Dzisiaj o godzinie
9.00 odbędą się przesłuchania kandydatów na stanowisko dyrektora Powiatowego
Ośrodka Sportu i Rekreacji w Górze. Do kolejnej fazy konkursu zakwalifikowało
się 6 osób. Piszę o tym dlatego, że dzisiaj usłyszałem taki oto dialog.
Rozmówca A: Słyszałeś,
że dzisiaj jest konkurs na dyrektora POSiR?
Rozmówca B: I co z
tego?
Rozmówca A: A nie
wiesz kto zostanie tym dyrektorem?
Rozmówca B: Wszyscy
wiedzą!
Rozmówca A: To kto?
Rozmówca B: Szwagier
naczelnika wydziału (…) z naszej gminy. Ten naczelnik jest kumplem Wołowicza i
wszyscy dookoła mówią, że konkurs już został ustawiony.
Rozmówca A: A jak
nazywa się ten kandydat?
Rozmówca B: Ciemna
maso, to Krysiak!
Rozmówca A: No co ty
pieprzysz! Ten nieudolny trener, który o mało Pogoni nie spuścił w piłkarski
niebyt?!
Rozmówca B: Ten! Nie
tylko Pogoni mało nie spuścił. Ostatnio w lipcu wylali go z Chrobrego Głogów.
Wcześniej z Polonii Leszno, Sokoła Niechlów a reszty nazw klubów nie pamiętam.
Rozmówca A: Ale on ma
chody i poparcie Stanisława Żyjewskiego …
Rozmówca B: Taki
uczeń, jaki patron (śmiech).
Rozmówca A: Słyszałem,
że Żyjewski chwalił się, że to on wyznaczy dyrektora w POSiR, bo ma poparcie
starosty, wicestarosty i dalej będzie
rządził.
Rozmówca A: Dobra. Daj sobie siana. Tu nic nie da się
zrobić, bo układ taki. Wiadomo Platforma. Gazet nie czytasz? Takie numery to u
nic h na porządku dziennym. W tej ich partii krętacz na krętaczu, szlag, by ich
trafił!
Dzisiaj okaże się czy
rzeczywiście Rozmówca B miał rację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz