Zapomniano bowiem, iż ZS w Górze ma jeszcze pierwsze piętro i
drugie. Tam też są męskie toalet, których stan jest godny pożałowania i ubolewania.
Oczywiście, w ramach „nowej polityki informacyjnej”, którą ustami naczelnika
wydziału oświaty w starostwie ogłosił żyjący w intelektualnym celibacie Zarząd
Powiatu, takich fotografii na stronie starostwa Państwo nie zobaczą. Wynika to
z zestawienia z sobą dwóch słów „polityka” i „informacja”. W naszych realiach oznacza
to po prostu podawania informacji, które rządzącym są na rękę, bo budują ich
pozytywny wizerunek w oczach wyborców. W przypadku obecnego Zarządu Powiatu
jest to trud próżny, bo każdy już wie, że jest to organ najbardziej bezproduktywny
w historii naszego powiatu.
Wróćmy jednak do męskich toalet w Zespole Szkół, gdzie dzieci
wielu z Państwa pobiera naukę. Rzecz jest oczywiście oburzająca, bo raczej nie
tak wyobrażali sobie Państwo miejsce, gdzie naukę pobierają Państwa dzieci. Przynajmniej
w tym nieco wstydliwym segmencie. W tej sytuacji należy zadać sobie pytanie:
gdzie uczniowie załatwiają naturalna potrzebę? W tym przypadku odpowiedź jest prosta:
w toaletach hali „Arkadia.” Innego wyjścia nie mają. Jest tam papier toaletowy,
o którego notorycznym braku napisał jeden z uczniów Zespołu Szkół. Są też drzwi
w toaletach, których na I i II piętrze Zespołu Szkół brakuje.
Proszę jednak zauważyć jedną rzecz. Koszt wstawienia drzwi na
parterze wyniósł ok. 600 zł. Zadowolono się parterem pomijając toalety na I i
II piętrze. Powód jest prozaiczny: brak pieniędzy. Ale pamiętacie Państwo, ja
koalicyjni radni bronili swoich diet, gdy grupa niepazernych radnych próbował
je obniżyć o 50%? Jaki to był krzyk! „Populizm, gra pod wyborców, robienia
złość koalicji” – takie wrzaski w obronie wysokich diet mogliśmy głosy koalicjantów
mogliśmy usłyszeć. A prawda jest taka,
że powiat najzwyczajniej w świcie nie ma pieniędzy! Pieniędzy nie mają szkoły, których
tzw. „rzeczówka” czyli pieniądze na drobnej remonty, zakupy pomocy naukowych,
książek, malowanie sal lekcyjnych, są tak znikome, że niegodne wspomnienia. I
to jest powód, którym kierowała się grupa radnych dążących do obniżenia diet
radnych, członków Zarządu i apanaży starosty i wicestarosty. W skali roku było
to ok. 100 tys. zł.
I tych pieniędzy teraz nie ma, ale diety są całe! Jakież to
szczęście, że uchronili diety, bo przecież na wszystko nas stać i wyrzeczeń ponosić
nie musimy. Drzwi w toaletach? Fanaberie jakieś! Starosta i wicestarosta mają
drzwi w toalecie i starczy. Wszak to oni stanowią sól tej ziemi i są dobrem
nadprzyrodzonym. A gówno takie przyziemne jest!
Ostatni mieli Państwo okazję przeczytać informację prasową
na temat pobytu w Zespole Szkół gości zza granicy. Ciekawy, czy goście mieli okazję
zwiedzając szkołę odwiedzić toalety na I i II piętrze szkoły? I jak to przyjęli?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz