28 czerwca w Spółdzielni Mieszkaniowej „Wspólny Dom” w Górze odbędzie się walne zgromadzenie członków. Spółdzielni zrzesza 932 członków i będą oni mieli możliwość zmiany lub pozostawienia u władzy dotychczasowych władz.
Nie można ukrywać, że nie wszyscy członkowie spółdzielni są zachwyceni sposobem zarządzania swoją spółdzielnią. Szczególnie bulwersujące dla części spółdzielców jest pobieranie diet za posiedzenia Zarządu. Informowałem Państwa o tym, ale okazuje się, że niezadowoleni spółdzielcy samym niezadowoleniem się nie zaspokoili i poczynili krok dalej.
5 lutego 2012 roku złożyli do Prokuratury Rejonowej w Głogowie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na tym, że: „w okresie od miesiąca lipca 2010 do września 2010 oraz od miesiąca czerwca 2011 do grudnia 2011 r., działając na niekorzyść członków i mieszkańców Spółdzielni Mieszkaniowej „Wspólny Dom” w Górze, ul. Piastów 6, wyłudzili, bezprawnie pobrali i przywłaszczali sobie diety za udział w posiedzeniach Rady Nadzorczej Spółdzielni „Wspólny Dom” w Górze.”
W „Uzasadnieniu” przeczytać można, że „29 czerwca 2010 r., członkowie Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Wspólny Dom” w Górze (tu nazwiska dwóch członków Zarządu) bezprawnie powołali do życia uchwałę nr 23/10, która ustalała wysokość diet dla członków Rady Nadzorczej (…).”
Żywot tej uchwały był jednak krótki, bo już 24 września 2010 r., Zarząd uchylił ja uchwałą 28/10. Zarząd decydując się na jej uchylenie uzasadnił rzecz następująco: „uchwała została powołana do życia niezgodnie z prawem”.
Skarżący podkreślają jednak, że: „przez okres obowiązywania bezprawnej uchwały członkowie Rady Nadzorczej” (w ilości 9 osób) „pobrali bezprawnie diety na łączna kwotę 7638 zł.”
Autorzy zawiadomienia do prokuratury informują, że: „pomimo wycofania wadliwej uchwały członkowie Rady Nadzorczej do dnia dzisiejszego nie oddali bezprawnie pobranych pieniędzy.”
Uzasadniając swoje stanowisko w sprawie „bezprawnie pobranych pieniędzy” skarżący powołują się na art. 42, § 2 ustawy z 16 września 1982 r. – „Prawo spółdzielcze”, jak też § 25, pkt 16 Statutu swojej spółdzielni, w którym zapisano, że: „uchwalenie wysokości wynagrodzenia Rady Nadzorczej za udział w posiedzenie tego organu należy do wyłącznej właściwości Walnego Zgromadzenia”. W tym przypadku widać wyraźnie, iż Zarząd wszedł w nie swoje buty.
Skarżący się do prokuratury członkowie spółdzielni przypominają, iż od 27 czerwca do 29 czerwca odbyło się Walne Zgromadzenie Członków Spółdzielni „Wspólny Dom”.
Walne Zgromadzenie podjęło uchwałę nr 7/2011, na mocy której zostały przywrócone diety członkom Rady Nadzorczej. Następnie następuje opis takiej oto sytuacji: „Rada Nadzorcza w miesiącu grudniu 2011 r., zorganizowała w ciągu tego miesiąca dwa spotkania, za które członkowie Rady Nadzorczej przyjęli bezprawnie dwukrotnie dietę.”
W tej kwestii skarżący powołują się na zapis ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych i cytują odpowiedni przepis: „Członkowie innych niż Zarząd organów spółdzielni mieszkaniowej pełnią swoje funkcje społecznie, z tym, że statut może przewidywać wynagrodzenie za udział w posiedzeniach, które jest wypłacane w formie miesięcznego ryczałtu bez względu na ilość posiedzeń i nie może być większe niż minimalne wynagrodzenie za pracę.”
Tę sytuację członkowie spółdzielni konkludują w następujący sposób: „Członkowie Rady Nadzorczej dwukrotnie bezprawnie przyjęli korzyść majątkową, działając tym samym na niekorzyść Spółdzielni, jej członków i mieszkańców.” Jednocześnie oszacowali, że; „kwota bezprawnie pobrana w miesiącu grudniu 2011 r., to ok. 2495 zł.”
Niezadowoleni członkowie spółdzielni przypominają, iż do czerwca 2009 r., obowiązywał Statut spółdzielni, na mocy którego członkowie Rady Nadzorczej otrzymywali wynagrodzenie. Ten punkt Statutu został wykreślony podczas Walnego Zgromadzenia Członków Spółdzielni właśnie w czerwcu 2009 r. Oznaczało to, iż wynagrodzenie za udział w posiedzeniach Rady Nadzorczej nie będzie wypłacane. I rzeczywiście, przez okres jednego roku, do lipca 2010 r., Rada Nadzorcza zbierała się i obradowała bez pobierania wynagrodzenia.
A pamiętają niektórzy z uczestników Walnego Zgromadzenia (czerwiec 2009), jak to obecny przewodniczący Rady Nadzorczej – A. Patronowski składał publicznie deklarację, że on i nowa ekipa będą pracowali całkowicie społecznie. Przypomnieć też należy, że deklarowano obniżenie kosztów funkcjonowania spółdzielni.
Rzeczywistość okazała się jednak inna, gdyż w sprawozdaniu finansowym za rok 2011 widać wyraźnie, że wzrosły koszty osobowe funkcjonowania spółdzielni, m.in. na skutek wypłacania diet, w tym podwójnej.
Sprawa nie ma jeszcze swojego finału, gdyż prowadzone jest dochodzenie w tej sprawie.
Przeszło ono zresztą wyboistą i krętą drogę. Składający skargę prosili, by Prokuratura Rejonowa w Głogowie nie powierzała postępowania w tej sprawie komendzie Powiatowej Policji w Górze. Ta prośba została spełniona i obecnie postępowanie przygotowawcze prowadzone jest przez Komendę Powiatową w Polkowicach.
W ostatnich dniach spółdzielcy mogli wyciągnąć ze swoich drzwi i skrzynek ulotkę zatytułowaną: „Informacje dotyczące Rady Nadzorczej i Zarządu za okres od 30 czerwca 2009 do czerwca 2012.” Autorami tego doniosłego w życiu spółdzielców dokumentu są członkowie Rady Nadzorczej. W ulotce nie ma słowa o osiągnięciach ustępującej, na szczęście dla kieszeni spółdzielców, władzy. Jest natomiast apel o zagłosowanie w ciemno na starych członków władz (tych od nienależnych diet) oraz nowych (widocznie chętnych do pobierania diet). No, w końcu 250 zł po spółdzielczych chodnikach codziennie nie zaiwania!
Fajne jest też takie sformułowanie w „Programie” starych władz: „Prosimy o popieranie poniższych (co za toporna polszczyzna!) członków Rady Nadzorczej, aby w następnej kadencji mogli zrealizować założenia kierunków rozwoju spółdzielni.” Szkoda tylko, że spółdzielców nie poinformowano o szczegółach „kierunków rozwoju”. Czy może stawki diet wzrosną? Czy też ponownie podniesie się ceny za garaże? A może ponownie wzrosną diety dla członków Zarządu, np. do 1500 zł z obecnego 1000, a poprzednia władza miała 300 zł na miesiąc i wówczas to obecnej władzy szalenie to przeszkadzało.
W przedwyborczej batalii głos zabrał były prezes „Wspólnego Domu” – Janusz Iwaszkiewicz. Jest on członkiem „Grupy obrony praw członków”. We własnym imieniu wystosował „List otwarty”. Ten wiekopomny dokument zawiera pochwałę dokonań obecnych władz oraz zachęca, by nie głosować za władzami sprzed 2009 roku. Zaleca popieranie obecnych władz, ale powodów dla których należy to robić nie podaje. Z „Listu otwartego” (intelektualnie zamkniętego dla każdego myślącego człowieka), to nie wynika. Zresztą, czyta się te wypociny z najwyższym trudem. Ile papieru zmarnowano! A papier i ksero czyje?!
W najbliższy czwartek i piątek spółdzielcy zadecydują o losach swojej spółdzielni. Każdy wie, że jest kiepsko, bo ustępująca władza na rządzeniu się zna słabowito, ale mniemanie o sobie ma wysokości Himalajów. Pisząc kilka razy o wyczynach władz spółdzielczych miałem wrażenie, że opisuje historie sprzed dwudziestu lat. Niestety, okazało się, że te wszystkie brewerie dzieją się dziś, teraz i na naszych oczach.
Kiedy myślę o władzach spółdzielni, to nieodmiennie widzę baloniki, nadmuchanie przekonaniem o nieistniejących przymiotach własnych, zaletach, wiedzy, umiejętnościach (szczególnie w kwestii diet i wynagrodzeń), posłannictwu. I tu przed spółdzielcami stoi zadanie, by przerwać ten sen fałszywy. Każdy balon pęka od szpilki. Glos na „nie!” podczas walnego” będzie Państwa osobistą szpilką. I zobaczycie, co po balonach zostanie! Życzę przyjemnej zabawy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz