Jakże
ja często poświęcam się dla dobra publicznego! Na przykład, by co nieco Państwo
wiedzieli o tym, co dzieje się w naszym powiecie, muszę sięgać po tzw. „Protokoły
z obrad zarządu” naszego powiatu. Napisać, że sięgam po nie, by się czegoś
dowiedzieć, jest z mojej strony grubą przesadą. Studiując ich mierną zawartość
lewym okiem, prawe jest w tym przypadku całkowicie zbędne, można natrafić na
trop, minimalny sygnał, świadczący o tym, że trzeba rzeczy tam wzmiankowanej
przyglądnąć się, zbadać ją dogłębnie, podpytać zainteresowanych, by uzyskać
właściwą głębię, bo tylko ta daje jakieś zbliżenie do opisywanej rzeczywistości.
I
tak pozierałem sobie lewym okiem na nędzną pod względem intelektualnym zwartość
tzw. „Protokołu nr 15” stworzonego w zbiorowym szale tworzenia rzeczy kulawych
i tchnących tandeta, z której to wyczytałem rzecz dla mnie interesującą.
Ten
ułomek zawartej tam informacji dotyczył dwóch dróg powiatowych, które przebiegają
przez gminę Wąsosz. Z ułamkowej tzw. „informacji” zawartej w – umownie rzec
nazwijmy – dokumencie, wynika, że nasi mało szanowani już przez ogół
mieszkańców powiatu tzw. „starostowie”, czynili podchody, by burmistrz gminy
Wąsosz przejął od powiatu drogę powiatową Kowalowo – Czeladź Wielka –
Baranowice oraz drogę powiatową Świniary – Borowno. Burmistrz gminy Wąsosz wyraził
zgodę na takie rozwiązanie, ale pod warunkiem, że wraz z tymi drogami przejmie
również należną subwencję drogową, którą powiat na ten cel otrzymuje. Policzyli
sobie w Wąsoszu, ze z tej okazji należy im się 4 tys. zł od 1 przejętego
kilometra drogi. Taką też propozycję złożyli Zarządowi Powiatu.
Tu
muszę sypnąć Państwu garścią informacji, których na próżno szukaliby Państwo w
tzw. „dokumencie”. Droga powiatowa Kowalowo – Czeladź Wielka – Świniary (niech
jej fachowe oznaczenie psy liżą, tak jak mordy tym, którzy podarowali nasz
szpital padlinie!), ma długość 4672 m. Kolejna droga, którą miano
wspaniałomyślnie podarować burmistrzowi Zbigniewowi Stuczykowi ma długość 4247
m. Razem więc, szczęśliwy ze wszech miar burmistrz gminy Wąsosz- Zbigniew
Stuczyk, miał szansę na przejęcie równo 9946 m dróg. Przyznacie Państwo, że dar
Zarządu Powiatu był hojny. W zamian za to z budżetu powiatu burmistrz Zbigniew Stuczyk
oczekiwał – przypomnę raz jeszcze – należnej mu części z subwencji drogowej,
czyli rzeczonych 4 tys. zł od 1 km rocznie. Prezent prezentem, ale utrzymać go
przy życiu trzeba. Tego oczekuje się od obdarowanego, a przynajmniej powinno.
A
Zarząd Powiatu na to nie! Drogi tak, ale kasa? Taki wał!
I
ja się im nie dziwię. W końcu, to nie tak ma być! Burmistrz Stuczyk niech weźmie
nasze drogi, ale od kasy rączki wara! Tak! Zrobimy go na szaro, tak jak koncertowo
wydymał nas PCZ. My oddaliśmy mu szpital, będący własnością całego społeczeństwa,
a oni nam pokazali wała! Można rzec, że uczymy się na własnych błędach!
A
trzeba Państwu wiedzieć, że te dwie drogi są, jak usłyszałem to z dobrze poinformowanych
źródeł, są „zżarte” a ich stan techniczny jest zgoła: „tragiczny”. Jak się
przydarza taki przypadek, że mają się na nich minąć dwa pojazdy, to manewr zatrzymania
jeden z nich musi wykonać, zjeżdżając możliwie, jak najdalej na pobocze, by
drugi pojazd mógł z gracją i elegancją go minąć. Tu proszę zauważyć, że mijanie
się pojazdów mechanicznych wymaga pewnego wysiłku intelektualnego, wiedzy i
sprawności psycho – motorycznej. W przypadku podarowania naszego wspólnego
dobra – szpitala - nie ma mowy o tym, by ze strony pożal się Boże starostów,
uczestniczył inny czynnik, poza głupotą.
Nie
wolno też, by być w zgodzie z prawdą, powiedzieć, że na tych drogach
powiatowych absolutnie nic się nie działo. Popełniłbym we ten sposób
najstraszliwszy grzech nie opowiadając Państwo o rzeczach pozytywnych, które
spotkały niektóre odcinki dróg powiatowych.
I
tak np. wykonano prace przy remoncie nawierzchni drogi powiatowej w Kowalowie. Sam
wicestarosta Niedźwiedź (dla nielicznych przyjaciel „Misiu”) tam był i
zagrzewał pracowników do wytężonej pracy. Podobno chciał pomóc, ale już samą
myślą o pomocy poczuł się do cna wyczerpany. Naprawy drogi dokonała na swój
koszt gmina Wąsosz, bo zamówiony przez powiat asfalt zarezerwowany został przez
Belzebuba do wypełnienia kadzi z napisem „Za szpital!”
Na
innej drodze powiatowej Kowalowo - Wąsosz – Bieliszów, gmina Wąsosz wykonała za
własne pieniądze, nakładkę na drogę. Spotkana przeze mnie mysz polna opowiedziała
mi, że przed położeniem nakładki były tam ogromne wyrwy i dziury. „Pewnego dnia”
– mówiła do mnie konspiracyjnie ściszając głosik pragnąca pozostać anonimową mysz
– „na gazie, na pełnym gazie panie, hulajnogą jechał tenże przegrany z kretesem
kandydat na burmistrza Wąsosza Niedźwiedź. Panie – kontynuowała z przejęciem
mysz – jak on na tym gazie, pełnym gazie, wpadł do dziury w tej drodze, to do
rana wyjść stamtąd nie mógł! Dobrze panie, że nie padało, bo utonąłby niechybnie.
„Pływać to on umie” – stwierdziłem. „Ale tylko politycznie panie, stylem
lawiranta. Muszę jednak powiedzieć, że doskonale ma się on na samorządowym!
Panie! Toż jemu już trzecie podgardle się wyraźnie rysuje! Na brzuchu to już
idzie flaszkę postawić, dwa kieliszki i na małosolnego na zagrychę się jeszcze miejsce
znajdzie. A mówią, że powiat biedny?!”
Z
kolei pan Świtała wyłożył lekką rączką pół miliona złotych na remont drogi
powiatowej Pobiel – Lubrza. Do dzisiaj wypominają mu to kury z jego licznych
kurników, którym na skutek tych nadzwyczajnych wydatków obcięte zostały porcję ich ulubionych lodów firmy „Grycan”. Proszę, proszę! Kurą obcięto przydział
lodów na lato, a niespełnionemu burmistrzowi Wąsosza rośnie – wg pragnącej
pozostać anonimową myszy – trzeci podbródek, pospolicie zwany podgardlem.
W
Wąsoszu, przy ulicach Rzemieślniczej i Sienkiewicza również naprawiono drogi
powiatowe, Stało się to dzięki staraniom Wielce Czcigodnej Pomyłki Powiatu
(Piotra Wołowicza) oraz pędzającego „na gazie, na pełnym gazie” – by zacytować mysz
rozczarowanego brakiem wyboru na burmistrza Wąsosza – Pawła Niedźwiedzia (dla
przyjaciół „Misiu”). Dodam tylko, że o swoich zasługach na tej niwie dowiadują
się po raz pierwszy, i to ode mnie. No bo jak spyta ktoś: to co oni robią? Jaka
ma być odpowiedź. A poprawna brzmi: wyremontowali ulicę Rzemieślniczą i Sienkiewicza
w Wąsoszu. Dodać należy, ale dopiero po chwili, wirtualnie. Za coś trzeba ich
pochwalić, bo nie można tak cały czas mówić, że nic nie zrobili. W końcu „sprzedali”
szpital. Bardzo korzystnie. Dla PCZ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz