W tym roku przybyć
nam ma gruntownie wyremontowany basen oraz stadion lekkoatletyczny z tartanową bieżnią
na stadionie OKF – u. Wypada się z tego tylko cieszyć, bo obiektów sportowych
nigdy zanadto.
Pojawiają się jednak
wieści głęboko niepokojące, których na stronach internetowych magistratu nikt
nie dementuje.
Wg tych wieści Dni
Góry mają zostać w tym roku przełożone z końca sierpnia na – podobno -15
sierpnia. Wtajemniczeni tłumaczą, iż na ten dzień władze magistratu wyznaczyły
termin uroczystego otwarcia wyremontowanego basenu. Czy to oznacza, że wakacje
2014 r. dzieciaki i młodzież spędzą bez dostępu do basenu? Byłby to koszmar, bo
w naszym wciąż wyludniającym się miasteczku, o mieście raczej już nie mówmy, to
więcej rozrywek dla dzieci i młodzieży władza nie jest w stanie zapewnić.
Posucha na pomysły w tej kategorii trwa od lat.
Mówi się również, że
problem może mieć dotknąć piłkarzy „Pogoni” Góra. Wokół boiska ma być kładziona
na bieżni nawierzchnia tartanowa. Oznacza to, że boisko będzie nieczynne. Gdzie
będą rozgrywali swoje mecze piłkarze „Pogoni”? Narodził się podobno pomysł, by
wykorzystać wolny plac pomiędzy „orlikiem” a basenem. Zostać ma tam nawieziona
ziemia, którą planuje się utwardzić i z tego rykowiska uczynić najśmieszniejszy
stadion w promieniu 100 km.
Jeżeli tak będzie to spełni się przysłowie o wywalaniu kasy w błoto. Rzec
będzie można: w dzień boisko a nocą rykowisko. I postawić tabliczkę: Serdecznie
zapraszamy jelenie i dziki.
Dodać należy, że
otwarcie obiektu lekkoatletycznego ma nastąpić również 15 sierpnia.
Osoby, które
informowały mnie o tych zamierzeniach twierdzą, że decyzja o zmianie terminu
obchodów Dni Góry, ma związek z wyborami do samorządu, których termin
wyznaczony zostanie prawdopodobnie na 16 listopada 2014 r. Jeżeli jest to
prawda to włosy nam wszystkim powinny zjeżyć się na głowach. W imię najdurniej
pojmowanej polityki, parcia na media, adorowania rzekomo ważnych gości czyli
robienia sobie za pieniądze podatników kampanii wyborczej, funduje się dzieciom
wakacje bez basenu a piłkarzom grę na rykowisku.
Jak bardzo trzeba
oderwać się od rzeczywistości, by snuć podobne plany? Jeżeli taka jest prawda –
a wyjdzie ona za chwilę niczym szydło z worka – to oznacza, że władza ma nas za
bałwanów, którzy nie pojmują finezji tego typu głupkowatych zagrywek.
Za takie podejście
należy się czerwona kartka przy wyborach i darmowe bilety na wejście do basenu
politycznego niebytu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz