Dzisiejszy dzień był bardzo ważny dla Powiatowego Centrum Opieki
Zdrowotnej w Górze. Jak Państwo wiedzą dotychczasowe – krótkie – losy naszej
spółki szpitalnej za wesołe nie są. Przypomnę tylko wybór przez Zarząd Powiatu
najgorszego z możliwych kandydatów na prezesa spółki, który o mało co zostałby
jej grabarzem. Od sierpnia ubiegłego roku los jakby zaczął sprzyjać naszemu
szpitalowi. Po wylaniu prezesa - „spadochroniarza” rządy rozpoczął dr Stanisław
Andrzeju Hoffmann. Nie był to kandydat marzeń dla Zarządu Powiatu, ale ponieważ
spółka waliła się i paliła, więc wzięto osobę niechcianą i źle postrzeganą z
tytułu Bóg wie jakiego.
Prezes poskładał spółkę do kupy i zbilansował pomimo tego,
iż poprzednik stracił kontrakt na pogotowie co spowodowało, że w kasie szpitala
znalazło się ok. 1 mln zł mniej. Cicho, powoli i bez medialnego szumu prezes
spółki poprawiał jej kondycję finansową, zawierał nowe kontrakty z kadra
lekarską, porządkował personel i przywracał szacunek dla miejsca pracy oraz wpajał
nawyk, że to pacjent jest najważniejszy.
Od początku swojego prezesowania Stanisław Andrzej Hoffmann
zapowiadał poszerzenie gamy usług świadczonych przez nasz szpital. Wielu powątpiewało
w te słowa, bo z pieniędzmi było krucho a sytuacja spółki była ciężka. A
poszerzenie świadczonych usług wymaga nakładów.
I dzisiaj nadszedł ten dzień, gdy słowa prezesa stały się
faktem. Górowski szpital dysponuje tomografem komputerowym. Nie stanowi on naszej
własności, jest wydzierżawiony. Płacimy za wydzierżawienie jego 1/2 z tego, co musieliśmy
płacić za badania tomograficzne pacjentów naszego szpitala. Ponadto nie musimy
wozić pacjentów do Głogowa, Leszna, Lubina co również niemało szpital
kosztowało. Dzięki tomografowi pacjenci będą obsługiwani na miejscu.
O godz. 13,00 rozpoczęła się uroczystość otwarcia tomografu.
W kilku słowach prezes Stanisław Andrzej Hoffmann podziękował wszystkim, którzy
przyczynili się do wyremontowania pomieszczeń i dostosowania ich do
wyśrubowanych wymogów. Słowa serdecznych podziękowań prezes skierował do
burmistrz Ireny Krzyszkiewicz, która zwolniła spółkę z podatku od nieruchomości
w kwocie 39 tys. zł. To pozwoliło na zakup niezbędnych materiałów w celu
przebudowy pomieszczeń. Wśród zaproszonych gości znaleźli m.in.: się: Stanisław
Sowiński, Mieczysław Ratuszniak, Szymon Kutzman, Zbigniew Witko, Zbigniew Józefiak,
Edward Adaszyński. Wszyscy ci ludzie pomogli naszemu szpitalowi i nikt z nich
nie zarobił na tym interesie ani złotówki. I o tym musimy pamiętać, bo cieszy
fakt, że są jeszcze ludzie przedkładająca dobro wspólne – a tym jest nasza spółka
– ponad zasobność własnego portfela. To, niestety, coraz rzadsze, ale wciąż
budujące.
Prezes PCOZ wyraził też ubolewania, że nie ma wśród obecnych
tych, którzy wątpili w to, że tomograf komputerowy będzie obsługiwał pacjentów
naszego szpitala. Zawsze tak jest, że gdy jedni przezywają chwile uniesień –
inni łykają łzy goryczy. Ale w tym przypadku absolutnie sukinsynów mi nie żal.
A Państwu?
Przecinanie symbolicznej wstęgi zainicjował starosta Piotr
Wołowicz. Prezes spółki poprosił, by dzieła dokończyła burmistrz Irena
Krzyszkiewicz. Ta jednak porosiła do uroczystości prezesa i pospołu dokonano
przecięcia wstęgi.
Gabinet z tomografem komputerowym robi wrażenie.
Klimatyzacja, bardzo dobrze oświetlony, kolorystycznie prezentuje się bardzo
dobrze. Jest po prostu przytulony i nie straszy pacjenta. Z tomografu będą
mogli korzystać wszyscy mieszkańcy naszego powiatu, nie tylko pacjenci
szpitala. W ten sposób skończy się koszmar dojazdów, oczekiwań w tygodniowych kolejkach,
szukania dojść.
Powiatowe Centrum Opieki Zdrowotnej udowodniło dzisiaj, że
jest zdolne do samodzielnego bytu i rozwoju. Prezes miał swój wielki dzień, ale
i załoga nie kryła dumy z dzisiejszego wydarzenia. W kuluarach pytano jednak: „Sprzedają
nas? Co z nami?” Ta niepewność położyła się cieniem na ten piękny dzień, który
napawa optymizmem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz