środa, 22 maja 2013

Okazje z "Mrówki"

IMPREGNAT 
DREWNO CHROM
- duży wybór kolorów,
- opakowanie 10 l.
Cena: 149,90 zł.

DUŻY WYBÓR KOSIAREK
ŚNIEŻKA SATYNOWA
- duży wybór kolorów,
- opakowani 2,5 l i 5 l,
- 5 razy większa odporność na mysie na mokro od farb lateksowych!
MEGA CENA
- 2,5 l za 53,99 zł.
- 5 l za 99,45 zł. 
EKOLOGICZNE NAWOZY DO OGRODU

Przegląd przedsesyjny


24 maja o godzinie 10.00 odbędzie się sesja Rady Miejskiej w Górze. Program sesji liczy sobie 31 punktów. Najważniejszym z punktów obrad będzie uchwała w sprawie udzielenia absolutorium dla burmistrza Góry za rok 2012.

W materiałach sesyjnych znajduje się wiele ciekawych informacji. I tak w roku 2012 Rada Miejska podjęła 99 uchwał. 8 z nich zostało zakwestionowanych w arach nadzoru prawnego wojewody a 1 przez Regionalną Izbę Obrachunkową we Wrocławiu. W przypadku 7 uchwał stwierdzono ich nieważność. 67 podjętych w 2012 roku uchwał zostało zrealizowanych, 28 jest w trakcie realizacji a 4 nie zostały wykonane.

Radni otrzymali również informację z realizacji programu współpracy gminy z organizacjami pozarządowymi. W ubiegłym roku 11 organizacji pozarządowych złożyło wnioski konkursowe na realizację zadań publicznych. Gmina podpisała 10 umów na łączną kwotę 286.500 zł. Całkowity koszt realizacji zadań wyniósł 355.856,50 zł.

Najwięcej środków finansowych gmina przekazała na zadanie: „Upowszechnianie kultury fizycznej i sportu” – 241.500 zł. Na zadanie związane z przeciwdziałaniem patologiom społecznym gmina wyasygnowała 45.000 zł.

Największym beneficjentem pierwszego zadania został Miejski Klub Sportowy „Pogoń” Góra, który otrzymał dotację w wysokości 155.000 zł.
Ludowy Zespół Sportowy „Korona” Czernina otrzymała 35.500 zł. Towarzystwo Przyjaciół Dzieci w Górze – 30.000 zł. Szkolny Związek Sportowy dostał 29.000 zł, Caritas przy parafii w Kłodzie Górowskiej – 10.000 zł, Ludowy Zespół Sportowy „Barycz” Osetno – 7000 zł. Reszta ubiegających się o dotację otrzymała kwoty od 7000 – 2000 zł.

Wśród projektów uchwał znajdują się dwa, które dotyczą: „udzielenia pomocy rzeczowej dla województwa dolnośląskiego.” Projekty tych dwóch uchwał odnoszą się do dwóch inwestycji. Pierwsza to budowa ścieżki rowerowej na trasie Góra – Jastrzębia. Nakłady na tę inwestycje podzielone zostały po 50% na każdą ze stron. Szacunkowy koszt inwestycji 482.564 zł. Na gminę Góra spada obowiązek zabezpieczenia środków w wysokości 241.282 zł. Drugą inwestycją jest budowa chodnika w ciągu drogi wojewódzkiej 324. Tu poniesiemy wydatek rzędu 548.233 zł.

W pakiecie uchwał sesyjnych znajduje się projekt uchwały zmieniającej budżet na rok 2013. Po przyjęciu tej uchwały budżet gminy Góra na rok 2013 zamknie się kwotą 73.586.309,98 zł po stronie dochodów. Po stronie wydatków budżet naszej gminy ma zamknąć się sumą 75.738.339,42 zł. Prognozowany deficyt budżetu ma wynieść na koniec roku 2013 - 2.152.029,44 zł.

W wykazie zadań inwestycyjnych gminy Góra na okres 2011 – 2013 figuruje 48 zadań inwestycyjnych, których wartość kosztorysowa wynosi 27.693.390 zł. Zakład się, iż 6.576.056,23 zł na planowane inwestycje gmina pozyska ze środków zewnętrznych.

W Wieloletniej Prognozie Finansowej na lata 2010 – 2021 przedstawione zostało prognozowane zadłużenie naszej gminy. Na koniec ubiegłego roku wyniosło ono 44,25% wysokości budżetu. Na koniec roku 2013 nasz dług ma zmaleć do 39,34%. Będzie wówczas wynosił 28.945.405,13 zł. Oczywiście jego spłata rozciągnięta jest do 2021 r. Wówczas na koniec roku dług gminy Góra wyniesie „0”. W roku 2013 planuje się spłatę 6.927.800 zł długu. Jest to najwyższa kwota spłat w okresie 2011 – 2021. W roku 2014 budżet gminy spłaci z tytułu zaciągniętych kredytów kwotę wielokrotnie mniejszą, bo 2.290.000 zł.

Z materiałów sesyjnych dowiadujemy się, iż w roku 2012 Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej – Ośrodek Rehabilitacji Dzieci Niepełnosprawnych uzyskał ujemny wynik finansowy. Poniósł stratę w wysokości 64.858,16 zł. Dla uspokojenia dodam, iż starta ta była przewidywana, gdyż ośrodek budował garaż.

Mamy też projekt uchwały dotyczącej porozumienia gminy Góra z gminą Bojanowo. Porozumienie dotyczy odprowadzania ścieków z Borszyna Wielkiego i Małego do sieci sanitarnej gminy Bojanowo. Planuje się, że instalacją sanitarna, którą wybuduje się dla tych dwóch wsi zostanie podłączona do instalacji w Giżynie. To rozwiązanie ma przynieść oszczędność przy planowanej budowie sieci kanalizacji sanitarnej w tych wsiach, co ma nastąpić w 2015 r.

Rada Miejska zmieni również plan zagospodarowania przestrzennego w związku gminy w związku z wyznaczeniem przebiegu dwustronnego zasilania liną wysokiego napięcia 110 kV. Linia pobiegnie do nas z GPZ Rawicz. Znany jest już wykonawca tej inwestycji. Jest nim PBE Elbud z Plewisk pod Poznaniem.

Na mocy uchwały przekształceniu ulegnie również szkoła w Glince. Dotychczas istnieją tam szkoła i przedszkole, które to placówki są samodzielnymi bytami. Nastąpi połączenie obu tych jednostek oświatowych w jedną: Zespół Szkolno – Przedszkolny z Oddziałami Integracyjnymi w Glince. Gmina chce obniżyć koszt funkcjonowania oświaty. Założenie jest takie, że do tej szkoły uczęszczać będą dzieci niepełnosprawne. Ustawa nakazuje gminom dowożenie uczniów niepełnosprawnych do specjalistycznych placówek oświatowych lub refundowania im kosztów takiego przejazdu. Dotąd na terenie naszego powiatu istniała tylko jedna placówka, gdzie dzieci niepełnosprawne pobierały naukę. Jest to Specjalny Ośrodek Szkolno – Wychowawczy w Wąsoszu. Z terenu naszej gminy dojeżdżało tam 43 uczniów. Poza tym do szkół specjalnych w Lesznie, Wschowie i Wrocławiu – 9. Władze gminy liczą, że uda im się przechwycić te dzieci. A warte są one tego zabiegu ze względu na zwiększoną subwencję oświatową na te dzieci. Kwota jest kilkakrotnie większa niż ta, którą gmina otrzymuje na dzieci zdrowe. 

Super Profit "U Jerzego"

Sklep spożywczo - monopolowy "U Jerzego" zaprasza Państwa do udziału w konkursie "Super Profit". Każdy z Państwa dokonując zakupów w sklepie "U Jerzego" otrzyma pewną pulę punktów, które będą  upoważniały do otrzymania nagrody. 
A nagród jest mnóstwo!
Sklep "U Jerzego" serdecznie zaprasza Państwa codziennie w swoje gościnne podwoje. 
Od poniedziałku do soboty pracujemy w godz. 6 do 21. 
W niedziele i święta obsłużymy Państwa w godz. 7 - 19.

 



piątek, 17 maja 2013

Czysty absurd


W środę, 15 maja, odbyło się posiedzenie Komisji Geodezji, Rolnictwa i Ochrony Środowiska Rady Powiatu w Górze. Komisja ta ma najmniej liczny skład osobowy spośród wszystkich komisji stałych Rady Powiatu. Przewodniczącym komisji jest Jan Bondzior a członkami radni: Zbigniew Józefiak i Jerzy Pala.

W porządku obrad komisji były dwa punkty. Pierwszy dotyczył zaopiniowania projektu uchwały w sprawie wyrażenia zgody na odstąpienie od odwołania darowizny. Tu jednak trzeba wrócić do tzw. „posiedzenia” Zarządu oraz tzw. „protokołu” z tegoż posiedzenia, które miało miejsce 22 kwietnia 2013 r. W punkcie 4 porządku tzw. posiedzenia” czytamy:
Wyraża się zgodę na odstąpienie od odwołania darowizny lokalu mieszkalnego o pow. 94,26 m znajdującego się w budynku Gminnego Ośrodka Zdrowia w Jemielnie,
-lokalu mieszkalnego o pow. 138,90 m2 znajdującego się w budynku Ośrodka Zdrowia w Luboszycy, W/w nieruchomości zostały darowane Gminie Jemielno na podstawie umowy zawartej 26 kwietnia 2005 r. z przeznaczeniem na cele publiczne - utrzymanie publicznych obiektów ochrony zdrowia. Do projektu uchwały nie wniesiono uwag. Głosowanie za przyjęciem projektu uchwały:
-za - 3 głosy
-przeciw - 0 głosów
-wstrzymał: 1.

Niestety nie wiemy kto z członków Zarządu wstrzymał się w głosowaniu tej głupoty. A szkoda wielka!
W uzasadnieniu do uchwały czytamy bowiem: „

"W związku z zamiarem zbycia dwóch lokali mieszkalnych wchodzących w skład darowanych nieruchomości wójt gminy Jemielno Czesław Połczyk wystąpił na wyrażenie zgody na odstąpienie od odwołania darowizny w części objętej sprzedażą.”

Sytuacja finansowa powiatu wygląda, jak notowania partii platfusów, czyli jest do czterech literek. Zarząd jęczy, że bez sprzedaży udziałów w Powiatowym Centrum Opieki Zdrowotnej, czyli naszego szpitala, powiat padnie pod względem finansowym. Członkowie Zarządu żula grosza na każdą społeczną inicjatywę (sobie nie żulą, bo na obniżkę wysokości diet i poborów się nie zgodzili) tłumacząc to ciężka sytuacją finansowa powiatu. Tak w zasadzie okazuje się, że wszystko będzie cacy, jak sprzeda się szpital. Oto przykład.

Podczas posiedzenia Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Promocji przewodniczący tej komisji – Grzegorz Aleksander Trojanek dopytywał się o losy zamkniętego internatu. Tu trzeba przypomnieć, że dzięki unikatowej myśli ekonomicznej tegoż Zarządu roczne utrzymania zamkniętego internatu wynoszą ok. 180 tys. zł. Oto przykład nowoczesnej myśli ekonomicznej. Panie ministrze Rostowski, panu już w tej sytuacji dziękujemy! Są godniejsi!

Tak się zawzięli na sprzedaż naszego szpitala, że mogą poczuć się nieszczęśliwi, gdy go nie sprzedadzą. Podobno członkowie Zarządu tracą chuć na myśl o tym, że nie opchają szpitala. Podobno na samą myśl o tym siusiaki im nie działają prawidłowo w małżeńskim bądź konkubinackim łożu, przez co – podobno!- na gniew i pogardę swoich połowic się narażają! Straszne! Ale może zostawią szpital w spokoju i o jakimś godnym zastępstwie pomyślą na czas nocnych godów? Spoko, spoko, znajdą się ludzie gotowi poświęcić dla dobra szpitala!

Zarząd Powiatu chce przekazać gminie Jemielno dwie nieruchomości. Jedna położona jest w Jemielnie. Niegdyś mieszkał tam lekarz i była przychodnia. Składa się ona z dwóch działek o łącznej powierzchni 0,49 ha. Na każdej z tych działek znajduje się lokal mieszkalny. Jeden o powierzchni 94,26 m2 w Jemielnie a drugi 138,90 m2 w Luboszycy. Niegdyś mieścił się tam Gminny Ośrodek Zdrowia a mieszkanie służyło lekarzom.

Pomysł przekazania gminie Jemielno tych mieszkań za darmo należy oczywiście traktować w charakterze cienkiego żartu, którego celem było rozbawienie mniej wybrednych radnych koalicyjnych.

Podczas posiedzenia komisji radny Zbigniew Józefiak poprosił inspektor z wydziału geodezji, katastru i gospodarki nieruchomościami o pismo wójta gminy Jemielno oraz akt notarialny, na mocy którego dokonano darowizny. Trzeba poznać, iż pani inspektor była na to przygotowana – co jest bardzo rzadkie pod rządami tych starostów – i przekazała radnemu dokumenty. Radny Zbigniew Józefiak wczytał się w nie z uwagą. Efektem tego była druzgocąca analiza projektu uchwały.

Radny Zbigniew Józefiak stwierdził, iż „lokale nie mają odrębnej własności” i stanowią „jeden obiekt w sensie prawnym.” Okazało się też, że mieszkania nie mają odrębnych ksiąg wieczystych, które muszą być pozakładane  dla każdej z tych nieruchomości z osobna. Pani inspektor Monika Bicz odpowiadając na pytanie radnego Zbigniewa Józefiaka stwierdziła, iż nie jest znana wartość mieszkań, bo nie dokonano szacunku tych nieruchomości.

W tej sytuacji radny Zbigniew Józefiak przypomniał, iż „nie dalej, jak rok temu Rada Powiatu podjęła decyzję uchwałę, by zbywać mienie powiatu na rzecz długów. Proszono Radę Powiatu o zgodę na zbycie „pałacyku” po Powiatowym Urzędzie Pracy a wojewodę o sprzedaż byłej siedziby straży pożarnej. Niczego nie udało się sprzedać więc pieniądze nie zasiliły budżetu powiatu. A teraz chce się oddać do sprzedanie gminie Jemielno nieruchomości, z której to sprzedaży nie będziemy mieli złotówki.”

Przewodniczący komisji – Jan Bondzior stwierdził: „Też jestem zdania, że każdy grosz się liczy.”

Przystąpiono do glosowania projektu uchwały. Przeciwko jej pozytywnemu zaopiniowaniu opowiedzieli się radni: Jan Bandzior i Zbigniew Józefiak. Od głosu wstrzymał się radny Jerzy Pala.
Rzecz ociera się o absurd. Trudno zrozumieć decyzję Zarządu, który wyzbywa się mienia. Wartościowego mienia w sytuacji, gdy powiat stoi na skraju bankructwa. Najłagodniejszy komentarz może brzmieć: kurwa mać!

"Mrówka" zaprasza

GRILLE I AKCESORIA GRILLOWE
ELEGANCKIE DONICZKI WIKLINOWE
KOŃ "BARTEK" Z WIKLINY
PODPÓRKI Z BAMBUSA
PODPORY BAMBUSOWE

czwartek, 16 maja 2013

Prawda bez pudru

Wczoraj odbyło się posiedzenie Komisji Spraw Publicznych i Drogownictwa Rady Powiatu. Komisji tej przewodniczy „Mózg platformerskiej koalicji”, czyli naczelna intelektualistka gminy Wąsosz - Danuta Rzepiela. Oprócz niej członkami komisji są: radny Piotr First z Wąsosza (tradycyjnie niczego do komisji nie wnosi) oraz Jan Bondzior, Władysław Stanisławski, Grzegorz Aleksander Trojanek.

Podczas wczorajszego posiedzenia w obradach komisji udział wzięli zaproszeni goście: Arkadiusz Szuper – komendant Państwowej Straży Pożarnej, Wiesław Lisowski – zastępca komendanta Komendy Powiatowej Policji oraz naczelnik wydziału komunikacji w starostwie – Anna Adaszyńska. Chwilkę odpoczął sobie na komisji, po znoju i trudzie codziennej harówki dla dobra powiatu oczywiście, wicestarosta Paweł Niedźwiedź. Po krótkim odpoczynku opuścił posiedzenie, by dalej na swoich mocarnych ramionach dźwigać ciężar władzy i odpowiedzialności.

W pierwszym punkcie porządku obrad komisja zajęła się projektem uchwały dotyczącej ustalenia: „stawek opłat za usunięcie i przechowanie pojazdu usuniętego z drogi oraz wysokości kosztów powstałych w razie odstąpienia od usunięcia pojazdu.”

Sprawę tę zreferowała członkom komisji naczelnik wydziału komunikacji Anna Adaszyńska. Maksymalne stawki za te „usługi” ustala Ministerstwo Finansów. Zarząd Powiatu przyjął maksymalną wysokość opłat za te czynności. Starostwo rozpisało przetarg za te czynności. Żadna z górowskich firm nie wyraziła zainteresowania wykonywaniem tej usługi. Przetarg wygrała firma ze Wschowy, która pobierze w przypadku wykonania usługi cenę niższą o ok. 8% od stawki określonej przez ministra Finansów. Ta różnica wpłynie do kasy starostwa wzbogacając budżet. Nie wzbogaci go jednak w sposób znaczący, bo przypadków usunięcia lub ściągnięcia pojazdu z drogi na wniosek policji odnotowuje się 2 do 3 w roku. Projekt gładko i jednomyślnie przegłosowano.

Drugim punktem obrad było sprawozdanie zastępcy komendanta policji Wiesława Lisowskiego w sprawie bezpieczeństwa na terenie powiatu w roku 2012. Wobec tego, iż każdy z członków komisji miał przed sobą sprawozdanie dotyczące przestępczości, jej rodzajów, ilości gość przytomnie zaproponował, by skupić się na tym, co złego dzieje się obecnie. I się skupił.

Przeżywamy w Górze niespotykaną wcześniej plagę kradzieży sklepowych. Wartość tych kradzieży wynosi poniżej 250 zł. Łupem złodziei padają najczęściej alkohole (wódka, piwo, wino). „Mieliśmy po kilka zgłoszeń dziennie, ale ostatnio się to uspokoiło” – stwierdził zastępca komendanta górowskiej policji. „Problemem jest ilość służb wysyłanych w teren. Stan etatowy jest jaki jest i na razie się nie zmieni. W policji też zachodzą zmiany jeżeli chodzi o wynagrodzenie za przebywanie na zwolnieniu lekarskim. Trwają prace, by wynosiło ono 80% uposażenia. Ma to poprawić dyscyplinę w policji. Przybywa nam zadań, ale nie idą za tym nowe etaty. W tej chwili mamy przyznane 72 etaty, ale są dwa wakaty. Policja musi wykonywać zadania nałożone na nią przez prokuraturę, sądy, komorników. Tych zadań jest coraz więcej. Musimy na przykład organizować konwoje do Rawicza a to powoduje, że na 2 do 3 godzin 2 policjantów wypada nam ze służby na terenie naszego powiatu. Zwracamy się do gmin i starostwa o dodatkowe środki na sfinansowanie dodatkowych służb patrolowych. Gmina Góra wspomaga nas w tym finansowo” – stwierdził zastępca komendanta i rozpoczęła się runda pytań.

Radny Grzegorz Aleksander Trojanek zadał pytania dotyczące środków finansowych na remont budynku komendy. Zastępca komendanta stwierdził, iż w ubiegłym roku prowadzono rozmowy z „Telekomunikacją Polską” na temat przejęcia budynku za pocztą, który stoi całkowicie pusty. Budynek ten ma ponad 700 m kw. Powierzchni. Okazało się jednak, że wciąż znajdują się tam urządzenia służące „TP” i to spowodowało, że zrezygnowano ze starań o ten obiekt. Wiesław Lisowski wyjaśnił, iż w kraju buduje się nowe komendy policji, ale obecnie odbywa się na zasadzie typizacji, czyli podobieństwa wszystkich budowanych obiektów.

Radnego Grzegorza Aleksandra Trojanka interesował również sprawa monitoringu, który funkcjonuje w mieście a dokładnie czy jest on policji przydatny. Zastępca komendanta policji wyjaśnił, iż dyżurny w komendzie policji jest podłączony do tego monitoringu i ma możliwość śledzenia tego, co dzieje się przed kamerami. W przypadku stwierdzenia konieczności podjęcia działań są one podejmowane tak szybko, jak to jest możliwe. Zastępca komendanta przypomniał też, że obraz z monitoringu posiada również gmina.

Radnego Jana Bondziora zainteresował kwestia powodów, dla których dwa wolne etaty nie są jeszcze obsadzone. Wiesław Lisowski wyjaśnił, iż o obsadzie tych wakatów decyduje komenda wojewódzka we Wrocławiu. To ona decyduje, gdzie należy wysłać przeszkolonych policjantów do pracy kierując się kryterium zagrożenia przestępczością na danym terenie.

Kolejne pytanie radnego Jana Bondziora dotyczyło ilości patroli działających w terenie. Wiesław lisowski wyjaśnił, iż każdorazowo w służbie patrolowej działa 10 policjantów w ciągu doby. W nocy nad bezpieczeństwem mieszkańców powiatu czuwają 2 dwuosobowe patrole. Zastępca komendanta stwierdził również, że: „Nie będzie najmniejszego pobłażania aktom chuligaństwa i wandalizmu. Takie naganne czyny będą karane bez litości i ulgi.”

Zebrani wspólnie krytykowali nadmiar i zasadność niektórych znaków drogowych ustawionych w mieście. Jako przykład urzędniczego absurdu wskazano przykład, gdy właściciel „Runolandu” nie mógł wwieźć surowca do zakładu, bo na ulicy Podwale postawiono znak ograniczający tonaż samochodów do 10 t. Taki sam problem miało „Nadleśnictwo Góra Śl”. Niektóre znaki są „nie do życia” stwierdzono zgodnie.

Komendant Państwowej Straży Pożarnej – Arkadiusz Szuper przedstawił również stan zagrożenia pożarowego naszego powiatu za rok ubiegły. Szanowny szef nad szefami naszych strażaków również wolał się skupić na przyszłości niż rozpatrywać dawno „rozlane mleko”. Wstydzić się komendant i jego strażacy nie mieli czego, bo zajęliśmy ostatnie miejsce na Dolnym Śląsku pod względem ilości pożarów i zdarzeń wymagających interwencji strażaków. Brawo!

„Nowe zagrożenia przyniesie nam pełne wykorzystanie mostu w Ciechanowie. Gdy zniknie ograniczenie do 12 t., wzrośnie ruch na naszych drogach. Zwiększy się przewóz materiałów niebezpiecznych dla życia i zdrowia ludzi. Są braki w wyposażeniu naszej komendy. Niewystarczający jest sprzęt hydrauliczny, którym dysponujemy. Nie tylko niewystarczający, ale i przestarzały, bo pochodzi z lat 90. Ponadto jest on mocno wyeksploatowany. Budżet jednostki wystarcza na płace i utrzymanie nowego budynku straży. Nie mamy środków na zakupy inwestycyjne. Aby zakupić nowoczesny sprzęt hydrauliczny niezbędny w wypadkach samochodowych potrzebne są środki w wysokości ok. 100 tys. zł. Nasza komenda takich środków nie posiada. Tego sami nie udźwigniemy.

„Kolejnym problemem jest Ratownictwo Wodne” – stwierdził z wyraźna troska komendant. „Przez nasz powiat przepływają Barycz, Odra i Orla. Nie mamy łodzi do patrolowania rzek, ewakuacji ludzi. Niektóre samochody udało nam się wymienić przy okazji budowy nowej siedziby komendy. Mamy jednak na stanie Stara 266,m który wyprodukowany został w 1987 roku. Służy on nam do akcji przy gaszeniu efektów wypalania traw. I wymiana tego samochodu jest koniecznością. są sposoby, by kupić go taniej, ale na to niezbędny jest wkład własny w wysokości ok. 200 tys. zł. My go nie mamy.

„Cierpimy również na zbyt małą ilość etatów. W 2007 r. przeprowadzono „reformę” i straciliśmy etaty. Mamy dwa wakaty, które będą uzupełnione do końca czerwca. Do pracy przyjdą absolwenci szkoły aspirantów pożarnictwa z Poznania. Dobrze, że są to mieszkańcy naszego powiatu.

W tym roku odnotujemy jeszcze mniej zdarzeń” – poinformował komendant Arkadiusz Szuper. „Wynika to z tego, że marzec był okresem, który nie sprzyjał wypalaniu traw. W normalnych warunkach pogodowych wyjeżdżamy wówczas do tego zdarzeń bardzo często. W kwietniu odnotowaliśmy kilka przypadków wypalania traw. Zmienia się mentalność ludzka a ponadto są sankcje za tego rodzaju postępowanie. Stąd mniej przypadków postępowania niezgodnie z przepisami ppoż. Ludzie dzwonią do nas w różnych sprawach z prośbą o pomoc. Niektóre z nich nie mieszczą się w profilu i zakresie działania straży pożarnej. Nie mniej staramy się wszystkim pomóc, bo nasza praca polega na służbie ludziom.”

Radny Władysław Stanisławski przypomniał, że nie był na otwarciu mostu w Ciechanowie, bo „sukces ma wielu ojców i to nawet takich, którzy nie byli przy jego poczęciu”. Przypomniał, iż niegdyś założono Towarzystwo Rozwoju ziemi Górowskiej, które temat mostu bardzo mocno promowało. Radnemu szło o to, iż wciąż nie mamy przyzwoitych dróg dojazdowych do tego obiektu i wkrótce może się okazać, iż most jest zabytkiem architektury, który nikomu nie służy. „Wygląda na to, że szybciej skończą S5 niż drogi wiodące do mostu a wówczas ruch popłynie tamtą trasą. To dla nas nie będzie korzystne.”

Zebrani przytaknęli ze zrozumieniem głowami. Mi przypomniało się, jak to platfusy naśmiewały się z „SamejBronki”, że ta chciała wybudować most i postawić na nim zakaz ruchu pojazdów o nośności powyżej 12 t. I co wyszło? A wyszło na moje! Partia platfusów godną spadkobierczynią „SamejBronki.”

Na tym wyczerpano porządek obrad i  mogłem udać się na piwo. A nawet dwa!