zastępczych spokrewnionych umieszczonych było 25 dzieciaków z terenu gminy Góra na ogólną liczbę 42 przebywających tam dzieci z terenu całego powiatu.
Rodziny zastępcze niezawodowe przyjęły 8 dzieci z naszej gminy na 18 dzieciaków z terenu całego powiatu.

W pieczy zastępczej instytucjonalnej (placówki opiekuńczo - wychowawcze, dom dziecka, pogotowie opiekuńcze) swoje miejsce znalazło 9 dzieci. Z terenu naszego powiatu łącznie w pieczy zastępczej umieszczono 16 dzieci.

12 dzieci umieszczone w pieczy zastępczej na terenie innego powiatu. W tej liczbie jest 12 dzieciaków z terenu naszej gminy i 9 z terenu naszego powiatu.

Dzieci, które ukończyły 18 roku życia dofinansowano celem ich usamodzielnienia i kontynuacji nauki. Dotyczy to 10 dorosłych już osób z terenu gminy Góra. Łącznie 20 dzieci z terenu powiatu górowskiego skorzystało w roku 2014 z tej formy wsparcia. 

środa, 24 grudnia 2014

Sesyjne ciekawostki

Wczoraj w godzinach od 10.00 do 12.10. odbyła się sesja Rady Miejskiej. W sali obrad pojawiło się 20 radnych na 21, którzy niedawno zostali wybrani. Burmistrz Irena Krzyszkiewicz – zgodnie z utartą tradycją – przedstawiła zebranym efekty swojej pracy w ostatnim czasie.

Zebrani dowiedzieli się, że przetarg na zagospodarowanie odpadów komunalnych w gminie Góra ponownie wygrała gminna spółka „Tekom”, w której gmina ma 100% udziałów. Do przetargu przystąpił tylko „Tekom”, który podjął się realizacji tego zadania w roku 2015 za kwotę 3.102.000 zł. Cena zaoferowana przez „Tekom” była niż zakładana przez naszą gminę. Gmina miała przeznaczone na ten cel 3.155.000 zł.

Górowska firma „Drogtranz” wygrała przetarg na budowę chodnika w rejonie ulic ŚwierkowaJodłowa. Konkurentów do wykonania tego zadania było ośmiu a rozpiętość złożonych cen mieściła się w przedziale 13.520 zł do 32.631 zł. Chodnik jest krótki niczym rozum przeciętnego członka platfusowej partii, to i wydatek nieduży. 

Zakończono przebudowę toalet w Gimnazjum nr 1 pod kątem ich dostępności dla uczniów z orzeczoną niepełnosprawnością. I to jest dobre i słuszne, bo dotąd wstyd tam było zaglądnąć. Tak jak do dzisiaj wstyd zaglądnąć do toalet w Zespole Szkół, na remont których wciąż nie ma pieniędzy. Są bowiem ważniejsze wydatki w starostwie, jak np. dodatek specjalny w kwocie 1500 zł miesięcznie dla wicestarosty Niedźwiedzia, który ten regularnie otrzymywał w okresie:  styczeń 2011 do września 2014. Remont toalet w Gimnazjum nr 1 kosztował gminę 10.000 zł a dodatek wicestarosty 66.000 zł. Ale co tam potrzeby oświaty?! Ważne, aby sadełko wicka miało korzystne warunki do stałego wzrostu masy objętościowej.

Zebrani dowiedzieli się również, że dokończenie prac przy naszym basenie w roku 2015 kosztowało będzie 4.044.000 zł. Łącznie więc koszt przebudowy basenu zamknie się kwotą ponad 5,1 mln zł. Tak przy okazji. Czytam często na różnych forach, że basen powinno się jedynie „wyremontować” a nie przebudowywać. Jest to idiotyzm w czystej postaci, bo basen w dawnym kształcie był jedną wielką ruiną. Kto widział odkrywkę ścian bocznych niecki, ten wie, że groziły one zawaleniem. Kto widział dno basenu, ten też wie, że było jedną wielką ruiną. Kto widział zaplecze socjalno – sanitarne basenu, ten też wie, że warunki tam panujące urągały obowiązującym standardom. Amen i kropka na ten temat. Umowa z firmą „Gutkowski”, która wygrała przetarg na dokończenie przebudowy ma być zawarta dzisiaj.

Burmistrz poinformowała, że w kontekście budżetu „sytuacja gminy jest bezpieczna”. Do budżetu gminy zostaną wprowadzone „wolne środki z lat ubiegłych”, których kwota – na dzień sesji – wynosi ponad milion złotych (1.073.000). Nieznana jest jeszcze wielkość „wolnych środków” z roku 2014. Trwa obliczanie ich wysokości a podana zostanie ona po przyjęciu wykonania budżetu za rok 2014, co nastąpi ok. miesiąca kwietnia przyszłego roku.

Odbył się przetarg na świadczenie usług bankowych dla gminy Góra i jednostek jej podlegających. Obecnie obsługę bankową gminy prowadzi SGB Bank Spółdzielczy w Górze. Od 1 stycznia 2015 r. obsługę bankowa dla naszej gminy prowadziło będzie górowskie PKO. Zaoferowało ono naszej gminie zerową stawkę prowizji bankowej pobieranej od dokonywanych operacji na koncie. Ma to przynieść – wg słów burmistrza – ok. 100 tys. zł oszczędności w skali roku. Chwała PKO!

Borszyn Wielki i Mały otrzymają w końcu sieć sanitarną. Stanie się to w tym roku. Na mocy porozumienia z burmistrzem Bojanowa sieć sanitarna tych dwóch miejscowości podłączona zostanie do oczyszczalni ścieków w Bojanowie. Trwa składnie ofert na realizację tej inwestycji, na którą gmina Góra przeznaczyła łącznie 52.000 zł.

W okresie od listopada do grudnia br. burmistrz rozłożyła na raty należności podatkowe dla 10 osób. Nie były to kwoty powalające na kolana. W przypadku 2 osób były to kwoty powyżej 500 zł., a 8 poniżej. Najwyższa kwota rozłożenia na raty należności podatkowej wyniosła 3342 zł. Jednej osobie burmistrz umorzyła należność podatkową, która wynosiła 216 zł.

W tym czasie gmina sprzedała 1 lokal mieszkalny za kwotę nieco ponad 4 tys. zł na rzecz dotychczasowego najemcy.

Burmistrz poinformowała, że w okresie od listopada do grudnia nasza dzielna Straż Miejska udzieliła 21 pouczeń a jej bloczki mandatowe schudły o 19 wypisanych mandatów, z których gmina otrzymała 2700 zł. Strażnicy przeprowadzili 9 interwencji publicznych. Nadzorowali pracę 5 osób, które na mocy wyroku Sądu Rejonowego w Głogowie pracowały na rzecz dobra naszej gminy, chociaż bez uśmiechu na ustach. Łącznie te 5 osób przepracowało ku pożytkowi publicznemu 229 godzin.

W okresie od stycznia do grudnia 2014 r. parkometry dały naszej gminie dochód w kwocie 146.610,80 zł. Wezwań do zapłaty za brak biletu uprawniającego do parkowania wystawiono na kwotę 6600 zł. W tym samym okresie wystawiono 145 mandatów karnych. Ogółem dochód gminy z tytułu działalności Straży Miejskiej zamknął się w tym okresie kwotę 291.852 zł. Burmistrz zapewniła przy tej okazji, że wszystkie te środki przeznaczane są na poprawę bezpieczeństwa i muszą być wydane na budowę dróg gminnych, chodników i oświetlenia.

Burmistrz nawiązała do planowanej zmiany planu zagospodarowania przestrzennego miasta Góry, która nastąpi w 2015 r. Z ust szefowej gminy padły zapewnienia, iż nie ma powodów do obaw z tym związanych. Wg burmistrza nie mają powodów do obaw działkowicze, że ich działki z działek o charakterze rolniczym przekształcone zostaną przez gminę na działki budowlane. „Jeżeli studium uwarunkowań nie przewiduje budowy domów na jakimś terenie, to my tego nie zmienimy” – stwierdziła burmistrz. Ponadto przypomniała, że gmina od dłuższego czasu gromadziła wnioski od mieszkańców o przekształcenie z działki rolniczej na budowlaną. Teraz to przekształcenie ma odbyć się hurtowo właśnie na podstawie zmian w planie zagospodarowania przestrzennego naszego miasta. Burmistrz przypomniała, że w sprawie przekształceń wypowie się też komisja urbanistyczna. Również każdy z mieszkańców w ramach przysługującego mu prawa do konsultacji społecznych, będzie miał 21 dni na zgłoszenie swoich uwag do proponowanej zmiany planu zagospodarowania przestrzennego miasta Góry.

W sprawie uruchomienia sortowni węgla na placu przy byłej cukrowni, nasza gmina na początku grudnia skierowała doniesienie do prokuratury w Głogowie o możliwości popełnienia przestępstwa przez firmę z Kobylina. Prokuratura zawiadomienie przyjęła i poinformowała gminę, iż wszczyna dochodzenie w trybie art. 182 par. 3 kodeksu karnego. Burmistrz zapewniła, że wydział ochrony środowiska oraz Straż Miejska „monitoruje teren”, „wykonuje zdjęcia”. „Robimy swoje” – stwierdziła burmistrz.

Zebrani poinformowani zostali o zmianach organizacyjnych i personalnych w UMiG, które nastąpią wraz nastaniem stycznia.

Z Wydziału Planowania i Realizacji Inwestycji odejdzie zastępca naczelnika tego wydziału – Agnieszka Pomieszcz. Utworzone zostanie Biuro Zamówień Publicznych, na czele którego była zastępczyni stanie w randze kierownika. W wydziale tym, kierowanym przez Piotr Głowackiego zlikwidowane zostaną stanowiska zastępców.

Nastąpi też zmiana na stanowisku naczelnika Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Dotychczasowego naczelnika – Lucjana Żołnieruka – zastąpi na tym stanowisku inspektor z tego wydziału Leszek Szendryk. Lucjan Żołnieruk pozostanie pracownikiem UMiG, ale na innym stanowisku.

Od 1 stycznia zlikwidowane zostanie Centrum Profilaktyki Antyalkoholowej, które mieści się w budynku przy stadionie. Zamiast CPA w obecnej postaci, utworzona zostanie przy Wydziale Organizacyjnym specjalna komórka, która przejmie zakres działania CPA. Jak poinformował burmistrz Irena Krzyszkiewicz, dwie panie, które są tam obecnie zatrudnione otrzymały propozycję kontynuowania pracy w nowej komórce organizacyjnej. Panie te nabyły prawa emerytalne więc, gdy nie wyrażą chęci kontynuowania pracy w nowej strukturze, mogą odejść na emeryturę.

W punkcie „wolne głosy i wnioski” radny Adrian Grochowiak odczytał pismo od mieszkańców wspólnoty mieszkaniowej przy ulicy Kościuszki

Bardzo zdenerwował tym przewodniczącego Rady Miejskiej - Jerzego „Chochoła” Kubickiego, który najwyraźniej nie jest psychicznie odporny na postulaty wyborców. Przewodniczący zaczął tłumaczyć radnemu Adrianowi Grochowiakowi, że wielu ludzi ma blisko okien parkingi i nic nie mówią oraz podobne bzdety. Przewodniczący Rady Miejskiej najwyraźniej nie rozumie roli radnego: on nie ma włazić w dupę władzy i zapewniać jej najwyższy komfort rządzenia, ale być przekaźnikiem pomiędzy władzą i wyborcami, bo to jego zasrany obowiązek. To wyborcy muszą być dla radnego najważniejsi. I kto tego nie pojmuje, ten bałwan jest stukrotny.




Część budżetowa sesji opiszę Państwu w najbliższym poście.

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Węgiel - syn kukurydzy

Na placu, gdzie niegdyś składowano buraki a obecnie składuje swoje dobra firma z Kobylina, widać ruch. Nie tak dawno przywieziono kolejne maszyny, które zaprzęgnięto do wydajnej pracy. Tak własnie sortuje się kukurydzę!

Sorry! Toż toż to przecież węgiel! Czy to czasami nie ruszyła sortownia węgla, której miało nie być?!


Samorządowy miks

Podczas obrad połączonych komisji Rady Miejskiej burmistrz Irena Krzyszkiewicz zapowiedziała utworzenie na rok 2015 „funduszu obywatelskiego”. Planuje się przeznaczyć na ten fundusz kwotę 200.000 zł w najbliższym roku, co stanowi 3,1% budżetu naszej gminy.

Burmistrz poinformowała również, że rozważana jest podwyżka cen za śmieci niesegregowane. Segregowane mają pozostać na tym samym poziomie (9 zł od osoby) a niesegregowane podniesione do 24 od osoby. Powodem planowanej podwyżki jest fakt, iż – jak oświadczyła burmistrz – jakieś 2 do 3 tys. osób z naszej gminy nie złożyło deklaracji i wymknęło się z systemu. Ponadto za podwyżką cen śmieci niesegregowanych, jak oświadczył burmistrz, przemawiają względy ekonomiczne. Do zbiórki i wywozu śmieci gmina dokłada a prawo tego zakazuje. Radni dowiedzieli się również, że strażnicy miejscy w miejscowościach wiejskich sprawdzają czy wszyscy mieszkańcy złożyli deklaracje na wywóz śmieci. Niejako przy okazji sprawdzane są faktury za wywóz nieczystości z przydomowych szamb.

Na koniec roku 2014 zadłużenie naszej gminy będzie wynosiło 28.192.900 zł. W mijającym roku nasza gmina przeznaczyła na spłatę zaciągniętych kredytów 1.292.000 zł. W roku 2015, który niedługo powitamy hucznie i radośnie, obsługa zaciągniętych kredytów i pożyczek pochłonie 2.230.000 zł. Rok 2014 gmina zakończy deficytem budżetowym w wysokości 637.586,97 zł.

A jak już jesteśmy przy Nowym Roku, to zachęcam gorąco do częstszego wznoszenia kielichów. Częstsze wznoszenie napełnionych kielichów bardzo korzystnie wpłynie na poprawę bazy oświatowej w naszej gminie. Nie żartuję! A sprawa wygląda tak. 

Każdy przedsiębiorca, który handluje w swoim sklepie alkoholem musi zapłacić do gminy za zezwolenie, które ważne jest rok. I tak za zezwolenie na napoje chmielem podszyte roczna opłata wynosi 525 zł. Za napoje w przedziale procentowym 4,5% do 18% kolejne 525 zł rocznie. Za prawdziwe alkohole (pow. 18%) stawka wynosi 2100 zł rocznie. Ale to jeszcze nie koniec, bo są tzw. „limity”, których przekroczenie znacznie podraża handel alkoholem . Jeżeli w sklepie X roczna kwota uzyskana ze sprzedaży piwa przekroczy kwotę 37.500 zł (ten sam limit dotyczy alkoholi do 18%), to handlujący alkoholem będzie musiał zapłacić 1,4% od obrotu jaki osiągnie na alkoholu. Jeżeli natomiast sprzeda w danym roku alkohole o zawartości powyżej 18% na kwotę wyższą niż 77.000 zł będzie musiał w kolejnym roku wnieść opłatę za zezwolenie w wysokości 2,7% od kwoty, którą zainkasował z tytułu sprzedaży alkoholu. A to zwiększa dochody naszej gminy.

Tu pragnę wyjaśnić, że wielkie sieci sklepowe, które funkcjonują na naszym terenie również maja obowiązek wykupić zezwolenie w naszej gminie i to jest prawda wbrew obiegowej opinii krążacej po mieście. 

I w tym miejscu taka oto uwaga: pieniądze z zezwoleń służą bardzo szlachetnym celom. Tworzony jest z nich fundusz, który służy do realizacji zadań określonych w Programie Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów alkoholowych i Narkomanii. W tym roku założono, że wpływy z tytułu zezwoleń wyniosą 310.00, ale Państwo się postarali (ja też!) i obecnie kwota ta wynosi 343.000 zł.

Dzięki temu poprawią się warunki nauki dla uczniów. Przebudowany zostanie  budynek Szkoły Podstawowej Nr 1 w Górze przy ul. Piastów, właśnie z wkładem z tego funduszu. Dołoży się też do utwardzenia placu oraz zabezpieczenie przeciwwilgociowego w Zespole Szkoła Podstawowa i Przedszkole w Ślubowie w związku z prowadzeniem zajęć dla dzieci z rodzin dysfunkcyjnych,

I nie ma proszę Państwa co wykręcać przed wznoszeniem i opróżnianiem kielichów, bo alkohol na terenie naszej gminy kupić można w 54 sklepach oraz 15 punktach gastronomicznych.

Tak, że proszę kupować bez zbędnej krępacji i zażenowania, bo przyczynimy się w ten sposób do rozwoju bazy oświatowej, a więc podnosimy jakość i poziom edukacji. Warto więc walnąć w zbliżające się święta i Nowy Rok kilka toastów na cześć edukacji.

Na koniec listopada 2014 r. zarejestrowanych było w Powiatowym Urzędzie Pracy 2633 bezrobotnych. Prawo do zasiłku przysługiwało 378 bezrobotnym (14%). Na ternie gminy Góra zarejestrowanych było 1480 bezrobotnych, z których 202 miało prawo do tego luksusowego zasiłku.

Porównując jednak listopad 2014 r. z listopadem 2013 r. wpadłem w zdumienie. Na koniec listopada 2013 r. na terenie powiatu było 3270 bezrobotnych, z których 497 otrzymywało „kuroniówkę”. Wynika z tego jasno, że w stosunku do listopada 2013 r. liczba bezrobotnych na terenie naszego powiatu zmalała o 637 osób. 

Na koniec listopada 2013 r. w naszej gminie było 1871 bezrobotnych zarejestrowanych przez PUP. Wynika z tego, że liczba zarejestrowanych bezrobotnych na terenie naszej gminy w listopadzie 2014 r. była niższa o 391 osób niż rok wcześniej. 

Powodów do triumfalizmu jednak nie ma, bo nasz powiat, jak podaje wrocławski Urząd Statystyczny, miał w październiku br. stopę bezrobocia wynoszącą 23,3%. W tym bardzo smutnym zestawieniu przodował powiat wałbrzyski (23,4%) a my wraz z powiatem kłodzkim (23,3%) mieliśmy II miejsce na mało zaszczytnym „pudle”. Na jedną ofertę pracy przypadało w październiku br. 41 bezrobotnych.

Wg statystyk wrocławskiego Urzędu Statystycznego w okresie od stycznia do końca października 2014 na terenie naszego powiatu oddano do użytku 38 mieszkań. Zastrzec trzeba od razu, że te 38 mieszkań, to budownictwo indywidualne. Średnia powierzchnia tych mieszkań wynosi 141 m kw.

Dla porównania podam, iż w całym 2013 r. na terenie naszego powiatu oddano do użytku 64 mieszkania z czego 43 stanowiło budownictwo indywidualne. Przeciętna powierzchnia użytkowa tych mieszkań wynosiła 149 m kw.

Na koniec października 2014 r. na terenie naszego powiatu było zarejestrowanych 2742 firm, które miały REGON, w tym 125 spółek prawa handlowego. Dla porównania: na koniec grudnia 2013 r. zarejestrowanych było 2788 firm, w tym 124 spółki prawa handlowego. Wygląda więc na to, że 46 firm zaprzestało działalności gospodarczej w okresie od stycznia br. do października br. W gminie Góra na koniec 2013 r. zarejestrowanych było 1805 podmiotów gospodarczych.

Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej pokazała mi dzisiaj, że w jej spisie figuruje 1179 podmiotów gospodarczych z terenu naszej gminy.

Rosną dochody gminy z tytułu przysługującego jej odpisu z podatku PIT i CIT. Z tytułu podatku od osób fizycznych (PIT) nasza gmina ma w roku 2015 otrzymać 37,67% od kwoty jaka wpłynie do urzędu skarbowego od mieszkańców naszej gminy. W wieloletniej prognozie finansowej naszej gminy zapisano na ten rok kwotę wpływów z podatku PIT w wysokości 8.311.200 zł., która jest wyższa od wpływów ubiegłorocznych o 513.800 zł. Na rok 2015 zaplanowano uzyskanie z tego podatku dochodu dla naszej gminy w wysokości 9.152.926 zł. Problem polega na tym, że nie otrzymujemy całości kwoty, która nam się należy. Ministerstwo Finansów obcina ją do 85% należnej rzeczywiście kwoty. Ważne jest to, że corocznie rośnie procentowo kwota należna samorządom z tytułu podatku PIT. W roku 2014 odpis dla gmin z tytułu podatku PIT wynosił 37,53% a na rok 2015 wzrósł do 37,67%.

Również rosną dochody z tytułu należnego ustawowo gminie podatku od osób prawnych (CIT), czyli przedsiębiorców działających na terenie naszej gminy. Tu wartość procentowa jest stała i wynosi 6,71%. W roku 2014 zaplanowano w budżecie z tego tytułu wpływ w wysokości 500.000 zł. Na rok 2015 założono dochód w kwocie 700.000 zł. Dla porównania: w roku 2013 do budżetu gminy wpłynęło 599.000 zł z tego podatku. Zważywszy na niższe bezrobocie niż rok temu wyższe dochody z PIT i CIT są możliwe do uzyskania. Miejmy nadzieję, że minister Szczurek nic nie zakombinuje.


W wigilię UMiG pracuje do 15.00. Starostwo Powiatowe natomiast do 13.00. I nic w tym dziwnego, bo starostowie spracowani wielce i znużeni. Wicestarosta liże rany i regeneruje futro po przegranej kampanii wyborczej o fotel burmistrza Wąsosza. Starosta zawsze wygląda na zmęczonego i nie z tego świata. Tak więc krótszy dzień pracy im się jak najbardziej należy. Czym się mają martwić? Wszak podatnik i tak zapłaci im pensje. Nawet za te dwie godziny wolnego. Taki to urok sprawowania władzy. Masz wolne a i tak płacą!

sobota, 20 grudnia 2014

Wybrano przewodniczących

Podczas połączonego posiedzenia wszystkich komisji Rady Miejskiej w Górze (dokonano też wyborów przewodniczących 6 statutowych komisji. W obradach uczestniczyło 20 spośród 21 radnych. Na stronie internetowej gminy znajdziecie Państwo skład poszczególnych komisji, ale informacja tam zawarta jest nieco bałamutna i nie oddaje prawdziwej obsady poszczególnych komisji. Oprócz tego brakuje tam składu Komisji Rewizyjnej oraz nazwisk przewodniczących poszczególnych komisji. Brak jest też informacji o przebiegu głosowań, co nadrabiam, by Państwo mieli pełniejszy obraz naszej lokalnej demokracji.

Komisja Gospodarki Komunalnej:

Adam Chmiel został przewodniczącym komisji uzyskując w głosowaniu 4 głosy za przy 1 wstrzymującym.
Członkowie:
Bronisław Barna
Jerzy Kubicki
Katarzyna Łapińska
Zbigniew Przybylski

Komisja Kultury, Oświaty i Spraw Socjalnych:

przewodniczącym komisji został Jacek Szczerba, który w głosowaniu uzyskał 6 głosów za. Jego konkurentem był Mariusz Dziewic na którego zagłosowało 4 radnych.
Członkowie:
Jerzy Czech
Mariusz Dziewic           
Adrian Grochowiak
Wacław Grzebieluch
Katarzyna Jabłońska
Agnieszka Jędryczka
Zygmunt Iciek
Katarzyna Łapińska
Małgorzata Makles
Monika Siekanowicz

Komisja Rewizyjna:
funkcję przewodniczącego komisji pełnił będzie Zbigniew Przybylski, który w głosowaniu uzyskał 5 głosów. Radny Mariusz Dziewic, którego kandydaturę wysunięto nie zgodził się na kandydowanie.
Członkowie:
Bronisław Barna
Mariusz Dziewic
Adrian Grochowiak

Komisja Budżetu i Finansów:

Wybory na przewodniczącego tej komisji odbyły się kilka dni wcześniej. Na stronie gora.com.pl nie znalazłem jednak żadnej informacji na ten temat.
Tadeusz Biernacki
Zygmunt Iciek
Jerzy Kubicki
Jerzy Maćkowski
Monika Siekanowicz
Zbigniew Przybylski
Arkadiusz Szuper

Komisja Rolnictwa i Ochrony Środowiska:

Małgorzata Makles została szefową komisji, otrzymując 6 głosów za. Kandydatura Agnieszki Jędryczki uzyskała w głosowaniu 4 głosy.
Członkowie:
Adam Chmiel
Jerzy Czech
Henryk Drozdowski
Wacław Grzebieluch
Katarzyna Jabłońska
Agnieszka Jędryczka
Katarzyna Łapińska
Jerzy Maćkowski
Monika Siekanowicz
Jacek Szczerba

Komisja Prawa i Porządku:
członkom komisji nie udało się wybrać przewodniczącego. Kandydatury Adriana Grochowiaka i Ryszarda Borawskiego uzyskały w głosowaniu po 5 głosów. Zgłoszony na tę funkcję Arkadiusz Szuper nie wyraził zgody na kandydowanie. Wybory zostaną powtórzone podczas najbliższego posiedzenia komisji.
Jerzy Czech
Tadeusz Biernacki
Ryszard Borawski
Adam Chmiel,
Katarzyna Jabłońska
Adrian Grochowiak
Jerzy Kubicki
Małgorzata Makles
Monika Siekanowicz
Jacek Szczerba
Arkadiusz Szuper

Głos w sprawie działek

A oto głos Czytelnika w sprawie nowego podejścia naszej gminy do sprzedaży działek budowlanych. Mail Czytelnika jest nawiązaniem do posta: "Pieniądze jak obłoki Dyzia Marzyciela". 
Co ja o tym sądzę? Pomarzyć dobrą jest rzeczą, ale opisane przez Pana realia są okrutne. Ale bądźmy ludźmi wielkiej wiary i wierzmy, że uda się gminie nabić, jak Pan to elegancko ujął "kapuchy", by spełnić budżetowe wskaźniki. Proszę pamiętać, że polityka wymaga ofiar. Ofiarami jednak nie mogą być polityce, bo ci zawsze zwycięzcy. Najlepszą ofiarą są podatnicy, bo ci cisi i pokorni. 

Nadzieja w tym, że może odmłodzona dość znacznie Rada Miejska coś zmieni w podejściu do sprzedaży działek. Sama z siebie jednak nie zmieni. Konieczna jest aktywność wszystkich zainteresowanych kupnem działek i wywieranie przez nich nacisku na radnych. Radnych "zasłużonych" sobie radzę odpuścić, bo z tej mąki nawet zakalca nie wypieczecie, ale z młodymi radnymi warto rozmawiać na ten temat, bo im jeszcze dekielków na rozumie nie zdążono zakręcić. I radzę być aktywnym. Chodzić na sesje i przedstawiać swoje racje. Wszak nieobecni nigdy racji nie mają.



piątek, 19 grudnia 2014

Sprawiedliwość na wspak

Mają ludzie problemy, kłopoty i rozterki. Dzisiaj na tapecie problem zbiorowy. Dotyczy on właścicieli i użytkowników garaży, do których za pośrednictwem Spółdzielni Mieszkaniowej „Wspólny Dom” dostarczana jest energia elektryczna. Poniżej maja Państwo maila, którego otrzymałem w tej sprawie.
By wyrobić sobie pogląd na sprawę rozmawiałem dzisiaj z przewodniczącym Rady Nadzorczej spółdzielni Zenonem Jachimowiczem.

Zdaniem przewodniczącego RN podniesieniu tak drastycznie opłat za udostępniana i rozliczaną przez spółdzielnię energię elektryczną jest niezbędne, by w tej kwestii zapanowała jasność. Wg słów przewodniczącego RN spółdzielni wiele z osób, które korzysta z energii elektrycznej robi to nieprawnie. Przewodniczący Zenon Jachimowicz twierdzi, że wielu z właścicieli i użytkowników garaży nie chce ich udostępnić wyznaczonemu elektrykowi, by ten sprawdził legalność poboru energii elektrycznej. Taki stan rzeczy powoduje – wg przewodniczącego RN – powoduje, że spółdzielnia nie wie kto i w jakim zakresie czerpie energię elektryczną. Trzeba pamiętać, że garaży – wg przewodniczącego RN – jest 200. Podobno – jak twierdzi Zenon Jachimowicz – w wielu z garaży są jakieś warsztaty, właściciel garaży coś tam robią, ale tak naprawdę nikt nie wie co.

Skontaktowałem się z drugą stroną sporu. Okazuje się, że właściciele i użytkownicy garaży próbowali zasięgnąć informacji w spółdzielni na temat przyczyn tej drastycznej podwyżki. W spółdzielni uzyskiwali sprzeczne i dalece niewiarygodne uzasadnienia przyczyn drakońskiej podwyżki. Mowa była o jakimś „placowym” bądź o tym, że dotąd doliczano koszty prądu zużytego w garażach lokatorom, ale teraz sposób naliczania się zmienił. Przekonywującej argumentacji nikt w spółdzielni podać nie potrafi. A może nie chce?

Dowiedziałem się też, że 70 garaży zbudowane zostało za czasów prezesowania Marka Downara. I tu sytuacja jest zadziwiająca. Kiedy ludzie budowali te garaże mieli obietnicę, że będą one ich własnością. A na dzisiaj, prawnie, sytuacja wygląda tak, że mury garaży są ich, ale ziemia pod garażami już spółdzielni. A trzeba Państwu wiedzieć, że ludzie ci zainwestowali w wybudowanie garaży niemałe środki. I tak np. na własny koszt wykonali wewnętrzną instalację elektryczną i zainstalowali liczniki.

A jak już jesteśmy przy licznikach, to w każdym z szeregu garaży (po 15 sztuk) znajdują się zaplombowane podliczniki. Jest też w każdym z tych szeregów licznik główny. I tu panuje zdziwienie, że spółdzielnia nie potrafi uporać się z tak prostą sprawą jak zsumowanie zużytej energii elektrycznej w każdym z szeregów garaży.

Właściciele i użytkownicy garaży twierdza też, iż podnoszony przez przewodniczącego RN spółdzielni brak dostępu do wielu garaży, to zwykły wykręt. Po co stworzono „Regulamin rozliczania energii elektrycznej w garażach”? By go nie przestrzegać?!
Wysokość podwyżki rzeczywiście może zbić z kopyt nawet konia. Podano mi przykład. Jeżeli ktoś płacił rocznie rachunek w wysokości np. 80 zł (przyszedł, zapalił światło, wyjechał, zgasił światło), to po korekcie będzie płacił 160 zł, chociaż nadal z energii elektrycznej będzie korzystał w podobnym zakresie.

W mojej ocenie zastosowano tutaj zasadę zbiorowej odpowiedzialności. Złą zasadę. W ten sposób ukarano uczciwych i złodziei energii. Trzeba jednak sobie powiedzieć szczerze, że na tej podwyżce stracą uczciwi, którzy będą płacili za prąd zużyty przez złodziei.


Czy to jest właściwa droga?

Basen - nowe perspektywy

Podczas wczorajszego posiedzenie wszystkich komisji Rady Miejskiej w Górze, burmistrz Irena Krzyszkiewicz  poinformowała radnych o dalszych  losach przebudowy naszego basenu.

Gmina rozpisała przetarg, ale na nowych zasadach. Jak tłumaczyła burmistrz Irena Krzyszkiewicz nowelizacja ustawy o zamówieniach publicznych pozwala obecnie na inne ustalenie zasad przetargu. Przy ogłoszeniu nowych warunków przetargu na dokończenie przebudowy basenu obowiązywały następujące kryteria oceny oferty:
- 80% cena,
- 10% długość okresu gwarancyjnego,
- 10% termin wykonania inwestycji.

Szefowa naszej gminy odniosła się też do porażki jaką bez wątpienia skończyła się budowa basenu przez firmę „Rejjs”. Usłyszeliśmy, że gmina już na etapie rozpatrywania złożonej przez tę firmę oferty słała zapytania dotyczące wyceny niektórych elementów basenu. Podany został przykład specjalnej folii, którą wyścielona miała być niecka basenu. Wg burmistrza firma „Rejjs” wyceniła koszt tej folii na 90 tys. zł. W kosztorysie projektanta cena była o jedno zero wyższa. W związku z tym gmina wystąpiła z pismem do firmy „Rejjs”, w którym zwróciła uwagę na tę rozbieżność. Wg słów szefowej naszej gminy wykonawca miał odpowiedzieć, że wszystko jest w porządku, gdyż zaoszczędzi na innych materiałach i różnica ta nie ma znaczenia.

No, ale to już historia. Poniżej mają Państwo zestawienie nadesłanych ofert na dokończenie prac przy budowie naszego basenu.
Burmistrz Irena Krzyszkiewicz przyznała, że łączna kwota przebudowy basenu zamknie się w granicach ok. 5,1 mln zł. Wszystko bowiem wskazuje na to, że przetarg na dokończenie basenu, który rozstrzygnie się na początku przyszłego tygodnia, wygra firma „Gutkowski” z Leszna. A jeżeli dodamy do oferowanej przez tą firmę kwoty 3.796.759,95 zł., i to co otrzymała firma „Rejjs”, wówczas taka kwota nam wyjdzie. Wygląda więc na to, że pierwsza cena na wykonanie przebudowy basenu była – niestety – z „kapelusza” wzięta. Praw ekonomii orżnąć się nie da.

Trzeba też dodać, że firma, która zwycięży w przetargu bierze jednocześnie na siebie problem zabezpieczenia basenu na okres zimowy. Burmistrz poinformowała, że nieco wcześniej gmina ogłosiła konkurs na zabezpieczenie basenu. Został on rozstrzygnięty i za kwotę 60.000 zł. Miała o to zadbać  firma pana Czesława Tarońta. Jednak firma ta wycofała się i odstąpiła od podpisania umowy.


Wypada mieć nadzieję, że tym razem wszystko pójdzie jak po „maśle” i w wakacje nasz basen tętnić będzie gwarem i śmiechem. Tego wszyscy powinniśmy sobie życzyć. 

czwartek, 18 grudnia 2014

Pieniądze jak obłoki Dyzia Marzyciela

Dzisiaj o godzinie 8.00 odbyło się posiedzenie wszystkich komisji Rady Miejskiej w Górze. Na wspólne posiedzenie stawiło się 20 z 21 radnych. Porządek obrad połączonych komisji miał 3 punkty.

Pierwszym z nich był budżet naszej gminy na rok 2015. Burmistrz Irena Krzyszkiewicz odniosła się w swoim wystąpieniu do opinii RIO we Wrocławiu w sprawie budżetu. Swoje uwagi burmistrz Irena Krzyszkiewicz skierowała wobec wnoszonych przez wrocławskie RIO (o czym informowałem w poście „RIO ostrzega”) zastrzeżeń dotyczących realności sprzedaży mienia komunalnego w kwocie 2.100.000 zł w roku 2015.

Burmistrz Irena Krzyszkiewicz przedstawiła radnym swój pomysł dotyczący sprzedaży działek budowlanych na terenie naszej gminy. Plan przedstawiony przez burmistrz Irenę Krzyszkiewicz wygląda następująco.

Gmina dążyła będzie do zwiększenia sprzedaży majątku gminnego. Główny nacisk ma pójść na sprzedaż działek budowlanych. Gmina jest właścicielem wielu hektarów ziemi, która w obecnym stanie prawnym ma przeznaczenie rolnicze a nie odbywa się tam produkcja rolna. W związku z tym już w listopadzie przystąpiono do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, w ten sposób by umożliwić przekształcenie gruntów rolnych na działki budowlane.

Cała sprawa jest o tyle ciekawa, że – jak poinformowała burmistrz Irena Krzyszkiewicz gmina jest właścicielem wielu hektarów tego typu gruntów. Jako przykład podała jedną z dzierżaw, której łączna powierzchnia w mieście Góra wynosi obecnie 34 ha.

Wg burmistrz Ireny Krzyszkiewicz 1 ha działki o przeznaczeniu rolniczym w obrocie gospodarczym sprzedawane jest na naszym terenie za kwotę od 12 do 15 tys. zł. „Nie będziemy tak spieniężać tych działek” – stwierdziła burmistrz Irena Krzyszkiewicz. Dlatego też gmina przystąpiła do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego. Cena jednego przekształcenia działki rolnej w budowlaną to – wg. Burmistrz Ireny Krzyszkiewicz – kwota od 5 do 6 tys. zł., a okres oczekiwania na decyzję o przekształceniu wynosi od 4 do 5 lat. Przystępując do zmiany w planie przestrzennego zagospodarowania okres ten skraca się do 1 roku, bo rzecz cała ujęta jest kompleksowo. Gminą zmiana planu przestrzennego planu zagospodarowania będzie kosztowała ok. 80 tys. zł.

Burmistrz Irena Krzyszkiewicz poinformowała, że w chwili obecnej nie przedłuża się dzierżaw działek rolnych dotychczasowym dzierżawcą, jeżeli gmina zamierza dzierżawione działki przekształcić z rolnych na budowlane.

Plan kierownictwa gminy polega na tym, by z 1 ha takiej działki, która z działki o charakterze rolnym zostanie przekształcona na działkę budowlaną, wykroić 10 działek 10 arowych, które zostaną sprzedane w trybie przetargowym. Władze gminy spodziewają się, że cena 1 działki . sprzedawanej przez gminę będzie wynosiła od 50 do 60 tys. zł. Wg burmistrz Ireny Krzyszkiewicz cena ta będzie atrakcyjna w stosunku do cen, które są w obrocie prywatnym. Te – wg burmistrz Ireny Krzyszkiewicz – wahają się w granicach od 90 do 100 tys. zł za 10 arów.


Jednocześnie burmistrz Irena Krzyszkiewicz stwierdziła, że efektów nowej polityki zbywania działek budowlanych należy oczekiwać nie wcześniej niż w roku 2016, bo zainicjowane w listopadzie 2014 roku zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego naszej gminy potrwają rok. Nie mniej – wg burmistrz Ireny Krzyszkiewicz – zysk gminy z tytułu nowego podejścia do sprzedaży działek budowlanych może wynieść od 500 do 6000 tys. z 1 ha przekształconych gruntów. 

środa, 17 grudnia 2014

RIO przestrzega

11 grudnia br. V Skład Orzekający Regionalnej Izby Obrachunkowej we Wrocławiu wydał 3 opinie dotyczące szeroko pojętego budżetu naszej gminy.

Pierwsza z wydanych opinii dotyczy przedłożonego przez burmistrza gminy Góra projektu uchwały budżetowej naszej gminy na rok 2015.

Przypomnieć trzeba, że w projekcie uchwały budżetowej na rok 2015 przewidziano:
1. Dochody budżetu w kwocie 64.306.355,92 zł.,
w tym:
a) dochody bieżące w kwocie 61.388.627,92 zł.,
b)dochody majątkowe w kwocie 2.917.728 zł.
2.Wydatki budżetu w kwocie 65.059.963,00 zł.,
w tym:
a) wydatki bieżące w kwocie 58.096.574,00 zł.,
b) wydatki majątkowe w kwocie 6.963.390,00 zł.,
3. Deficyt budżetu w kwocie 753.608,08 zł.,
4. Przychody budżetu w kwocie 2.983.608,08 zł.,
w tym:
a) z tytułu kredytów i pożyczek w kwocie 1.909.233,96 zł.,
b) wolnych środków w kwocie 1.074.374,12 zł.,
5. Rozchody budżetu z tytułu spłat zaciągniętych wcześniej kredytów i pożyczek w łącznej kwocie 2.230.000 zł.
Występujący w budżecie deficyt (753.608,08 zł) będzie pokryty zaciągniętymi w roku 2015 kredytami i pożyczkami.
Dochody bieżące gminy szacuje się w projekcie budżetu na kwotę 61.338.627,92 zł. Wydatki bieżące oszacowano na kwotę 58.096.574 zł. Oznacza to, że projekt uchwały budżetowej spełnia wymogi art. 242 ustawy o finansach publicznych, który powiada, że:

Organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego nie może uchwalić budżetu, w którym planowane wydatki bieżące są wyższe niż planowane dochody bieżące powiększone o nadwyżkę budżetową z lat ubiegłych i wolne środki.”

Skład Orzekający RIO zaważył jednak, że:

W projekcie uchwały zaplanowano dochody z tytułu sprzedaży majątku w wysokości 2.100.000 zł. W uzasadnieniu do projektu nie odniesiono się do realności pozyskania dochodów z ww. tytułu (wskazano jedynie kategorie nieruchomości przeznaczonych do sprzedaży).

I dalej:

Skład Orzekający zwraca uwagę, że w przypadku braku realizacji na planowanym poziomie dochodów ze sprzedaży majątku w 2015 roku konieczne będzie zabezpieczenie innych źródeł finansowania wydatków lub ograniczenie ich poziomu. Za realność planowanego budżetu oraz sytuację finansową gminy odpowiedzialność ponoszą jej organy – Burmistrz i Rada Miejska. Skład Orzekający zwraca uwagę, że poziom dochodów z tytułu sprzedaży majątku ma wpływ na kształtowanie się indywidualnego wskaźnika zdolności spłaty zadłużenia jednostki (…) w kolejnych latach budżetowych."

Teraz następuje przestroga Składu Orzekającego RIO:

W przypadku niezrealizowania dochodów z ww. tytułu na planowanym poziomie konieczne będzie podjęcie działań mających na celu pozyskanie dochodów bieżących przy jednoczesnej racjonalizacji wydatków bieżących, tak aby zapewnić spełnienie w kolejnych latach budżetowych relacji, o których mowa w art. 243 ustawy o finansach publicznych.”

RIO idzie o to, by budżet naszej gminy nie przekroczył obowiązujących na mocy art. 243 ustawy o finansach publicznych relacji spłat zobowiązań finansowych gminy i kosztów ich obsługi w stosunku do planowanych dochodów ogółem.

Opinia Składu Orzekającego w sprawie projektu budżetu gminy Góra na rok 2015 – pomimo uwag – jest pozytywna.

Kolejna opinia Składu Orzekającego dotyczy „możliwości sfinansowania deficytu przedstawionego w projekcie uchwały budżetowej” naszej gminy. Opinia wydana przez Skład Orzekający jest również pozytywna.

Z tego dokumentu dowiadujemy się, że na koniec 2015 r., zadłużenie naszej gminy wyniesie 27.872.133,96 zł.

W opinii Składu Orzekającego: „(…) relacja spłat zobowiązań finansowych i kosztów ich obsługi w stosunku do planowanych dochodów ogółem, określona w art. 243 u.f,p. nie przekroczy dopuszczalnego poziomu.” Skład Orzekający swoją prognozę odnosi do lat 2015 – 2025.

Trzecia opinia Składu Orzekającego RIO we Wrocławiu odnosi się do wieloletniej prognozy finansowej naszej gminy, która obejmuje lata 2015 do 2025 r. Opinia jest: „pozytywna z uwagami

Z tego dokumentu dowiadujemy się, min. że:

W okresie objętym prognozą dług będzie stopniowo się zmniejszał” a także: „Prognozowane na lata 2015 - -2025 dochody bieżące są wyższe od wydatków bieżących”. Czytamy również: „W 2015 roku relacja spłat zobowiązań finansowych i kosztów ich obsługi do planowanych dochodów ogółem (…) wyniesie 5,18%, natomiast indywidualny wskaźnik zdolności spłaty zadłużenia jednostki 6,26%.

W tej opinii skład Orzekający również zwraca uwagę na planowane przez gminę wpływy z tytułu sprzedaży majątku.

Skład Orzekający zwraca uwagę, że dochody z tytułu sprzedaży majątku na 2015 rok zaplanowano w wysokości 2.100.000 zł., a następnie w latach od 2016 do 2025 w wysokości od 2.500.000 zł do 500.000 zł. W objaśnieniach nie odniesiono się do realności pozyskania dochodów z ww. tytułu, wskazano natomiast,  że (cytat z objaśnień przesłanych wraz wieloletnią prognozą finansową) >Mimo usilnych prób i wykonania wszelkich czynności w celu sprzedaży majątku gminy nie udało się wykonać wcześniej zakładanego planu<, a ponadto, że:<zainteresowanie zakupem tego typu majątku spadło, co ma odzwierciedlenie w wykonaniu planu sprzedaży w budżecie gminy Góra<”


Tak pokrótce wygląda budżet naszej gminy i uwagi wniesione przez wrocławskie RIO. 

wtorek, 16 grudnia 2014

Myśli odkryte

Modlitwa radnego Pawła Niedźwiedzia - niespełnionego kandydata na burmistrza Wąsosza.
Zbigniew (nieświęty) Stuczyk - pogromca Niedźwiedzia.
Radny Marek "Bananowy Uśmiech" Biernacki wraz 
z szefem Ochotniczych Straży Pożarnych Andrzejem Wałęgą.
Radny Ryszard Wawer
Też radny Ryszard Wawer

Sesja mocno rozrywkowa

III część I sesji Rady Powiatu otworzył wczoraj o godz. 14.00 radny – senior Kazimierz Bogucki, który poinformował zebranych, że w końcu udało się ułożyć porządek obrad. Następnie radny – senior odczytał oświadczenie, w którym przypomniał, że zarzucano mu łamanie statutu Rady Powiatu. Radny Kazimierz Bogucki przedstawił krótką historię prób nawiązania kontaktu ze starostą. Przypomniał po raz kolejny, iż po pierwszej części sesji Rady Powiatu, która odbyła się 2 tygodnie wcześniej, na prośbę starosty Piotra Wołowicza udał się wraz z radną Teresą Frączkiewicz do starosty, by omówić II  część sesji przewidzianej na 8 grudnia. Starosty jednak nie zastali w gabinecie, bo wg. oświadczenia sekretarki znajdował się on w gabinecie burmistrza Góry i „nie wiadomo kiedy wróci”.

Niewiele lepiej wyglądał kontakt z panią sekretarz” – kontynuował swoje oświadczenie radny – senior. Przypomniał też, że porządek obrad przedłożony przez komisarza wyborczego z Legnicy zawierał jeden jedyny punkt: „Złożenie ślubowania przez radnych”.

Góra była tu wyjątkiem, curiosum, gdzie zaproponowano tylko jeden punkt obrad. Gdzie indziej wyglądało to całkiem inaczej” – stwierdził radny – senior.



Następnie radny Kazimierz Bogucki odniósł się do odzywki radnego Marka „Bananowego Uśmiechu” Biernackiego, który podczas II części sesji w sposób chamski odezwał się do radnego –seniora: „Panu już dziękujemy. Do widzenia.”

Radny – senior przypomniał radnemu Markowi „Bananowemu Uśmiechowi” Biernackiemu, że mógłby być jego ojcem i takich odzywek sobie nie życzy. Radny Marek „Bananowy Uśmiech” Biernacki spiekł raka i niczym indor zaczął coś gulgotać pod nosem. Gulgotanie przerwał stanowczo radny Grzegorz Aleksander Trojanek, który grzecznie zwrócił się do radnego Marka „Bananowego Uśmiechu” Biernackiego z następującym apelem: „Pan niech sobie spokojnie siedzi, niech pan sobie odpoczywa.”

Pomyślałem sobie: „On już 8 lat w Radzie Powiatu odpoczywa a dieta leci!”.

W końcu rozpoczęły się właściwe obrady. Przyjęto porządek obrad i powołano komisje skrutacyjną, której przewodniczącym został radny Mirosław Żłobiński a członkami Andrzej Wałęga i Marek „Bananowy Uśmiech” Biernacki.

Rozpoczęło się zgłaszania kandydatów na przewodniczącego Rady Powiatu. Zgłoszono dwóch kandydatów. Koalicjanci (platfusy, arbuzy – PSL i przystawki bezmiernie w nich zakochane) wystawiają kandydaturę Jana Rewersa. Obserwuję salę obrad. Na wielu twarzach widzę dziwne uśmiechy. Nie bardzo wiem o co chodzi. Wszak drogi pan Jan posturę słuszną ma, reprezentacyjny jest niczym wieniec dożynkowy, tokuje niczym głuszec, więc w czym rzecz?!



Opozycja ustami radnego Mirosława Żłobińskiego zgłosiła kandydaturę radnej Teresy Frączkiewicz na stanowisko przewodniczącej Rady Powiatu.

I w tym momencie stało się coś, czego nikt absolutnie nie przewidział. Radny Mirosław Żłobiński przybliżył sylwetkę kandydatki. Długo wymieniał ukończone przez radną uczelnie i osiągnięcia w pracy zawodowej. Jego uwadze nie uszła też dość bogata karta działalności samorządowej kandydatki.

Radny Jan Przybylski z PiS (Wąsosz) zwrócił się z prośbą do Jana Rewersa o „pogłębienie biografii”. Radny Jan Rewers poinformował, że dwa razy był radnym gminnym, co miało miejsce w latach 1994 – 2002 i członkiem zarządu gminy. Obecnie jest kierownikiem Powiatowego Zespołu Doradców, którzy służą swoją wiedzą i doświadczeniem rolnikom na terenie całego powiatu.

Radny Grzegorz Aleksander Trojanek poprosił obu kandydatów, by przedstawili ono swoja wizję współpracy z radnymi.

W tym momencie z oburzeniem odezwał się niedoszły burmistrz Wąsosza Paweł Niedźwiedź, który nerwowo stwierdził: „To nie konkurs!” Aha, pomyślałem. Tu cię bratku boli, że rzecz cała nie jest z góry ustawiona. O! Konkurs to co innego!

Zgasił niedoszłego burmistrza Wąsosza radny Grzegorz Aleksander Trojanek, który z niewinną miną i głosem pełnym anielskiej łagodności zapytał: „Czy kandydaci mają coś przeciwko termu, by ich pytać?” Kandydaci nie mieli nic przeciwko odpytaniu ich przez radnych i przegrany kandydat na burmistrza zgasł niczym ogarek postawiony platfusowemu diabłu.

Kandydatka na przewodniczącą Rady deklarowała, że pod jej wodzą prace Rady będą przebiegać sprawnie, deklarowała szacunek dla wszystkich radnych bez względu na przynależność partyjną, bo jak stwierdziła: „Wybiórcze traktowanie grupy radnych jest niczym nieuzasadnionym uprzywilejowaniem.”

Kandydat Jan Rewers zadeklarował: „Będę łączył, nie dzielił”. Ta głęboka myśl przejęła mnie dreszczem niepokoju, bo jak można łączyć głupotę z rozumem. Rozważyłem rzecz pod katem teoretycznym i doszedłem do wniosku, że jak Jan Rewers połączy głupiego radnego z radnym inteligentnym, to głupek będzie w połowie inteligentny a w pełni inteligentny stanie się półgłówikiem. Mało pociągająca dla inteligentnych radnych perspektywa.

Wyniki wyborów podałem Państwu wczoraj więc dzisiaj sobie tego oszczędzę.



Kolejne punkty obrad nużyły się wszystkim. Dokonywano wyborów a to powodowało częste przerwy w obradach, gdyż komisja skrutacyjna musiała mieć czas na obliczenie oddanych głosów, sporządzenie protokołów. Prace komisji skrutacyjnej przebiegały bardzo sprawnie. Na czele tego ciała, które obsłużyło wszystkie głosowania w tym samym składzie, stał radny Mirosław Żłobiński. Członkami tego gremium byli również Andrzej Wałęga i Marek „Bananowy Uśmiech” Biernacki. Odbyło się 5 tajnych głosowań, których wyniki podawano bardzo szybko i sprawnie. Zauważyłem jednak, że członkowie komisji skrutacyjnej przyjęli pewien rytuał. Gdy komisja opuszczała salę obrad na jej czele kroczył przewodniczący Mirosław Żłobiński, w środku dreptał radny Marek „Bananowy Uśmiech” Biernacki, pochód zamykał radny Andrzej Wałęga z urną. Na sali obrad rytuał ten komentowano w ten sposób, że radny Marek „Bananowy Uśmiech”  Biernacki  znajduje się w środku pochodu, gdyż dwaj pozostali członkowie komisji pilnują, by się on w gmachu starostwa nie zgubił.

Nie brakowało też podczas sesji momentów humorystycznych, których mimowolnym sprawcą był „świeżynka” na funkcji przewodniczącego Jan Rewers. Podczas liczenia głosów raz wyszło mu nawet, że na sali obrad jest 17 radnych. To znowu poprosił o przegłosowanie, ale zapomniał powiedzieć radnym co mają głosować. Dość często pomimo podniesionych rąk radnych wychodziły mu inne dane dotyczące liczby głosów za i przeciw. Głosowanie w efekcie trzeba było powtarzać: „Raz, dwa, trzy, cztery …. , jeszcze raz proszę.”



Fajnie było też, gdy nowowybrany przewodniczący poprosił o podanie wyników wyborów na starostę … przed odbyciem doniosłego aktu głosowania. Widać silna jest tradycja w arbuzowej partii, by wyniki były znane przed głosowaniem. 

Osobną kartę podczas sesji zapisał radny Grzegorz Aleksander Trojanek. Kuszony funkcją w komisji skrutacyjnej odmówił stwierdzając, że myśli o kandydowaniu na pewne stanowisko, którego nie określił. Ponownie kuszony stanowiskiem wiceprzewodniczącego Rady potwierdził, z szerokim uśmiechem, że nadal myśli o pewnym stanowisku i oferowanego przyjąć nie może. W końcu okazało się, że nigdzie nie wystartował, co dobrze o nim świadczy, bo biorąc stanowisko z rąk platfusów można nabawić się chronicznej choroby znanej pod nazwą „filogłupota”.

Inne sesyjne smaczki to odzywka radnego Ryszarda Wawera: „Składanie kandydatur”. Gdy to usłyszałem spoglądnąłem w stronę drzwi sadząc, że kogoś będą składać do wiadomo czego. Na szczęście w drzwiach nie pojawili się przedstawiciele firmy pogrzebowej.

Kolejny sesyjny smaczek. Po wyborze głos zabiera Wielce Czcigodna Pomyłka. Dziękuje, bierze na siebie winę za nieporozumienia przy organizacji sesji, przeprasza radnego – seniora Kazimierza Boguckiego i mówi mętnie o zagrożeniach czyhających na powiat. Czekam, czekam i się nie doczekuję. A w mojej ocenie to Wielce Czcigodna Pomyłka jest największym zagrożeniem dla funkcjonowania naszego powiatu. Ja to wiem a on nie. Dziwnie!

Podczas sesji pada tez konkretna propozycja, którą zgłasza radny Mirosław Żłobiński. Propozycji tej towarzyszy bardzo zabawny dialog:

Radny Mirosław Żłobiński:
- Panie przewodniczący, czy ja mógłbym zabrać głos?
Przewodniczący Jan Rewers:
- A w jakiej sprawie?
Radny Mirosław Żłobiński:
- No właśnie chcę powiedzieć! (na sali śmiech)
Przewodniczący Jan Rewers:
- Proszę bardzo.
Radny Mirosław Żłobiński:
- Mam taka sugestię. Chciałbym byśmy rozważyli taką rzecz, by sesje odbywały się o godz. 16 lub 17. Oczywiście nie postanowimy tego dzisiaj, ale podczas kolejnej sesji zróbmy głosowanie, by radni mogli w tej sprawie się wypowiedzieć.
Przewodniczący Jan Rewers:
- Weźmiemy to pod uwagę.


Sesja dobiegła końca. Wszystko wskazuje na to, że: „Będzie, będzie zabawa…

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Wybrano, ale na jak długo?!

Kilka minut po godzinie 17 zakończyła się dzisiaj 3 część I sesji Rady Powiatu. Obradom przewodniczył radny – senior Kazimierz Bogucki. Z barku czasu podam Państwu dzisiaj tylko wyniki wyborów jakich dokonali radni podczas dzisiejszej sesji. Bardziej szczegółowy opis sesji znajdą Państwo jutro.

Kazimierz Bogucki - radny senior
Wybrano przewodniczącego Rady Powiatu. Został nim Jan Rewers z PSL, która to partię w kuluarach określano pieszczotliwie mianem „arbuzów”. Jan Rewers otrzymał 9 głosów a 6 radnym ta kandydatura się nie spodobała i głosowali przeciw.

Opozycja zgłosiła na przewodniczącego Rady Powiatu radną Teresę Frączkiewicz. Otrzymała ona 6 głosów za i 9 przeciwnych. 

Wiceprzewodniczącym Rady Powiatu został również członek PSL – Ryszard Pietrowiak z Żuchlowa. Otrzymał on 9 głosów za i 6 przeciw. Podczas licznych przerw niektórzy radni żartowali, że teraz stół prezydialny ozdobiony będzie koniczyną i owsem, firmowymi znakami tej obrotowej partii.

Dokonano również wyboru starosty. 9 głosami za i 6 przeciw wybrano (przynajmniej na dzisiaj) Wielce Czcigodną Pomyłkę – Piotra Wołowicza z Platformy, rzekomo Obywatelskiej. Jego zastępcą został dotychczasowy wicestarosta – Paweł Niedźwiedź, który przegrał w Wąsoszu rywalizację o fotel burmistrza ze Zbigniewem Stuczykiem. Wicestarosta Niedźwiedź otrzymał 8 głosów za, 1 głos był wstrzymujący a 6 radnym słusznie jego kandydatura się nie podobała.

Ze strony opozycja zgłoszono na starostę kandydaturę Marak Zagrobelnego, który uzyskał 6 głosów za i 9 przeciw. 

Wybrano 2 członków Zarządu Powiatu. Radna z Wąsosza – Marlena Grabarz otrzymała 9 głosów za i 6 przeciw, a radny Ryszard Wawer z Góry powtórzył ten wynik.


Mirosław Żłobiński został przewodniczącym Komisji Skrutacyjnej
Rozkład sił w Radzie Powiatu wygląda następująco. Koalicja ma 9 głosów a opozycja 6. Przypomnę, że w poprzedniej kadencji koalicja dysponowała 10 głosami. Taki rozkład głosów rodzi pewne prawne komplikacje.

Według ustawy o samorządzie powiatowym do wyboru starosty niezbędne jest 2/3 głosów, czyli 9 z 15. Na pierwszy rzut oka wszystko jest w porządku, bo tyle głosów otrzymał dzisiaj Wielce Czcigodna Pomyłka. Trzeba jednak przypomnieć pewna historię, która miała miejsce 4 lata temu.

Po odwołaniu jesienią 2010 r., ówczesnej starosty Beaty Pony dokonano wyboru Jana Kalinowskiego na starostę. Układ sił w Radzie Powiatu był wówczas taki, że Jana Kalinowskiego popierało 9 radnych z nim razem. Jan Kalinowski wziął udział w głosowaniu na wybór starosty i okazało się, że wybór ten zakwestionowany został przez nadzór prawny wojewody dolnośląskiego, jako dokonany z naruszeniem prawa. Wg przedstawionej przez nadzór prawny wojewody wykładni prawa Jan Kalinowski nie miał prawa brać udziału w głosowaniu, gdyż miał w nim „swój interes prawny”. Wybór na starostę (jak i cały Zarząd Powiatu) trzeba był powtórzyć. Powtórzono i Jan Kalinowski otrzymał 9 głosów, ale sam w głosowaniu nie wziął udziału. Nadzór prawny wojewody ponownego wyboru już nie zakwestionował.

Podczas dzisiejszego głosowania Wielce Czcigodna Pomyłka wzięła udział w głosowaniu i jak Państwo się domyślają oddała głos na samego siebie. Taki samo uczynił kandydat na wicestarostę Paweł Niedźwiedź. Nie inaczej postąpił Jan Rewers i jego kamrat z partii obrotowych arbuzów - Ryszard Pietrowiak. Od tego „wzorca” nie odbiegli też dwaj nowowybrani członkowie Zarządu Powiatu – Marlena Grabarz i Ryszard Wawer. Smutne to i przykre, ale niestety prawdziwe. Samorządowcy w powiecie tracą poczucie przyzwoitości. Ja wiem, że członek Zarządu ma większą dietę niż szeregowy radny, ale odrobina przyzwoitości nikomu jeszcze nie zaszkodziła.


Jan Rewers
Z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć następujący scenariusz. Opozycja zaskarży wybór starosty powołując się na rozstrzygnięcie nadzoru prawnego wojewody sprzed 4 lat. Nie jest wykluczone, że platfusy „obstukały” już sobie pozytywną opinię nadzoru prawnego, bo wojewoda jest z ich paczki. Wówczas opozycji nie pozostanie nic więcej niż zaskarżenie postanowienia nadzoru prawnego wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a gdy i tam się nie powiedzie (chociaż wątpię), to skarga pójdzie do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Już słyszę te wrzaski na forach, że opozycja mąci, przeszkadza, nie może pogodzić się z przegraną i inne podobne dyrdymały. A pytanie zasadnicze brzmi: a gdzie miejsce dla przestrzegania prawa?