Strony

piątek, 2 marca 2018

Wojewoda "mebluje" Wąsosz

Na internetowej stronie gminy Wąsosz przeczytać można taki komunikat:

Wojewoda Dolnośląski dnia 21 lutego 2018 r. postanowił zmienić istniejącą nazwę ulicy 24 Stycznia w Wąsoszu na ulicę Powstańców Styczniowych - na podstawie ustawy z dnia 1 kwietnia 2016 r o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki.”

Poniżej tego komunikatu znajduje się uzasadnienie decyzji wojewody. Oto jego fragment:

Wojewoda uzasadnia, że nazwa ulicy 24 Stycznia w Wąsoszu upamiętnia dzień 24 stycznia 1945 r., w którym jednostki Armii Czerwonej wkroczyły do miejscowości Wąsosz. Zgodnie z propagandową praktyką władz komunistycznych wydarzenie to celebrowane było - niezgodnie z faktami historycznymi - jako dzień wyzwolenia oraz powód do wyrażania wdzięczności społeczeństwa wobec Armii Czerwonej.
Co by tam sobie wojewoda nie wymyślił, to bezspornym faktem jest, że 24 stycznia 1945 r., to wojska Armii Czerwonej wkroczyły do Wąsosza. I jest to prawda niezbita, niezaprzeczalna, która żadnej dyskusji nie podlega. Trzeba też przypomnieć o tym, że w drodze do zajęcia Wąsosza poniosło śmierć wielu żołnierzy tej armii. I trzeba to uszanować i o tym pamiętać.

Gmina Wąsosz zmieniła nazwę jednej ulicy. Ulica mająca za patrona gen. K. Świerczewskiego, zmieniła nazwę na Jana Pawła II. Odbyło się to po konsultacjach z mieszkańcami tej ulicy. Można rzec, że w trybie demokratycznym. Zmianą nazwy tej ulicy nastąpiła odgórnie, w ramach „demokracji odgórnej”, czyli wyższa władza wie lepiej, przy jakiej nazwie ulicy chcą mieszkać mieszkańcy. Dobrze chociaż, że sięgnięto po patrona nie budzącego kontrowersji. A co by było, gdyby dostali z przydziału nazwę: „O dwóch takich, co ukradli księżyc?”

W naszym kraju do historii w sposób bezczelny wkroczyła bieżąca polityka. Ze szkodą dla prawdy historycznej. Kiedy do Historii wkracza polityka, to historia staje się prostytutką a historycy – politycy alfonsami od zideologizowanej historii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz