Poniżej mają Państwo stanowiska zajęte przez radnych
powiatowych w głosowaniu nad uchwałą w sprawie ewentualnego pozwania gminy
Wąsosz do sądu w sprawie odszkodowania dla „Chemeko – System”. Warto
przypomnieć, że wśród głosujących za pozwaniem zabrakło jednego radnego, który
wcześniej złożył podpis pod projektem uchwały. Mowa tu o radnym Janie Bondziorze,
który wstrzymała się od głosu w tej sprawie.
Taki tekst przeczytali Państwo w związku z wynikiem
głosowania nad ewentualna możliwością pozwania gminy Wąsosz do sądu w związku z
odszkodowaniem zasądzonym od powiatu na rzecz „Chemeko – System”.
Muszę jednak przyznać się do pomyłki. Wśród głosujących
przeciw tej uchwale wymieniłem radnego Marka Biernackiego. Ale okazało się, że
szanowny radny wstrzymał się w głosowaniu nad tą uchwałą. Po zbadaniu sprawy
okazało się, że radny Marek Biernacki podczas posiedzenia Komisji Budżetu,
której jest przewodniczącym był nawet za podjęciem tej uchwały.
Trudno dociec jednak, jak będąc tego samego dnia za kilkanaście
minut później już nie miał zdania. Może zgubił kompas? Któż to wie! Niniejszym jednak
muszę przeprosić Moją Osobistą Szelmę za oczywista pomyłkę. Na swoje
wytłumaczenia mam jednak to, iż radny Marek Biernacki i Moja Osobista Szelma w
jednej osobie raczej od grudnia 2010 roku zawsze kierowała się instynktem
stadnym i glosowała często wbrew rozumowi, ale zgodnie z interesem koalicji, co
jak upływ czasu dowodzi powiatowi na zdrowie nie wyszło.
Jak więc Państwo widzą radny Marek Biernacki jakby zaczął
się odnajdywać i kierować własnym rozumem (chociaż podczas tego głosowania mocno
ograniczonym, bo stadny nawyk jest jeszcze mocny), ale nie do końca.
Tak, że
raz jeszcze przepraszam radnego Marka Biernackiego za pomyłkę i sądzę, że przy
kolejnych głosowaniach użyje pan radny całego rozumu (a nie jego znikomej części)
i będzie głosował zgodnie z interesem naszego powiatu a nie namaszczonego przez
pana (niepotrzebnie!) starosty Piotra Wołowicza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz