Wszyscy, którzy dzisiaj znajdowali
się na górowskim targowisku po godzinie 10,00, mieli okazję zobaczyć naszych
strażaków w akcji. Na jednej z posesji graniczących z targowiskiem nieoczekiwanie
wybuchł pożar. Powód był nieznany, ale wyglądało to dość groźnie. W górę
unosiły się kłęby czarnego, duszącego dymu.
Płomienie unosiły się raz
z większą a to znowu z mniejszą siłą. Ludzie obserwowali pożar z zaciekawieniem
połączonym z troską. Rozniosła się wieść, że w zajętych ogniem szopkach
znajdują się króliki. Ta informacja roznosząc się pomiędzy zebrany tłum
wywołała odruchy żalu. Pojawiła się straż pożarna i policja. Po krótkich
zmaganiach z ogniem pożar ugaszono. Strażacy jeszcze w trakcie gaszenia poszukiwali
królików. Szczęśliwie okazało się, że tym sympatycznym i smacznym (szczególnie
w potrawce) gryzoniom nic się nie stało. Były tylko bardzo przestraszone, tak
jak ich właściciele, u których zresztą skończą w brytfance, ale w swoim czasie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz