Reszt nośnika nie czytam, bo jak pisał poeta: „Trzeba z żywymi naprzód iść” a nie konserwować umysł wiadomościami niemal z zaświatów. I jeszcze jedna uwag. Moim skromny zdaniem wyludnianie powiatu może następować na skutek: smogu, dziur w drogach oraz „Życia Powiatu.” Amen.
"Jak ktoś żyje z tego, że zwalcza wroga, jest zainteresowany tym, aby wróg pozostał przy życiu". KONTAKT: robert.mazulewicz@gmail.com tel. 883 793 645. Gwarantuję 100% dyskrecji.
Strony
▼
sobota, 3 marca 2018
Ułomny nośnik informacji
Wpadł mi dzisiaj do rączek moich numer „Życia Powiatu” z 28 lutego br. Na pierwszej stronie tego nośnika informacji pobieżnych i przeterminowanych, rzuca się w oczy tytuł: „Dostali miliony na pałac.” Rzecz dotyczy remontu podupadłego barkowego pałacu w Sicinach. Świetna wiadomość, bo żal patrzeć na ten zabytek architektury z I połowy XVIII w., który za chwilę mógłby stać się kolejną zabytkową ruiną. A tak, po remoncie będzie tam Dom Pomocy Społecznej. Rośnie więc konkurencja dla DPS – u we Wronińcu. Wypad tylko mieć nadzieję, że na tak samo wysokim poziomie.
Co prawda „Elka” podała widomość na ten temat 1 lutego br., ale widocznie w niechlowskim nośniku informacji, ktoś jest miłośnikiem serwowania Czytelnikom dań nieświeżych, przeterminowanych.
Faktem jest, że na stronie tytułowej tego nośnika informacji, spodziewałem się przeczytać coś na temat mieszkań dla repatriantów, kulisów odbioru nieukończonych mieszkań, zakupu wyposażenia tych mieszkań, bo sprawa dotyczy grudnia ub.r. Rozczarowałem się jednak, bo okazało się, że „Życie Powiatu” tej sprawy nie podniosło.
Ktoś mógłby spytać: a dlaczego?
Otóż właściciel tego nośnika informacji jest pracownikiem „Bukietowej”. Zatrudniony został – jak niesie wieść gminna – za zasługi położone w kampanię wyborczą „Bukietowej”. Pełni tam funkcję podinspektora ds. zarządzania kryzysowego, obrony cywilnej, spraw wojskowych, promocji gminy i BIP. Tego BIP, który jest tak nieudolnie prowadzony. Możemy więc rozumieć, że autor tego nośnika informacji ma „pietra” i nie napisze o sprawie, która w tak niekorzystnym świetle stawia jego szefową, dzięki której przecież pracuje. A uczciwość względem Czytelników i ich oczekiwań? A sumienie? A rzetelność? Na te pytania Państwo sobie sami odpowiedzą. Ja rzeknę: w dupie!
Na drugiej stronie nośnika informacji znajdujemy artykuł „Wyborczy konkurs w liceum”, autorstwa Tomasza Woźniczki. To też informacja trącąca molami, bo nie dość, że nadgryziona przez ząb czasu, to jeszcze bez finału. Niechlowski nośnik informacji nosi datę wydania 28.02., a prezentowane w artykule fakty odnoszą się do sytuacji na dzień sprzed 15 lutego. W tej sytuacji rażące niedoinformowanie muszę to naprawić i poinformować Państwa, że 16 lutego na stronie internetowej górowskiego Zespołu Szkół Ogólnokształcących, znalazła się informacja, że Anna Łukaniuk i Aleksandra Żmiejewska znalazły się w finale wojewódzkim opisywanego konkursu: „w połowie stawki uczniów uczestniczących w etapie wojewódzkim”. Tak wygląda informacja z poślizgiem i niekompletna. Tylko, czy to jest jeszcze informacja?
Później mamy informację Nadleśnictwa Góra Śl., która dotyczy ochrony przeciwpożarowej na terenie tej jednostki. Informacja sporządzona przez pracowników tej instytucji jest tradycyjnie drętwa, ilustrowana mało czytelną mapą Polski (cholera wie po co zamieszczać coś, czego nie można odczytać?), cytowane są przepisy z dziennika urzędowego. Dobre to, jak ktoś ma zatwardzenie, bo czytając nie nadające się do czytania wypociny z Nadleśnictwa, można liczyć na rozwolnienie. Wychodzi na to, że artykułu wypichcone w Nadleśnictwie mogą mieć właściwości przeczyszczające. Może nasz nadleśniczy ma farmaceutyczne hobby? Ale to nieważne, bo firma za te wypociny płaci właścicielowi nośnika informacji przestarzałych i niepełnych. W końcu, to nie są prywatne pieniądze nadleśniczego. To co będzie się przejmował?
A tak nawiasem pisząc. Panu, panie nadleśniczy, magistrowi, inżynierowi, nie jest wstyd taką chałę do druku puszczać? Zasada „noblesse oblige” jest panu obca? Wstyd!
Jest i hit numeru. Właściciel nośnika popełnił „felieton raczej subiektywny”, w którym opisał stan dróg będących we władaniu powiatu i smog. „Smog i dziury” to tytuł popełnionego artykuliku. Konkluzja jest taka, że przez dziury na drogach powiatowych i smog, spada liczba mieszkańców naszego powiatu. Wniosek wprost rewelacyjny. Ciekawe, że autor skupił się na gminie Góra, w której spadła liczba mieszkańców, ale zapomniał o gminie Niechlów, w którym to urzędzie jest zatrudniony. A co mówi „Prognoza demograficzna dla gmin województwa dolnośląskiego”? A to, że w r. 2020 liczba mieszkańców tej gminy spadnie do 3060 osób, pięć lat później do 2963, w r. 2030 gmina – wg prognozy – ma mieć 2852 mieszkańców a pięć lat później – 2710.
Pracownik gminy i jednocześnie właściciel nośnika informacji przeterminowanych i niepełnych, skupił się w „dziele”, które popełnił na drogach powiatowych, których stan jest rzeczywiście skandaliczny. A może Czytelnicy chcieliby poznać stan dróg należących do gminy Niechlów? Dowiedzieć się co nieco o remontach tych dróg, środkach przeznaczonych na remonty. Wszak w dokumencie: „Strategia zrównoważonego rozwoju gminy”, opracowanej w r. 2009, podkreślano na stronie 18: „zły stan dróg gminnych i poboczy”. Wypadałoby więc poinformować Czytelników o obecnym stanie dróg. Przecież, jak się pracuje w Urzędzie Gminy, to łatwo o takie informacje. Co stoi na przeszkodzie?
Reszt nośnika nie czytam, bo jak pisał poeta: „Trzeba z żywymi naprzód iść” a nie konserwować umysł wiadomościami niemal z zaświatów. I jeszcze jedna uwag. Moim skromny zdaniem wyludnianie powiatu może następować na skutek: smogu, dziur w drogach oraz „Życia Powiatu.” Amen.
Reszt nośnika nie czytam, bo jak pisał poeta: „Trzeba z żywymi naprzód iść” a nie konserwować umysł wiadomościami niemal z zaświatów. I jeszcze jedna uwag. Moim skromny zdaniem wyludnianie powiatu może następować na skutek: smogu, dziur w drogach oraz „Życia Powiatu.” Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz