Strony

piątek, 18 października 2013

Pieprz i szczypta wanilii

24 października odbędzie się 26. sesja Rady Powiatu. Ostatnia sesja miała miejsce przed nieomal 3 miesiącami (28 lipca). Proszę się jednak nie martwić, status materialny radnych przez 3. miesięczny okres wypoczynkowy nie pogorszył się. Diety wypłacano regularnie i w pełnej wysokości.

W programie sesji znajduje się aż 16 punktów, wliczając to otwarcie sesji, przyjęcie porządku obrad, protokołu z poprzedniej sesji oraz punkt „Zakończenie obrad”. Bogato nie jest jak widać, ale jaki Zarząd Powiatu i koalicja, takie bogactwo uchwał.

Radni będą obradowali nad projektami zmian w 4 uchwałach wcześniej przyjętych, jedna uchwała urodzi się po raz pierwszy. Przybyli na sesję będą mieli też okazję wysłuchać sprawozdania starosty, który – „generalnie” straszliwie nudzi i składa cepowate zdania pod względem gramatycznym. Ale jakoś to się zniesie, pod warunkiem, że wcześniej wzmocni się odporność immunologiczną organizmu.

Radni przyjmą informację na temat Wieloletniej Prognozy Finansowej naszego powiatu na lata 2013 – 2038. Prognozy finansowe dla naszego powiatu dobre nie są. Zacytuję Państwu zdanie z uzasadnienia do tej uchwały: „Ograniczone możliwości pozyskania dodatkowych przychodów na sfinansowanie udziałów własnych jest przyczyną nie planowania w przyszłości realizacji projektów przy współudziale środków z budżetów Unii Europejskiej lub Państwa.

Przekładając rzecz całą na język prosty, sprawa wygląda tak: nie będziemy sięgali po żadne fundusze unijne lub z kasy kutwy Rostowskiego, bo nie mamy środków na wkład własny. W ten sposób zamienimy nasz powiat pod rządami Platformy, rzekomo Obywatelskiej, w pierwszorzędny skansen jakiego w kraju próżno szukać.

Komu za to dziękować? Przede wszystkim głównym architektem skansenu jest radny Marek „Bananowy „Uśmiech” Biernacki, który parł (jakby miał zaparcie od 20 lat) do wyboru najbardziej nieudolnego - w mojej ocenie - starosty. Przypominam, że koronnym argumentem wielce czcigodnego radnego Marka „Bananowego Uśmiechu” Biernackiego, iż tylko Wołowicz Piotr może być starostą, polegał na wychwalaniu jego znajomości z personami z przebrzydłego, platfusowego świecznika. W praktyce okazało się, iż radny Marek „Bananowy Uśmiech” blefował niczym profesor Rońda. Żadnej pomocy z racji mitycznych znajomości i koneksji – w mojej ocenie - nieudolnego starosty nie uzyskaliśmy.

Prof. Rońda = radny Marek „Bananowy Uśmiech” Biernacki. Zawsze stanowczo twierdziłem, że przynależność do każdej partii bezlitośnie wyjaławia mózg! I co? Nie miałem racji?!

Radni glosowali będą nad przesunięciami środków otrzymanych z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Kierowniczka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie chce bowiem, by przesunąć środki finansowe w celu ich pełnego i efektywnego wykorzystania. Zwiększeniu o 3000 zł ulegnie kwota przeznaczona w tym roku na pomoc dla osób niepełnosprawnych zarejestrowanych, jako poszukujące pracy. Zmniejszeniu o 11.000 zł ulegną środki na rozpoczęcie prowadzenia działalności gospodarczej. Wynika to z braku zainteresowania tą formą pomocy ze strony osób niepełnoprawnych. Zmniejszono również o 11.043 zł dofinansowanie dla osób niepełnosprawnych i ich opiekunów przebywających na turnusach rehabilitacyjnych. Zwiększeniu o 31.137 zł ulegnie kwota przeznaczona na dofinansowanie zaopatrzenie w sprzęt rehabilitacyjny, przedmioty ortopedyczne i środki pomocnicze dla osób niepełnosprawnych. Zmniejszona o 2103 zł zostanie pula środków na sport, kulturę i rekreację osób niepełnosprawnych. Przeniesienie wydatków nastąpi również w środkach przeznaczonych na likwidację barier architektonicznych. Kwota – 10.000 zł.

Wśród uchwał, nad którymi debatować będą radni (oczywiście, nie wszyscy, bo koalicyjna większość podczas sesji przypomina raczej mumie albo inne skamienieliny, ale dietę za milczenie łyka jak pelikan płotkę), znajdziemy też zmodyfikowaną uchwałę w sprawie „Strategii Rozwiązywania Problemów Społecznych w powicie górowskim.”

Aż się serce raduje, że taka strategia jest! Walczyć się będzie z przemocą w rodzinie. Wspierać mamy opiekę nad dziećmi w rodzinach zastępczych. Kolejne hasło brzmi: „Niepełnosprawni w systemie pomocy społecznej”. Ciul wie o co tu chodzi, ale czytam, że pod uwagę w realizacji tego punktu brane będą: „ilość działań propagujących problem niepełnosprawności” (z daleka pachnie sprawozdawczością!), „ilość kampanii (będą fruwały ulotki a ich twórcy kasę niezłą zgarną!), „ilość konferencji” (ocean kawy do wypicia!), „liczba prezentacji sprzętu rehabilitacyjnego (wolałbym, by żądano wykazania ile sprzętu przekazano niepełnosprawnym, ale ja nie z tej bajki jestem!), „ilość nakładów poradnika dla osób niepełnosprawnych" (poradnik ich uzdrowi a życie ich stanie się lepsze?!), „ilość posiedzeń Powiatowej Społecznej Rady do Spraw Osób Niepełnosprawnych” (a od kiedy to ilość przechodzi w jakość?!).

Kolejny priorytet „Wykluczenie społeczne”. I tu trzy mierniki:
- „utworzenie ośrodka interwencji kryzysowej” (Oj! Będą etaty! Dla swoich?)
- ,,liczba projektów z zakresu aktywnej integracji” (brzmi fajnie, ale diabeł tkwi w szczegółach);
- „liczba udzielonego poradnictwa specjalistycznego” (statystyka, co łatwo przewidzieć, będzie imponująca!).

Fajna urzędnicza nowomowa? Nieprawdaż? A o kasie ani mru, mru!

Bardzo mi się spodobał taki fragment uzasadnienia: „Cele strategiczne zawarte w dokumencie zmierzają do utworzenia warunków do integracji społecznej poprawiającej jakość życia wszystkich grup społecznych we wszystkich obszarach życia społecznego”.

Gdyby brać to ten bełkot serio, to okazałoby się, że wszyscy będą mieli pracę, bo jej brak jest elementarnym powodem wykluczenia społecznego. Skakały zajączki w główce temu, kto to pisał.

Ale też mamy projekt uchwały, który likwiduje pewien obszar wykluczenia społecznego. Mowa tu o uchwale przywracającej nocne dyżury aptek przez cały rok. Mieszkańcy naszego powiatu wykluczeni zostali z tej możliwości w tym roku. A najbardziej zabawne jest to, że wykluczyli ich ci, którzy teraz mają realizować strategię walki z wykluczeniem!


Jak oni Państwa muszą nie lubić! A nie, nie! Oni Państwa kochają, tak z 2 do 3 miesięcy przed wyborami. Oj! Kurwa jak kochają! A potem, jak już wybrani zostaną to ustami tak prominentnego działacza Platformy, rzekomo Obywatelskiej (wszystkie konie w kraju, jak to słyszą to rżą ze śmiechu!), radnego Marka „Bananowy Uśmiech” Biernackiego mówią z pogardą w głosie: „Teraz to przez 4 lata oni mogą nas w dupę pocałować!” Pocałujemy tak, że dupy do końca życia czuli nie będziecie? Nieprawdaż!

Na mocy nowej uchwały pigularskiej, apteki z dniem 1 grudnia 2013 roku będą pełniły nocne dyżury. To dobra wiadomość dla mieszkańców naszego powiatu.

W materiałach sesyjnych mamy też sprawozdania z działalności Rady Powiatu za I półrocze. Objętość – 1 strona formatu A4, dwustronnie zadrukowana, interlinia 1,5. Po chuju osiągnięcia!

Kolejne sprawozdanie złożyła Komisja Budżetu i Gospodarki. Objętość 2/3 kartki formatu A4. Druk jednostronny. Przez 6 miesięcy komisja zebrała się 3 razy. Średnia – 1 posiedzenie na 2 miesiące. I tu uspokajam Państwa, zaniepokojonych oczywiście o dobro materialne naszych ukochanych radnych powiatowych, że przewodniczący tej komisji pobierał przez 6 miesięcy dodatek w wysokości 150 zł. Krzywda więc mu się nie stała. Ach, zapomniał bym dodać, że szefem tej komisji jest mgr inż. Radny Marek „Bananowy Uśmiech” Biernacki. Ale jego usprawiedliwiam, bo wkrótce zostanie szczęśliwym tatusiem, a szmal na dziecko jest potrzebny. Moje gratulacje czcigodny radny! Szkoda tylko, że dziecko przyjdzie na świat w skansenie, któryś nam pan zmajstrował!

Niewiele bardzie budujące jest sprawozdanie z działalności Komisji Geodezji, Rolnictwa i Ochrony Środowiska. Ta komisja odbył 4 posiedzenia co zasługuje na uznanie. Przewodniczącym tego gremium jest Jan Bondzior. Objętość sprawozdania: 4/5 kartki formatu A4, interlinia 1,5.

Również 4 posiedzenia w I półroczu odbyła Komisja Oświaty, Kultury, Sportu i Promocji. Przewodniczący komisji – Grzegorz Aleksander Trojanek. Objętość sprawozdania: 4/5 kartki formatu A4, jednostronnie zadrukowanej w 4/5 powierzchni. Interlinia 1,5.

Komisja Spraw Publicznych i Drogownictwa spotkała się w I półroczu br. na 3 posiedzeniach. Przewodnicząca komisji jest znany szeroko w powiecie „Mózg Koalicji”, czyli radna Danuta Rzepiela. Objętość sprawozdania: ½ strony formatu A4 zadrukowanej jednostronnie. Interlinia 1,5 a w niektórych miejscach 2,0. Badziewie krystaliczne!

Komisja Zdrowia i Opieki Społecznej spotkała się w I półroczu br. jeden raz. Przewodniczący komisji – Marek Hołtra. Objętość sprawozdania: 2/5 kartki formatu A4 jednostronnie zadrukowanej. Interlinia 1,5 a momentami 2,0. Czyste nieróbstwo przewodniczącego. Raz jeszcze pragnę przypomnieć, iż przewodniczący tej komisji w trosce o Państwa zdrowie glosował za bezprawną likwidacją nocnych dyżurów aptek na terenie naszego powiatu. Rzeczywiście, odpowiednia osoba na czele odpowiedniej komisji.

Na koniec mamy sprawozdanie Komisji Rewizyjnej. Komisja ta obradowała w I półroczu br. 11 razy! W tym czasie przeprowadziła 2 kontrole i rozpatrzyła 2 skargi. Przewodniczący komisji – Piotr Iskra w pełni zasłużył na 150 zł dodatku z tytułu aktywności, chociaż – by być w zgodzie z prawdą – niestety często wymuszonej. Ale spośród koalicjantów, którzy stoją na czele 5 z 6 komisji Rady Powiatu, wyróżnia się pozytywnie, bo nie hołduje manierze lenistwa, która – w mojej ocenie – jest dominująca cechą członków tej koalicji.


I tak pokrótce wyglądał będzie przebieg sesji Rady Powiatu 24 października. Zapowiada się nieco nudnie, ale życie jest pełne niespodzianek. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz