Jego
zastępca – Grzegorz Kordiak – kreśli natomiast przed Czytelnikami zakres
inwestycji planowanych przez wąsoski samorząd.
Poniżej treść wywiadu przeprowadzonego przez red. Sławomira Grymina. Tytuł posta pochodzi z tytułu artykułu.
– Wrócił pan dzisiaj od kuratora
dolnośląskiego. Jakie ciekawe informacje przywiózł pan do Wąsosza?
Zbigniew
Stuczyk: – W
zasadzie nie ma nic nowego, wszystko jest w najlepszym porządku. Reforma jest,
moim zdaniem, całkiem dobra i należy ją wdrożyć, dobrze się do niej przygotować
i zadbać o nauczycieli, a przede wszystkim o szkoły i dzieci, aby wszystko działo
się spokojnie, bez większych perturbacji i nerwów.
– Co dobrego, pańskim zdaniem,
przynoszą zmiany w oświacie?
Zbigniew
Stuczyk: –
Dostrzegam kilka pozytywów, którymi podzielę się z czytelnikami z wielką
przyjemnością. Nie zalecam nikomu, aby szedł drogą wygaszania gimnazjum,
ponieważ – moim zdaniem – jest to zła droga, a zdecydowanie lepszą i dającą szanse
na zatrudnienie wszystkim nauczycielom jest włączenie gimnazjum do szkoły
podstawowej. Wtedy to z dniem 1 września wszyscy nauczyciele gimnazjum stają się
nauczycielami szkoły podstawowej i muszą znaleźć się w arkuszu organizacyjnym
prac tejże szkoły. Zawsze marzyłem o tym, aby w szkołach podstawowych,
gimnazjalnych i średnich były nie tylko wyłącznie tablice interaktywne, ale
dobrze by było, aby uczeń mógł sam przeprowadzić doświadczenie z fizyki lub
chemii i zobaczyć, jak się zachowuje np. platyna, będąca świetnym przewodnikiem
ciepła, czy sód i potas, palące się dziwnymi płomieniami. Reforma ta daje możliwość
utworzenia takich klasopracowni, w których właśnie takie doświadczenia będzie można
przeprowadzać.
– To wszystko będzie trochę
kosztowało.
Zbigniew
Stuczyk: – Minister
edukacji narodowej Anna Zalewska mówiła o 900 mln zł na reformę oświaty, a na
samodzielne gimnazja w roku 2017 mamy otrzymać po 100 tys. zł; za 50 tysięcy będę
miał dwie piękne i dobrze wyposażone klasopracownie. Poza tym jest szansa na
zrealizowanie mojego pomysłu sprzed lat – utworzenia ponadpodstawowej szkoły średniej,
co pozwoli zmniejszyć koszty kształcenia. Noszę się z zamiarem podjęcia
kolejnej próby utworzenia liceum
publicznego
o profilu ogólnym, może z dodatkami pożarnictwa, lub liceum sportowego.
– Wygląda na to, że nauczyciele z
waszego gimnazjum znajdą zatrudnienie w szkole podstawowej…
Zbigniew
Stuczyk: – …i tak
należy się zachować, bowiem reforma pozostawi nauczycieli w szkołach
podstawowych, a nauczycieli z gimnazjów podda stresowi odejścia na zasiłki dla
bezrobotnych i, krótko mówiąc, utratę pracy. Tak być nie może! W tym zawodzie
przecież jedni i drudzy są nauczycielami. Nie zgadzam się też z tym – i
powiedziałem to dzisiaj panu kuratorowi – że ustawodawca z góry postanawia, kto
będzie dyrektorem nowo powstałej dużej ośmioklasowej szkoły podstawowej.
Dyrektor szkoły podstawowej ma zostać dyrektorem ośmioklasowej szkoły
podstawowej, a dyrektor gimnazjum jego zastępcą. Uważam, że nie jest to uczciwe
ani sprawiedliwe, choć powoduje, że nie będzie tysięcy konkursów. Ja natomiast jestem
zwolennikiem konkursów.
– Jeszcze klamka nie zapadła…
Zbigniew
Stuczyk: – Ponieważ
pan prezydent zastanawia się nad podpisaniem ustawy i ma wiele wątpliwości. Wątpliwości
ma również pierwsza dama, z zawodu nauczycielka. Jeżeli prezydent zawetuje
ustawę, to rządzący mogą nie mieć takich sił, aby to weto odrzucić i może być różnie.
Wdrożenie ustawy może zostać odroczone, bowiem rzeczywiście tempo jej
wprowadzania jest bardzo duże. Dzisiaj spotykam się z nauczycielami naszego
gimnazjum, aby przedstawić im nasze zamiary. Na pewno nie poddam się i będę
tworzył liceum, tylko do tego potrzebna jest mi pomoc nauczycieli.
– Czy w Wąsoszu jacyś nauczyciele
stracą pracę?
Zbigniew
Stuczyk: – Jeśli
zrobimy to, o czym mówiłem, to nie. A przede wszystkim jeśli uda się nam
otworzyć liceum w roku 2018. Na pewno najtrudniejszy będzie rok 2019.
Zbigniew
Stuczyk: – Zdaję
sobie z tego sprawę, dlatego spotykam się z nauczycielami naszego gimnazjum,
aby rzetelnie przedstawić im sytuację. Publiczna szkoła średnia w Wąsoszu się
przyda i nie będę musiał uzyskać zgody na jej utworzenie od starostwa powiatu górowskiego,
ponieważ będzie ona prowadzona przez stowarzyszenie.
– Podobają mi się pomysły zmierzające
do reaktywacji w kraju szkolnictwa zawodowego.
Zbigniew
Stuczyk: – Mnie również.
Ponadto pamiętam szkołę ośmioklasową i uważam, że ta forma była dobra. Później wielkim
wysiłkiem finansowym i logistycznym wprowadzono gimnazja i teraz gdyby w Wąsoszu
budynek gimnazjum miał stać pusty, to powinienem się spakować, powiedzieć dziękuję
i zrezygnować z burmistrzowania, bo się nie nadaję do sprawowania tej funkcji.
A tak, to wydaje mi się, że lekcję odrobiłem i jestem przygotowany.
– Dobrze, że tak się stanie i
ludzie nie stracą pracy, ponieważ lekarze, inżynierowie, prawnicy i właśnie
nauczyciele stanowią o potencjale intelektualnym każdej gminy.
Zbigniew
Stuczyk: – Nie do końca
się z tym zgadzam. Doskonale pamiętam czasy, w których zawód nauczyciela był
zawodem naprawdę elitarnym, ale dzisiaj niestety wielu nauczycieli to
nauczyciele z przypadku. Owszem, zazwyczaj ukończyli studia wyższe – często w
dziwnych uczelniach o nie najwyższym poziomie – ale później wielu z nich się
nie dokształca, a następstwem tego jest fakt, że poziom w szkołach, w których
uczą, nie jest, delikatnie mówiąc, najwyższy. Oczywiście nie generalizuję i nie
wszyscy są tacy, ale dzisiejsi nauczyciele to już nie ta wcześniejsza elita.
Dzisiaj nauczyciel nie ma już takiego autorytetu jak kiedyś. Szkoły się zmieniły,
uczeń zna swoje prawa i obowiązki, a nauczyciel często i wyłącznie zasłania się
kartą nauczyciela. A reforma oświaty spowoduje, że jeśli jacyś nauczyciele
stracą pracę, to odejdą najsłabsi z nich i dzięki temu polepszy się poziom nauczania.
– A co z pierwszymi tegorocznymi
inwestycjami?
Grzegorz
Kordiak: – Budżet
uchwaliliśmy z końcem zeszłego roku, przed nami kilka zadań inwestycyjnych, a
naszym największym zadaniem będzie budowa kanalizacji – dalszy etap
kanalizowania miasta Wąsosza. Będą kanalizowane ulice: Pocztowa, Korczaka, Świerczewskiego
i Mickiewicza aż po rzekę Barycz i chcemy to jak najszybciej skończyć, aby później
ewentualnie zająć się kanalizowaniem pobliskich miejscowości. Chcielibyśmy spróbować
też zająć się skanalizowaniem Rudnej Wielkiej, a wszystko dlatego, że nie możemy
w tej miejscowości położyć części chodnika, nie kanalizując wcześniej tej
wioski. Dlatego złożyliśmy wniosek o dofinansowanie tej inwestycji do Programu
Rozwoju Obszarów Wiejskich i jeśli uda się nam pozyskać środki finansowe, to będziemy
chcieli to zrobić. W naszym tegorocznym budżecie znalazły się też budowy i przebudowy
dróg lokalnych, chcemy kontynuować przebudowę drogi w Ługach oraz przebudować
drogi w Ostrawie i Cieszkowicach. Jedną z kluczowych inwestycji będzie
przebudowa i modernizacja kompleksu pałacowo-dworskiego we Wrzącej Śląskiej,
gdzie planujemy utworzyć dom pomocy społecznej. Trwają prace projektowe
zmierzające do tego, abyśmy mogli ogłosić postępowanie przetargowe. W pierwszej
kolejności chcemy zrobić termomodernizację, na co planujemy uzyskać środki zewnętrzne
z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jest to obiekt
zabytkowy, zatem będziemy również starać się o pieniądze na jego renowację.
Mamy też zamiar zrealizować kilka mniejszych zadań, np. remont boiska przy
gimnazjum w Wąsoszu, budowę boiska przy szkole w Płoskach i modernizację oświetlenia
ulicznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz