Wesoło mi się zrobiło po przeczytaniu tzw. „protokołu” z posiedzenia
Zarządu Powiatu, które odbyło się 23 września. Powód do śmiechu miałem podwójny.
Pierwszy przedstawiam poniżej.
Tyle tylko, iż żądanie burmistrz Stuczyka nie ma
uzasadnienia w realiach. Na rok 2013 Zarząd Powiatu przeznaczył na remonty i
utrzymanie dróg powiatowych kwotę 1.265.946 zł. Jeżeli podzielimy tę kwotę przez
281 km
dróg powiatowych to wyjdzie nam, że na 1 k drogi przeznacza się (teoretycznie) 4505
zł. W tę kwotę wchodzą płace pracowników i tak naprawdę nakłady na remonty są o
wiele mniejsze niż wyliczone, statystyczne 4505 zł. Dla Państwa informacji. Do
30 czerwca Powiatowy Zarząd Dróg wykorzystał 62,5% kwoty przeznaczonej w roku
2013 na remonty i utrzymanie dróg. Módlmy się o łagodną zimę, bo w przeciwnym wypadku
płozy do samochodów przyjdzie Państwu montować i jeździć z łopatami po drogach powiatowych.
Jakie rządy, takie czasy, kurwa mać!
Ale nie, nie! Nie ma takich obaw. Sprzeda się szpital, który
jest „lekiem na całe zło” – jak pięknie śpiewała Krysia Prońko. Zapanuje
wówczas powszechny dobrobyt i szczęście w powiecie górowskim.
Właściwie to koalicyjna, „platfusowa” większość w Radzie
Powiatu może też podjąć uchwałę, iż zakazuje się zimie wstępu na teren powiatu
górowskiego w okresie od np. 1 listopada do 1 kwietnia. Że co? Że to głupie?! No
i co z tego! Zagłosują! Za pozbawieniem Państwa dostępu do aptek nocą też zagłosowali!
Co? Że to też było głupie?! Ale koalicyjną większością uchwalone! Co proszę? Że
pomimo wyroku sądu apteki do dnia dzisiejszego nocą nie funkcjonują? Ale
pracuje się nad tym, by funkcjonowały. No i co z tego, że mało wydajnie? Ważne,
że nad problemem się pochylił Zarząd, a że zastygł w tej pozycji, to wina
chorych kręgosłupów członków.
Fajne w tym fragmencie tzw. „protokołu” jest też to, że wyraźnie
widać tam totalny brak decyzyjności. Siedzi trzech facetów, skarbnik i nikt nie
potrafi od ręki obliczyć, że 5000 zł, których pragnie figlarny burmistrz gminy
Wąsosz, to cyfra wzięta z sufitu. Proszę też zauważyć, iż towarzystwo unika jak
ognia udzielenia odpowiedzi burmistrzowi Wąsosza i ceduje sprawę na dyrektora
Powiatowego Zarządu Dróg. I tak rozpocznie się teraz korespondencja pomiędzy
PZD – burmistrzem Stuczykiem – PZD – Zarządem Powiatu. I na chuj?!
A tak właściwie to ja bardzo ciekaw jestem o ile i kiedy
Zarząd Powiatu, radni, starosta i członkowie Zarządu obniżą sobie pensje i
diety. Bo to zrobić trzeba. Choćby dlatego, że skoro drogi wojewódzkie ponownie
przejmie województwo, szpital zostanie sprzedany, to roboty mniej. A jak roboty
mniej to i pensja i dieta powinny być niższe.
Zostawmy biedny Zarząd i zajmijmy się jednym z członków Zarządu.
Państwo sobie przeczytają poniższy tekst.
Parcie na władze zawsze miał. W 2007 r. ponownie startował w
wyborach na burmistrza, ale tym razem uzyskał poparcie PiS – u. Nawet list z
kolegą do mieszkańców gminy mu ułożyliśmy. Tak, tak! Bo on jest pod względem
gramotności mierny raczej. Niewiele to dało, bo jak mi mówili wyborcy, nie
wzbudzał w nich zaufania. Wzrok mu jakoś tak na boki latał – skarżyli się
wyborcy. Broniłem go. Mówiłem, że zezowaty, ale gdzie tam! Wyborcy nie
uwierzyli. Na szczęście!
Próbował też swoich sił w gminie. Naczelnikiem nawet został!
Świetnie zapowiadającą się karierę przerwał przegrany konkurs. Burmistrz prawidłowo
oceniła poziom kompetencji Marka Hołtry.
Podobno u Marka Hołtry na 1 kg masy ciała przypada
średnio 1,3 kg
niekompetencji. Podobno też w dni robocze współczynnik CI (Chujowizna Intelektualna)
mieści się w przedziale 1,5 -1,7. Niższą średnią zapewniają mu dni wolne od
pracy.
Przypomnieć też należy, że radnym powiatowym radny Hołtra
został w latach 2006 – 2010 zakładając Komitet Wyborczy o chwytliwej nazwie „Nasz
Szpital”. Dzisiaj jest wielkim zwolennikiem sprzedaży szpitala. Takie moralne
jaja!
Pamiętam też jak w 2010 roku radny Hołtra zapragnął zostać
członkiem Zarządu po odwołaniu Pony. I pamiętam jak wystrugali go jak marchewkę
dzisiejsi koalicjanci! Dmuchnęli go koncertowo! I jeszcze bezczelnie patrzyli mu
w oczy i mówili, że nie rozumieją jak to się stało! Śmiech na sali był straszny!
No, ale radny Hołtra dopiął swego i jest członkiem Zarządu. Fakt,
że chuj ma tam do gadania, co widać z tzw. „protokołów” i nawet głosu na
posiedzeniach nie zabiera. Z wyjątkiem Państwu przedstawionego. Dieta jednak
leci! 1250 zł nie podlegające opodatkowaniu miesiąc w miesiąc! Za co? Kurwa, za
co?! Na sesjach też radnego nie słychać co powoduje, iż nie mam szans opisania osiągnięć
tego wybitnego radnego z korzeniem z „SamejBronki”.
A teraz stworzył mi okazję i sam polazł pod nóż. Bardzo mu
za to dziękuję i życzę miłego weekendu.
I dostrajając się do jego stylu powiem tak. Jeden z
mieszkańców Góry zapytał mnie czy jest prawdą, iż radny Marek Hołtra jedst
człowiekiem inteligentnym.
Odpowiedź. Tak. Ale tylko w tym przypadku gdy z terenu
naszej gminy wszyscy wyjadą. Włącznie z rogacizną i nierogacizną. Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz