Wczorajszy finał WPŚP w
Górze przyniósł kwotę 56.096,50 zł. Taki jest wynik obliczeń, które przekazał
mi dyrektorka naszego Domu Kultury. Pieniądze te pochodzą ze zbiorki
dokonywanej przez wolontariuszy, licytacji, wpływów ze stoisk, płatności przelewem.
Taka wysokość zebranych była w dniu dzisiejszym o godz. 12.00.
W tegorocznej zbiórce uczestniczyło
99 wolontariuszy, którzy do puszek zebrali 42.037,07 zł., co daje kwotę 424, 16
zł na jednego wolontariusza. Wspomnieć należy, że wśród kwestujących był dyrektorka
naszego DK: Danuta Piwowarka – Berus oraz dyrektor OKF – u: Ryszard Wawer. Wolontariusze
wyposażeni w rękawiczki ufundowane przez mBank oraz „kominy” (okrycia szyi)
podarowane przez „Play”.
Trzeba dużego podziwu i
szacunku dla tych młodych ludzi, którzy w tak bardzo niesprzyjającą aurę,
wiedzeni zewem serca, miłością do bliźnich i potrzebą czynienia tego świata lepszym,
poświęcili swój wolny czas, by uczestniczyć w czynieniu dobra.
Było też: „światełko do
nieba”, tyle, że w tym roku bez bardzo głośnych pirotechnicznych motywów, które
tak bardzo negatywnie wpływają na samopoczucie zwierząt. Zamiast huków, ku
niebu uniosły się „lampiony szczęścia”, które ze względów bezpieczeństwa
wypuszczać mogli tylko dorośli.
I wszystko jest fajnie
do momentu poczytania sobie komentarzy na portalu „elki”. A tam takie „chwaściki”:
kwiatki udające:
„Z jakich pieniędzy
utrzymywany jest dom kultury w Górze? Czy nie czasami z publicznych? Jeśli z
publicznych to znaczy że z pieniędzy podatników. A jeśli ktoś sobie nie życzy
aby jego pieniądze szły na WOŚP?”
Na pewno z publicznych.
A jak ktoś sobie nie życzy, by jego pieniądze nie szły na WOŚP, to nie wrzuca
do puszki. A jak ktoś nie chce, by odbywał się to w naszym DK, to niech
przyjdzie na sesję, głośno to obwieści, poprze argumentacją. A nie zachowuje się,
jak rozkapryszona stara panna, która kiedyś chciała dać, tylko amatora do
wzięcia nie było.
Kolejny malkontent:
„Rozumiem ,że
udostępnienie sali domu kultury nie będą płacić wszyscy mieszkańcy a zapłaci
WOŚP. Także osoby biorące w tym udział nie będą odsypiać i dostawać wolne
kosztem wykonywanych prac bo to by było oszustwem ,wyłudzaniem pieniędzy anonimow.
Czy Nie wstyd wysyłać dzieci na ulice aby żebrały na wiadomą rodzinę .’
Nie będzie za salę płaciła
WOPŚ, bo wolontariuszami były nasze dzieci a ich rodzice również płacą tu
podatki na utrzymanie DK. Zbiórka miała szlachetny cel. Nie żal panu anonimowi najmłodszych
dzieci? Rządzący od lat dają dupy w sprawie ochrony zdrowia, więc ktoś musi się
zając tym, rządzącym wisi. Troska pana anonima o sen i wypoczynek osób
biorących udział w kwestowaniu jest wprost porażająca. Ale nazwanie dzieci „żebrakami”,
świadczy o tym, że jesteś pan chamem, bucem i moralną gnidą.
Kolejny uczony na
wspak:
"Góra nie powinna
dać złotówki na WOSP. Ludzie powinni się zbuntowac za brak szpitala. Rozkradli
cały sprzęt zakupiony przez WOSP. Nigdzie nas nie chcą. Wszędzie traktują nas
jak intruzów. Nie mam nic do Wosp bo sam wspieram szczytny cel ale władze
gorowskie doprowadziły do likwidacji szpitala A teraz Góra zbierze znaczną sumę
i będą się szczycić a ludzi gdzieś mają.”
Pretensje o likwidację
szpitala, proszę zgłaszać w budynku starostwa powiatowego. I piętro, w
sekretariacie (drzwi na prawo i lewo). Tam bądź anonimie mocny w gębie. A te z
całej Polski, to już na pomoc i życie nie zasługują? To dzieci gorszego Boga?
„O!
A tu „argument”:
„Na
Kaczyńskiego nikt w DK nie żebrał.”
Kaczyński
i jego towarzystwo dysponują subwencją od Państwa, na prowadzoną przez siebie działalność.
Subwencja ta pochodzi z Ministerstwa Finansów a składają się na nią nasze podatki.
Tak więc Kaczyński płacił za wynajem sali w naszym DK nie własnymi pieniędzmi,
tylko środkami pochodzącymi z podatków. A co takiego nad zjawiskowego jest w
Kaczyńskim, że mielibyśmy fundować mu salę za darmo? To raz. A dwa to to, że
nie przyjechał on dobra czynić, ale starć się o głosy w wyborach, by uzyskać
dostęp do koryta krajowego. Klasyczny przedstawiciel „klasy próżniaczej”, która
w krajowych warunkach uchodzi za „polityków”, co wywołuje we mnie paroksyzmy
smiechu.
A
to też jest fajne:
„Symbolem
nie powinno być serce a dzieci żebrzące pod kościołem i na ulicy . Co na to
rodzice ?”
A
twoim symbolem powinna być główka kapusty. I to nie za duża. Dzieci musiały
dostarczyć zgody rodziców na udział w wolontariacie. Więcej. Wszyscy powinniśmy
podziękować rodzicom, że tak dobrze wychowali swoje dzieci. Wypada mieć
nadzieję, że obecni wolontariusze, też tak wychowają swoje. Po prostu na
porządnych ludzi a nie cytowane gnidy moralne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz