Jednym z zadań naszej spółki „Tekom” jest zbiórka śmieci z
terenu naszej gminy. „Tekom” zajmuje się tym od 2009 roku, gdy przejął to
zadanie od Administracji Lokali Mieszkalnych. W momencie przejęcia przez spółkę
tego zadania podpisanych było ok.2200 umów na odbiór śmieci z różnymi
podmiotami: firmy, sklepy, spółdzielnie mieszkaniowe, wspólnoty mieszkaniowe,
umowy z dostawcami indywidualnymi. Ilość zawartych umów na wywóz śmieci
wyraźnie wskazywała na to, że system jest mocno nieszczelny i nie obejmuje wszystkich
wytwórców odpadów komunalnych.
Kierownictwo „Tekomu” postanowiło uszczelnić system.
Założono, że jeżeli ktoś ma umowę na dostawę wody (a spółka zajmuje się też jej
dostarczaniem do odbiorców na terenie naszej gminy), to oznacza, że zamieszkuje
na terenie gminy a więc wytwarza odpady. Efektem takiego postawienia sprawy był
lawinowy wzrost ilości umów na odbiór śmieci. W chwili obecnej takich umów jest
ok. 4500.
Mieszkańcy naszej gminy wytwarzają rocznie ok. 5100 ton
odpadów komunalnych. Jak dotąd tylko niewielka ich część jest segregowana.
Obecnie segregowane są plastikowe butelki typu PET oraz szkło.
Butelki PET segregowane są ze względu na ich kolor. Po ich
zbiórce ze specjalnie do tego przeznaczonych do tego kontenerów następuje ich
przewóz na ulicę Poznańską. Tam dokonuje się segregacji butelek PET ze względu
na ich kolor: białe i kolorowe. Opakowania pozbawiane są zakrętek i poddane
prasowaniu. Pakowane są w baloty o wadze 300 do 400 kg . „Tekom” sprzedaje je
następnie do firmy z Torunia. Za białe butelki PET „Tekom” otrzymuje 1,60 zł za
1 kg
(1600 zł za tonę). Za kolorowe spółka otrzymuje 1 zł za kg. Mieszkańcy naszej
gminy zużywają rocznie ok. 50 ton butelek typu PET.
„Koszt zwiezienia butelek PET do selekcji, dokonanie
selekcji pod względem koloru plastiku, sprasowanie plastiku nie pokrywa
rzeczywistych kosztów tego przedsięwzięcia. Przy selekcji i prasowaniu opakowań
typu PET pracują 4 osoby” – mówi prezes „Tekomu” Adam Ćwian.
Obecnie selektywnej zbiórce poddane jest również szkło
różnych kolorów. Zamieniane jest ono na stłuczkę i następnie jest sprzedawane
do Międzychodu. Kolorowa stłuczka szklana sprzedawana jest przez „Tekom” za 8
gr za 1 kg
(80 zł za tonę) a biała po 19 gr za 1 kg (190 zł za tonę). „W tym przypadku również
dokładamy do tego interesu. Zwozimy szkło, tak jak i butelki PET z całej gminy
a to są duże koszty” – mówi prezes Adam Ćwian.
Od 1 stycznia 2013 roku obowiązują nowe ceny za śmieci. W
roku 2012 płaciliśmy dla „Chemeko – System” za wywiezienie 1 tony na wysypisko
w Rudnej Wielkiej 220,32 zł brutto (204 zł netto). Od 1 stycznia 2013 roku
płacimy już 399,05 zł brutto za 1 tonę śmieci (369,49 zł netto). Wzrost ceny 1
tony narzucony przez „Chemeko - System” wyniósł więc 81%.
„W roku 2012 opłata za śmieci wynosiła w naszej gminie 9,94
zł brutto od 1 osoby. Od 1 stycznia 2013 r. wynosi 12,42 zł od osoby. W naszym
przypadku nastąpił więc wzrost opłaty za śmieci na poziomie 12,5%. W sytuacji,
gdy „Chemeko – System” podniosło tak drastycznie opłatę za przyjmowane śmieci
nam nie pozostawało nic innego, jak również to zrobić. Podam dla przykładu, iż średnio
miesięczne rachunki, które otrzymywaliśmy w 2012 r. za wywóz opadów komunalnych
na wysypisko do Rudnej Wielkiej wahały się w granicach 75 – 90 tys. zł. Za
miesiąc styczeń „Tekom” otrzymał rachunek na kwotę 161 tys. zł. Spółka nie ma z
czego dopłacać do śmieci” – uzasadnia podwyżkę prezes spółki.
„Nie ma też możliwości znalezienia innego odbiorcy naszych
śmieci komunalnych. Nawet gdybyśmy znaleźli takiego i obierałby on od nas ten
towar po niższej cenie. Zostaliśmy wpisani do regionu północno – centralnego. A
na tym terenie jedynym uprawnionym do odbioru naszych śmieci jest wysypisko w
Rudnej Wielkiej. Prawnie utworzono tzw. Regionalne Instalacje Przerobu Odebranych
Odpadów komunalnych. Według nowych zapisów prawa nie jest możliwe przewożenie
odpadów komunalnych pomiędzy poszczególnymi regionami. To jest prawnie
zabronione” – ze smutkiem stwierdza prezes „Tekomu”.
Spółka „Tekom” ma w swojej dyspozycji 5 samochodów do wywozu
pojemników śmieciowych o różnych formach. Trzy z tych samochodów obsługują
pojemniki o pojemności 1100 l
i mniejsze. 2 samochody wywożą kontenery, których pojemność wynosi 7,8, 10 m sześciennych. Na wypadek
awarii, któregoś z tych pojazdów spółka ma jeszcze samochód „Ducato.”
W przypadku samochodów zbierających odpady komunalne z
pojemników 1100 l
i mniejszych, ich obsługę stanowi kierowca oraz 2 osoby obsługi. Samochód
wywożący kontenery obsługiwany jest tylko przez kierowcę. Jeżeli dodamy do tego
2 osoby, które są przeszkolone i zajmują się selekcją szkła i butelek PET, to
okazuje się, że ok. 5100 ton wyprodukowanych rocznie przez mieszkańców gminy
Góra odpadów komunalnych, obsługuje bezpośrednio 10 osób.
Zmiany jakie czekają nas od 1 lipca będą dla wielu
szokujące. „Tak naprawdę nikt nie wie, jak zadziała nowy system zbiórki i
selekcji odpadów komunalnych. Z „Tekomu” spadnie już obowiązek zawierania umów
na odbiór śmieci. To zadanie – zgodnie z zapisami nowej ustawy – przejmie
gmina. To tam trzeba będzie się udać do końca marca i zadeklarować, jakie
odpady będzie odbierał od nas nowy operator. Musimy zadeklarować czy będziemy
je segregowali czy też nie. Nie wiadomo zresztą kto będzie operatorem. Zgodnie
z ustawą gmina rozpisze przetarg na usługi takiego operatora w zakresie odbioru
i dostarczania odpadów komunalnych na wysypisko w Rudnej Wielkiej" – wyjaśnia
prezes Adam Ćwian.
Dodać należy, że nowy operator, czyli podmiot odbierający odpady
komunalne nie musi nazywać się „Tekom”. Ustawa nakazuje przeprowadzenie
przetargu na te usługi. Czy nasz „Tekom” jest przygotowany do przystąpienie do
przetargu?
„Przystąpimy do przetargu, gdy zostanie ogłoszony. Poczyniliśmy
już odpowiednie przygotowania aby spełniać kryteria wymagane prawem. Szykujemy
miejsce, gdzie będzie znajdował się gminny punkt selektywnej zbiórki odpadów. Taki
punkt planujemy przy ulicy Poznańskiej. Wykonaliśmy tam już remont pomieszczeń
socjalnych. Zamontowane są natryski oraz wykonane nowe ogrzewanie c.o. Mamy tam
częściowo utwardzony plac pod zbiórkę i selekcję szkła białego i kolorowego. Trwają
też prace przy utwardzaniu części placu przeznaczonego dla kontenerów. Trzeba pamiętać,
że od 1 lipca każdy sort, czyli rodzaj śmieci, musi mieć osobny kontener. Osobne
kontenery muszą być na odpady elektrotechniczne, makulaturę, itp. Nasze
samochody zostały wyposażone w GPS – y, bo tego wymaga nowe prawo. Ruch każdego
z nich będzie monitorowany. Będziemy wiedzieli, gdzie o danej godzinie i
minucie znajduje się samochód odbierający odpady komunalne i którędy pojedzie
je zdać. Jedyna niewiadomą pozostaje rodzaj śmieci, jaki został odebrany. Z gminnego
punktu selektywnej zbiorki odpadów do Rudnej Wielkiej pojadą tylko odpady
komunalne zmieszane i organiczne, które tam będą kompostowane. Reszta
pozostanie u operatora, który – tak jak w przypadku szkła i butelek PET –
postara się o ich zbyt. Wykonaliśmy też myjnię, gdzie poddawane dezynfekcji będą
pojemniki na śmieci. Rozporządzenie do „ustawy śmieciowej” nakazuje wykonywanie
takich zabiegów. Na przykład pojemniki o pojemności 1100 l mają być myte raz na 2
tygodnie. Nasze nakłady w celu przystąpienia do przetargu na operatora
odbierającego odpady komunalne wyniosły ok. 120 tys. zł” – mówi prezes Adam Ćwian.
Wiele niejasności budzi problem pojemników na odpady. Mieszkańcy
zastanawiają się kto ma obowiązek je zapewnić. Prezes Adam Ćwian: „Zakup
pojemników na śmieci należy do dostawcy odpadów komunalnych. W przypadku spółdzielni
mieszkaniowych, wspólnot czy właścicieli domków jednorodzinnych, to na nich
spoczywa ten obowiązek. Zakup pojemnika o 1100 l to koszt ok. 900 zł. „Tekom”
ma pojemniki 110 l ,
które oferuje do sprzedaży po 105 zł. Cena jest atrakcyjna, bo w sklepach
kosztują one od 120 – 130 zł. Pojemnik na 1 m sześciennych odpadów, to koszt w
granicach ok. 4,5 tys. zł. Inną sprawą są worki. Tu stawa nakazuje nabycie i zaopatrzenie
w nie mieszkańców operatorowi, który wygra przetarg. To operator musi te koszty
uwzględnić przy kalkulacji ceny zaoferowanej podczas przetargu."
Wiele ciekawości i kontrowersji wzbudza sposób weryfikacji
odpadów. „W przypadku domów jednorodzinnych jest to stosunkowo łatwe. Najwięcej
obaw budzą duże kontenery, które stoją np. przy budynkach należących do
spółdzielni mieszkaniowych. Co stanie się jeżeli w kontenerze z odpadami już wyselekcjonowanymi
znajda się odpady zmieszane. Kogo obciążyć? To będzie trudne dla operatora.
Proszę też pamiętać o tym, że świadomość ludzi w kwestii selekcji śmieci nie
zmieni się w ciągu lipca czy roku. To jest zazwyczaj proces długotrwały. Ludzie
muszą być świadomi tego, że składając w gminie deklarację na temat
selekcjonowania lub braku selekcji odpadów biorą na siebie odpowiedzialność. Trzeba
sobie powiedzieć szczerze, że selekcja oRzut dpadów jest zajęciem pracochłonnym i
czasochłonnym. Proszę jednak zauważyć, że uchwała naszej Rady Miejskiej daje
ludziom wybór. Nie chcę segregować śmieci, to płacę 24 zł od osoby miesięcznie
i nic mnie więcej nie obchodzi. Solidnie segreguję śmieci, to oszczędzam, więc
zostaje mi więcej pieniędzy. Mamy więc tu pełną dobrowolność i wolność w
podjęciu decyzji. Nikt nie zmusza mieszkańców naszej gminy do segregowania lub
nie segregowania śmieci. Decyzja, która podejmą ma wymiar ekonomiczny, ale i
moralny w świecie, gdzie ekologia odgrywa tak dużą rolę” – stwierdza prezes
spółki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz