Okolica, którą Państwo widzicie na zdjęciach od strony
estetycznej razi. Znajduje się przy obwodnicy, którą jeżdżą zarówno mieszkańcy
naszej gminy i powiatu, jak też i podróżni spoza naszego powiatu. Ruch w tej
okolicy znacznie wzrośnie po oddaniu do użytku mostu w Ciechanowie. Obecny stan
tej okolicy zaszczytu w oczach obcych nam raczej nie przyniesie. Zgodnie z
prawdą trzeba stwierdzić, że gmina – do której ten teren w ogromnej większości należy
– nie ma sił i środków, by zadbać o jego przyzwoity stan.
Nawiasem mówiąc wielu mieszkańców osiedla Mieszka I podąża tamtędy
codziennie, gdyż jest to bardzo wygodny skrót do miejsca zamieszkania. Latem
jest to nawet interesujące doświadczenia, gdyż kontakt z pokrzywami – podobno! –
ma błogosławione skutki lecznicze. Mniej przyjemny jest kontakt z licznymi
ostami i kolcami. Mamy tam „busz po górowsku”.
Ma to się jednak zmienić. Gmina ma już dokumentację i
pozwolenie na budowę drogi na tych zapomnianych przez kosę i kosiarzy terenach.
Droga ma łączyć osiedla Mieszka I z obwodnicą, co powinno ucieszyć mieszkańców
tamtych okolic, jak też właścicieli kilkudziesięciu garaży.
Na budowie drogi powinny też skorzystać firmy, które mają
tam siedziby. Każdy kto korzystał z marketu „Mrówka” wie, jak ciężko jest tam
dojechać i jak mało miejsca jest na zaparkowanie samochodu. Problem ma też
właściciel „Mrówki”, gdy do marketu przybywają samochody z dostawami towaru.
Budowa drogi planowana jest tak, by droga wiodła z tyłu
marketu. Właściciel będzie dzięki temu mógł wybudować parking (uspokajam: za
własne pieniądze!) i rozładować natężenie ruchu samochodowego przed „Mrówką”.
Budowa drogi jest szansą na powstanie nowych firm w tej
okolicy, gdyż znaczna część położonych przy planowanej drodze terenów jest
przeznaczona w zgodzie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego pod
tego typu działalność. A nowe firmy, to nowe miejsca pracy.
Cieszy fakt, że te proste zależności rozumie burmistrz Irena
Krzyszkiewicz. Raduje też fakt, że droga wybudowana będzie w przyszłym roku, co
pozwoli na zagospodarowanie terenu i usunięcie „buszu po górowsku”.
„Nie od razu Kraków zbudowano” – mówi stare przysłowie. Przypominam
to malkontentom, którzy wskazują ten teren, jako rzekomy przykład braku
dbałości pani burmistrz o estetykę miasta. „Tak krawiec kraje, jak materiału
staje” – to kolejna mądrość ludowa. Nie „stawało” przez lata na tę drogę, ale w
2013 roku sytuacja się zmieni.
Po wybudowaniu drogi, to może być kolejny ładny kawałek
miasta, którego wstydzić się nie będziemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz