W naszym krajobrazie ukazał się nowy element dekoracyjny w postaci billmordy, którą wywiesił mój kontrkandydat Kamil Rogala, syn wiceburmistrza. Pan Kamil w ramach akcji "Rodzina Rogalów na samorządowym" łaknie od ukończenia 18 lat diety radnego.
Uważam, że dieta należy się Panu Kamilowi Rogali jak małpie banan, gdyż będąc na etacie w Urzędzie Miasta i Gminy Góra pilnie wykonywał fotografie samochodom, które nie posiadały wykupionego biletu parkingowego, czym zasiał budżet gminnej kasy, z której jego papciu dostaje (uwaga!) ponad 100 tysięcy złotych rocznie.
Kamil Rogala zatrudniony jest w Ośrodku Kultury Fizycznej, który podlega Urzędowi Miasta i Gminy, którym współzarządza jego tatuś. Wygląda więc na to, że przedstawiony powyżej billmord ma pomóc kandydatowi na radnego w uzyskaniu dodatkowych 600 zł miesięcznie.
Trudno sobie wyobrazić sytuację, w której podległy służbowo burmistrzowi i wiceburmistrzowi potencjalny radny Kamil Rogala podskoczy Irenie Krzyszkiewicz i swemu tatusiowi. Państwo to sobie wyobrażają? Bo ja nie bardzo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz