Strony

środa, 28 marca 2012

Kres złudzeń IV

Radny Zbigniew Józefiak: „Chcę zwrócić uwagę na jedną rzecz zasadniczą, o roszczeniu regresowym. Ja nie mówię, że to rozwiązłe problem na dzisiaj. Ja mówię o docelowym rozwiązaniu problemu. Nie można zapominać, że z pustego się nie naleje. Nie neguję oczywiście innych propozycji, które staną się przedmiotem debaty na sesji. To żeby było jasne. Natomiast chcę zwrócić uwagę na rzecz zasadniczą i o dużym znaczeniu. Możliwość wniesienia sprawy, tego roszczenia regresowego upłynie w maju tego roku. I dlatego tę sprawę trzeba wydobyć na światło dzienne i nadać jej właściwy bieg. Musimy uniknąć oskarżenie pod adresem Rady tej kadencji, że zaniechała, nie wykorzystała tego elementu, a można to wykorzystać, bo na to wskazują dokumenty, to będziemy mieli rękę w nocniku. I będziemy się martwili za rok skąd wziąć kolejne 5 mln zł dla Chemeko. Na to zwracam uwagę, że jest to rzecz ważna, stanowiąca element całości, która może spowodować całościowe załatwienie problemu a nie tylko doraźne.”

Przewodniczący Rady Powiatu – Edward Szendryk: „Przez trzy kadencje nie miałem wpływu na wysokość kwot uzyskiwanych ze sprzedaży mienia powiatu. Działo się jak działo. Już nie powiem, że za 300 tysięcy złotych sprzedano Cukrownię, wartość mercedesa. Oddawano też budynki w tzw. operatywie, to wszyscy wiemy. Jeżeli dzisiaj też taką formę przyjmiemy zbywania naszego majątku, czyli za grosze, to sprzedajemy wszystkie najlepsze dobra a dostaniemy grosze. Ja jestem przekonany co do właściwej tej formy, ale żeby to była taka forma, gdzie przetarg jest taką formą, która pozwala uzyskać chyba największe kwoty. Takie jest moje zdanie.”

Radny Grzegorz Aleksander Trojanek: „Ja mam takie pytanie do panów starostów. Który sposób uważacie panowie za lepszy dla nas, dla powiatu, który łagodniej rozwiązuje problemy jakie staną przed powiatem a w dalszej części dla pracowników i funkcjonowania jednostek. Jestem tym zainteresowany, bo na pewno panowie rozważaliście straty przy takich decyzjach.”

Starosta Piotr Wołowicz: „W naszej ocenie ten projekt spowoduje stworzenie rzetelnego harmonogramu spłaty, zapewnienia funkcjonowania jednostek.”

Radny Władysław Stanisławski: „Panie starosto, po pana wystąpieniu muszę to interpretować tak, że jest to pomysł, który się zrodził w tym momencie. Ja oczywiście nie wchodzę i nie będę mówił o tym, co było kiedyś. Problem trzeba rozwiązać a nasuwa mi się tu taka propozycja, nawet jeżeli ktoś z niej się uśmiechnie, to ja się nie obrażę. Ale czy połączenie tych propozycji nie dałoby efektu takiego, o jakim mówił pan Przewodniczący Szendryk. Rozłożenie trochę w czasie i przesunięcie spłat dla pana Jagiełły, pozwoliłoby Zarządowi przedstawić niepubliczny ZOZ łącznie. A nie oferowania dla pana Jagiełły za psie pieniądze, o ile dobrze zrozumiałem (szum na sali, że nie o to chodzi). Nie przyszliśmy się tu wzajemnie obrażać, ale by znaleźć wyjście z sytuacji. Ja jeszcze myślę o obiektach pozostałych. Czy pan starosta rozważał już te inne możliwości.”

Starosta Piotr Wołowicz: „Trzeba to jasno powiedzieć. Projekt pod nazwą: zbycie spółki szpitalnej powiatu i nieruchomości, to jest sprawa, której w najbliższym czasie, do pół roku, nie jest się w stanie zrealizować. Zrobić to na zasadzie dopełnienia pełnej procedury, to znaczy przekazanie budynków do spółki, podniesienie kapitału, następnie ogłoszenie przetargu na zbycie udziałów pod nadzorem CBA, która musi mieć nadzór nad tym całym przetargiem i rozstrzygnięcie, to najkrócej jest pół roku. Z tym jednak, że podjęcie decyzji i uchwały, to dla Chemeko nie będą słowa, ale konkretne działania. A oczywistym jest, że w między czasie, pewnie Chemeko ma jakieś koszty, które musi ponosić, w związku z tym, my na dzień dzisiejszy jesteśmy w stanie, jeżeli będzie taka decyzja, zaspokoić w ciągu paru tygodni przynajmniej część z tego miliona złotych roszczenia prawnego w ramach rachunku bieżącego. I oczywiście pod kątem sprzedaży majątku, który będzie sprzedany. I to się nie wyklucza do czasu zrealizowania pierwszego projektu i wejścia drugiego.”

Radny Zbigniew Józefiak: „Ja mam jeszcze jedno zdanie. Na siłę utrzymywanie w tym momencie szpitala, jako powiatowej spółki będzie się mijało z celem, bo powiat się sypie. Jest to silny argument, który będzie brany – mam nadzieję – pod uwagę, kiedy będą uchwały, nad którymi trzeba będzie pracować i pochylić się nad nimi z pełną świadomością i odpowiedzialnością, by dokonać wyboru.”

Radny Grzegorz Aleksander Trojanek: „Oprócz tej straży myślicie panowie o reszcie majątku. Nie tam co się certolić.”

Radny Zbigniew Józefiak: „Byłbym ostrożny w oferowaniu wszystkich obiektów do sprzedaży. Trzeba to ugasić jak najbardziej ekonomicznie i jak najtaniej. A my dzisiaj będziemy sprzedawali strażnicę, do której nie mamy praw. To nie jest mienie powiatu i nie ma po co wystawiać go na sprzedaż. Trzeba uregulować stany prawne nieruchomości, o czym mówię od ponad roku i wtedy dopiero będzie można inne rzeczy robić.”

Radny Marek Hołtra: „Możliwości są różne. Moglibyśmy się zastanawiać nad przejęciem Powiatowego Zarządu Dróg, może przejęć go na własność i sprzedać. Trzeba się nad tym zastanowić. Nie będziemy się zastanawiali w szerokim gronie.”

Radny Zbigniew Józefiak: „Mienie powiaty jest bardzo ograniczone. Ten temat trzeba uregulować, by było wiadome o czym się rozmawia. Niektórzy radni jeszcze do dziś sądzą, że powiatu jest budynek, w którym znajduje się starostwo. A tak nie jest.”

C.d.n.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz