Zamknięto dyskusję nad nieszczęsną uchwałą absolutoryjną i przystąpiono do przyjęcia sprawozdania z działalności Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Górze. Wydawało się, że tu sprawy pójdą lekko, łatwo i przyjemnie dla koalicji, ale o głos poprosił radny Zbigniew Józefiak:
Radny Zbigniew Józefiak:
„To się nie wiąże bezpośrednio z tym sprawozdaniem, ale myślę, że jest to właściwy moment. Dotarły do mnie sygnały, że nie są w równym tempie wypłacane świadczenia rodzinne i chciałbym coś na ten temat usłyszeć. Co jest przyczyną, że wypłaca się w ratach świadczenia, które przysługują i wypłacane były do niedawna jednorazowo?”
Przewodniczący Rady Powiatu – Edward Szendryk:
„Pan Piotr Wołowicz. Proszę bardzo.”
Wielce Czcigodna Pomyłka (starosta Piotr Wołowicz):
„Czy pani kierownik precyzyjnie, czy pan skarbnik najpierw by wolał?”
Odpowiedzieć „wolał” skarbnik Wiesław Pospiech:
"Świadczenia rodzinne są wypłacane zgodnie z umowa podpisaną przez Powiatowe Centrum Pomocy rodzinie z rodzinami zastępczymi termin realizacji tych płatności jest do 30 dnia danego miesiąca. Staramy się tego terminu nie przekraczać. A ze względu na braki finansowe, na problemy jakie ma, z panią dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, to tak robimy, że ewentualnie wcześniej, jak jest taka konieczność wypłacamy w ratach, by spełnić ten obowiązek. Jest faktem, że w obecnym momencie problemów finansowych, mamy lekkie takie płatności ratalne. Nie wiem czy jeszcze bardziej szczegółowo? Pani kierownik?”
Kierownik Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie – Bożena Merta:
„Mogę dla uzupełnienia tego, co powiedział pan skarbnik powiedzieć, że to była dopiero pierwsza sytuacja taka, że rodziny zastępcze dostały świadczenie w ratach. Jeżeli w rodzinie zastępczej przebywa – załóżmy – pięcioro dzieci, to staraliśmy się to tak podzielić, by na troje dzieci rodzina dostała to świadczenie a po dwóch dniach pozostałą część. Nie mniej jednak termin wypłaty nie był sprzeczny z umową jaka jest podpisywana z rodzinami zastępczymi, jak również z decyzją wystawioną na każde dziecko. Rodziny dostają te świadczenia nawet przed terminem. Nie ma takiej sytuacji, że wypłacamy te świadczenia po terminie. Jest określone, ze do trzydziestego każdego dnia miesiąca a nawet tutaj termin jest zachowany, bo wypłacamy je 22, 23 każdego miesiąca.”
Radny Zbigniew Józefiak:
„Dziękuję za to wyjaśnienie, ale mam takie pytanie: czy również w ratach są wypłacane gratyfikacje, płace pracownikom administracji – szeroko pojętej – bo sytuacja finansowa jest powszechnie znana. Czy też tylko skupia się to na rodzinach zastępczych?”
Skarbnik Wiesław Pospiech:
„W tej kwestii w ten sposób odpowiem, że wynagrodzenia płacimy w terminie, do 4 dnia miesiąca, po miesiącu przepracowanym. W przypadku wszystkich pracowników, wszystkich jednostek organizacyjnych powiatu, staramy się ten termin dotrzymać. Nie było jeszcze przypadków przesunięcia płatności. Jedynie przesunięcia płatności są za nadgodziny dla nauczycieli z tytułu pracy. Tutaj są drobne przesunięcia i to kilku dniowe. Z kolei odnosząc się do pytania w sprawie rodzin zastępczych, to tam mamy termin do trzydziestego, to nigdy się nie zdarzyło, że ten trzydziesty przekroczyliśmy. Tak jak pani kierownik powiedziała wcześniej wypłacamy. Tutaj nie ma uszczuplenia, że tak powiem dóbr tych rodzin zastępczych. Tak samo jak nie ma uszczuplenia dóbr nauczycieli i pracowników pozostałych.”
Radny Zbigniew Józefiak:
„Konkluzja jest taka. Obserwuję jednak nierówne traktowania podmiotów. Natomiast co do szczegółów postaram się zebrać dokładniejsze informacje, bo to jest ogólny sygnał, który do mnie dotarł.”
Skarbnik Wiesław Pospiech:
„Ma pan racje, że nierówno traktujemy, czyli gorzej traktujemy pracowników, bo im wypłacamy czwartego rodziną zastępczym wcześniej wypłacamy, czyli zyskują na tym. Tak? Tak to trzeba to rozumieć. Tak?"
Radny Marek Hołtra:
„Pan radny (Józefiak – przyp. moje) tutaj podsumował. Ja też chciałbym tutaj podsumować. Czuje się zażenowany taką dyskusją. Przed terminem świadczenia wypłacono więc nie wiem o czym dyskutujemy w ogóle? Tak?”
Przewodniczący Rady Powiatu – Edward Szendryk:
„No, żeby znaleźć punkt …”
Radny Zbigniew Józefiak:
„Panie radny Hołtra. Dlatego dyskutujemy że ja nie jestem członkiem Komisji Zdrowia, która ma pełny dostęp do tego typu informacji (radny Hołtra jest wiceprzewodniczący tej komisji – przyp. moje) i materiałów. Powtarzam: swoje pytanie zadałem na podstawie informacji ogólnej, która do mnie dotarła i dlatego próbuję dowiedzieć się szczegółów i nie potrzebne są mi tego typu pana opinie.”
Radny Marek Hołtra:
„Ale szczegółowe wyjaśnienia złożyła zarówno pani dyrektor, jak i pan skarbnik a pan dalej komentuje. No wypłacono przed terminem.”
Czytanie powyższego tekstu nikomu z Państwa przyjemności nie sprawia. Taka jest bowiem rzeczywistość. By utrzymać jakąś choćby znikomą – płynność finansową powiatu sięgnięto po pieniądze należne dzieciom, które los już ciężko doświadczył.
Proszę zaważyć, że radni opozycyjni, którzy mieli świadomość tragicznego położenia finansowego powiatu, rok temu proponowali obniżkę diet radnych, członków Zarządu i starostów. Co wówczas krzyczeli radni koalicyjni? Że ta propozycja to „populizm!” i nie dała koalicja wyrwać sobie ani złotówki.
Opowieści o tym, że wypłaca się „przed terminem” mają zamącić obraz sytuacji. A sytuacja jest taka, że rodziny zastępcze otrzymują należne im świadczenia w ratach. Do tego nie wiedzą, kiedy będzie rata następna a osławione rządy obecnej koalicji optymizmem rodzin zastępczych napawać nie mogą.
Gdyby Zarząd i wspierający go tak gorliwie – a przy tym bezmózgowo radni –mieli chciał trochę poczucia przyzwoitości, to najpierw wypłacanie należnych świadczeń zaczęliby od siebie. Wybrali jednak drogę, która ich nie boli, a przynosi poczucie leku i zagrożenia innym. To jest – w mojej ocenie – niemoralne i chamskie. Okazuje się, że ich dzieci zasługują na stabilizację a dzieci z rodzin zastępczych to już nie. Dzieci gorszego Boga to są? To jest odrażające, wstrętne i ohydne.
Podam Państwu inny przykład. Na hali „Arkadia” (obecnie POSiR) dwie panie dbają o porządek. Zatrudnione były na cały etat. Przyszły oszczędności. Zmieniono im angaże na 2/3 etatu. Minął czas jakiś. Kolejne oszczędności. Panie pracują obecnie na 1/2 etatu. To kwota zbliżona do wysokości diety radnych (670 zł bez obowiązku podatkowego). Jedna z tych pań samotnie wychowuje dziecko. Druga ma troje dzieci i męża, który nieustannie pracuje na umowy śmieciowe w kolejnych firmach.
Pytanie brzmi: czy w ramach oszczędności starosta, wicestarosta, dwóch członków Zarządu, radni koalicyjni też ponieśli jakieś wyrzeczenia? Nawet symboliczne!
Odpowiedź jest przecząca. Wyrzeczenia są nie dla nich. Wyrzeczenia są dla dzieci z rodzin wielodzietnych, matek samotnie wychowujących dzieci, dzieci z rodzin zastępczych.
Proszę przeczytać raz jeszcze wypowiedź radnego Hołtry. Wiecie Państwo co go ta zbulwersowało? Fakt, że na kilka miesięcy przed wyborami radny Zbigniew Józefiak wyciągnął tę sprawę i wyborcy już wiedzą. Jakież to niepolityczne? Już nie da się robić kampanii wyborczej na współczuciu i zrozumieniu dla potrzeb tych, którym Zycie dało „w kość”.
Już wiadomo, gdzie przebiega cienka czerwona linia między przyzwoitością a cynizmem i bezdusznością. Wiadomo kto ma serce a kto kamień.
I wiadomo już z całą pewnością, kto w tej Radzie Powiatu jest "po terminie" przydatności na radnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz