Udało się zdobyć, że tak powiem, treść listu PCZ do ministra
sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Jak Państwo pamiętają, gdyż pisałem o tym, w
trakcie obrad Wielce Czcigodna Pomyłka Powiatu, raczyła z dziką satysfakcją
odczytać treść tego żałosnego pisma.
Idąc nazajutrz tropem pisma, usiłowałem zdobyć jego kopię.
Bliższe badania wykazały jednak, że czytane z zabójczą rozkoszą przez Wielce
Czcigodną Pomyłkę Powiatu pismo, nie wpłynęło do kancelarii starostwa. Pada
więc pytanie: skąd je wziął?
Odpowiedzi mogą być dwie:
1.
Wielce Czcigodna Pomyłka Powiatu jest kumplem
ministra Ziobry.
2.
Wielce Czcigodna Pomyłka Powiatu jest kumplem PCZ
we Wrocławiu.
Odpowiedź, które pytanie jest zasadne,
pozostawiam Państwu. Muszę tu Państwa przeprosić za pewien
dyskomfort związany z intelektualną konsumpcją pisma. Mają Państwo przed swoimi
oczętami stenograficzny zapis z sesji Rady Powiatu. Wiem, wiem! Brak znaków interpunkcyjnych,
nie wiadomo, gdzie zdania początek a gdzie koniec. No, taki to urok – na psa? –
naszego powiatowego samorządu. Ale to nie moja wina. Tak „mówi” Wielce
Czcigodna Pomyłka Powiatu, co stanowi dla mnie zawsze źródło niewymownego
cierpienia. A czemuż to ja mam sam cierpieć?! To pocierpimy pospołu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz